Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

paper_doll

Użytkownicy
  • Postów

    806
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez paper_doll

  1. masz rację, poprawiłam :) dzięki :)
  2. cireszę się :) miło mi :) p.
  3. smutno? warszawsko kochana :) dzisiejszy obrazek w drodze do pracy :) p.
  4. ale poleciałeś...;) Pozdrawiam jak to poleciałeś? :)
  5. szkice rozmyte na szybach i wielkość ciężarnych brzuchów w okiennych autobusach miejska komunikacja zawodzi pasażerów na krańce bez nazw. parzyste siedzenia obok człowiek bez domu, butów, zapachu zasypia bez-szelestnie. ukrywają się dłonie w kieszeniach - pełne pustych portfeli, wycinają kreski w słomianych torbach (na pamiątkę). kurz podnosi się na ulicach stopy, gołe stopy odciskają ślady bez imion.
  6. www.wikiart.eu/images/thumb/1/12/Beksinski.jpg/400px-Beksinski.jpg
  7. podpisuję się rękami i nogami! :)
  8. A pamiętasz Michale, że kiedyś było tak, że nie było tylko "zsyłki" do rzekomo gorszego P, ale było też wyróżnianie i podnoszenie do Z. Chciało się komuś, jednak to też się wiązało z subiektywnymi odczuciami moderacji i dlatego zostało zniesione. Wojny, wojny, wojny się toczyły a Angello nawet na jakiś czas zamknął serwis. Niby ocenianie "kulkami" ma sens, ale nie na co dzień. Moim zdaniem to dobre do konkursów, ANONIMOWYCH! Ja pamiętam np. Mirka Serockiego, którego już tu niestety nie widuję. Pamiętam na początku "funkcjonowania" na orgu płakałam, że mnie "ten obrzydliwy bufon" skrytykował, i to była krytyka okrutna a dziś jestem mu za to wdzięczna. Nie klepał mnie po pleckach, a dawał po dupie. I to mocno. Zresztą z Kocicą, mimo, że bardzo się lubiłyśmy, potrafiłyśmy wbić sobie komentatorską szpilę. Oyey to był ewenement :) Czy ja wiem, czy to kwestia mentalności pokolenia. Wydaje mi się, że to po prostu kwestia mentalności. Pokolenie nie ma tu nic do rzeczy. Wiesz, mi osobiście wydaje się, że kulki ten problem pogłębiają. Niestety. P.
  9. wracając do tematu - odkąd jestem na orgu, a kupę lat minęło (chyba tylko Ewa powyżej jest dłużej ode mnie ;) ), zawsze był problem pt. Z i P, a teraz pojawił się jeszcze problem wyróżniania. nie rozumiem tego, nie oceniam (chyba, że mnie coś bardzo chwyci za... serce) a w Z zamieszczam, podobnie jak Zawadowski, z przyzwyczajenia. i osobiście uważam, że role tych for pośrednich, że tak je nazwę, odrobinę się odwróciły. a właściwie - całkiem się odwróciły. dla mnie ten sztuczny podział właściwie od zawsze był nietrafiony i osobiście uważam, że najlepszym rozwiązaniem byłoby zrobienie po prostu działu bez podziału i ewentualnie warsztat (na zsyłkę dla co bardziej buńczucznych ;) ). \ P.
  10. Nazwy, nazwy, nazwy Już chyba wszystko powiedziałam w tym temacie ;) Ale ja z tych powtarzających się ;) Zatem - od wielu lat niezmiennie Tool. I to chyba jedyna, niezmienna kapela w moim repertuarze. Mam sentyment ogromny i właściwie nie bardzo pasują do pozostałości. Zatem ostatnio intensywnie zasłuchuję się w The Cinematic Orchestra, poza tym Mark Lanegan i jego projekty i projekciki (takie np. "Paper money" Soulsavers wymiata :) ), ogólniej rzecz biorąc - Ninja Tune, 4AD, Neurotrecordings. Bardziej (znaczy się mniej komercyjnie) ogólnikowo - Clann Zu, Crippled Black Phoenix, Gonga, Rufus Wainwright (choć to akurat Geffen Records ;) ), Matt Elliott (i pochodne Third Eye Foundation), Coco Rosie, Antony Hegarty (właściwie to queer - też ogólnie ;) ); Massive Attack, Portishead, Radiohead - to akurat oczywistości :) Nie mam pomysłów, za dużo tego :) P.
  11. Irytuje mnie last od pewnego czasu nie zaglądam, z yt polecam : www.youtube.com/watch?v=xlcM37TpdYY ale to nie last ;) P.
  12. tak naprawdę ma ;) nawet jeśli nie u błękitnokrwistego arystokraty ;) sorry ;) mam drobne zboczenie na punkcie poprawności językowej ;) p. Musisz czuć się okropnie w społeczeństwie. ;) żebyś wiedział ;) P.
  13. słodkie ;) p.
  14. Agatko, przyznam szczerze, że pierwszy wers zwalił mnie z nóg i to nie w pozytywnym sensie. dla mnie ten tekst jest nie-do-przyjęcia. tylko tyle powiem, nie chcę się pogrążać. p.
  15. no, to moja wina, bo zacząłem się bać, że zaczniesz komentować na modłę tej jej; czyli onej kasi, co kwasi w taki sposób: "gUpie, gUpie, tej, weź tego nie rób poezji"; sorry, to było krzywdzace ;)) pozdro mi taka modła nie przeszkadza. każdy niech robi tak jak lubi :) nie wnikam w intencje i sposób wyrażania opinii. myślę, że najbezpieczniej pilnować własnego nosa. to taka uwaga/rada z czystej sympatii :) nie lubię bardzo zabaw w adwokata :) ale to chyba nie miejsce na takie wypowiedzi, zatem znikam już. jak coś, to jestem pod PW ;) p.
  16. a nie rozmawiamy czasem o tym -> sjp.pwn.pl/haslo.php?id=2495473 ? :) P. Czy to tak na prawdę ma znaczenie? Nie można być zawsze błękitno krwistym arystokratą. :) Chyba wiesz co mam na myśli... :) tak naprawdę ma ;) nawet jeśli nie u błękitnokrwistego arystokraty ;) sorry ;) mam drobne zboczenie na punkcie poprawności językowej ;) p.
  17. och, ajm sory, mea culpa ;) p. Macie problemy :) hłehłe ;) przynajmniej atmosfera się rozluźniła ;) pzdr, P.
  18. ale co ja poradzę, że mi się nie podoba :( składa się ten utwór ze stylistycznych pomyłek, fikołków językowych (jeden już wymieniłam). brzmi to nieładnie, po prostu. sformułowanie "asfalt klei mi się do kolan" jest dosyć, imho, niebezpieczne, gdyż wyobraźnia podsuwa mi obrazy, cóż, komiczne. ostatnie trzy wersy są tanie (żeby nie powiedzieć tandetne), pointa oderwana, choć w stylistyce pozostaje. to jest jakiś tam zapis, na blogu, w pamiętniku, ale żeby wiersz - ciekawy, pozostający - niekoniecznie. ale podkreślam, że to moje subiektywne odczucia. nie jestem wyrocznią przeca. a przekomarzać się nie lubię za bardzo, szczególnie, że ja Cię lubię, naprawdę ;) p. a ja myślę, że wpis tego typu to już więcej niż wpis poprzedniego typu ;)) och, ajm sory, mea culpa ;) p.
  19. - bo styl leży i kwiczy, bo jest słabiutko i właściwie nie widzę niczego w tym tekście do uratowania. przepraszam doll, ja Cię lubię, naprawdę, ale jeszcze bardziej lubię takie oto spostrzeżenia; one są bezcenne tak samo, jak porady i kwity niejakiej Kasi, która ponad rzeczowość przedkłada zarozumiałość i tandete ;)) ale co ja poradzę, że mi się nie podoba :( składa się ten utwór ze stylistycznych pomyłek, fikołków językowych (jeden już wymieniłam). brzmi to nieładnie, po prostu. sformułowanie "asfalt klei mi się do kolan" jest dosyć, imho, niebezpieczne, gdyż wyobraźnia podsuwa mi obrazy, cóż, komiczne. ostatnie trzy wersy są tanie (żeby nie powiedzieć tandetne), pointa oderwana, choć w stylistyce pozostaje. to jest jakiś tam zapis, na blogu, w pamiętniku, ale żeby wiersz - ciekawy, pozostający - niekoniecznie. ale podkreślam, że to moje subiektywne odczucia. nie jestem wyrocznią przeca. a przekomarzać się nie lubię za bardzo, szczególnie, że ja Cię lubię, naprawdę ;) p.
  20. a tak btw, to uskutecznię mały PR ;) http: // blip.fm/smykusmyk oto moje radyjo ;)
  21. Nie mam nadmuchanego ego, to raczej Twoja domena. Obiecałaś, że nie będziesz się odzywać pod moimi wierszami i cieszyło mnie to. ale dużo w tym racji niestety :( tzn. w kwestii Twojej osobowości się nie wypowiadam, bardziej jeśli chodzi o kwestie warsztatowe. pytałaś czemu zupełnie nie - bo styl leży i kwiczy, bo jest słabiutko i właściwie nie widzę niczego w tym tekście do uratowania. oczywiście to subiektywne odczucie. czekam zatem na kolejne. P.
  22. no i dziękuję wszystkim za przybycie i słów kilka :) P.
  23. ależ ja nic Tobie nie skracam :) horyzontu w szczególności ;) dzięki b. świadomość o subiektywizmie sztuki oraz krytyki posiadasz, ja również - aczkolwiek nie o opiniotwórczości tu rozmawiamy, a rozumieniu. a rozumienie to już nie kwestia jednostki :) zatem - jeśli pewna zbiorowość zrozumiała, a Ty jesteś poza tą zbiorowością to jednak argumentacja moja ma w jakimś stopniu sens. nie czuję się zatem ośmieszona, moje spojrzenie również nie :) ale panną pozostaję. filtrowanie? tak. jednak nie filtrowanie dosłownie. nazwałabym to raczej filtrowaniem odwrotnym. mało jest dosłowności w poezji. oczywiście, że obraz ten kształtuje się wciąż i niezmiennie :) płyn do płukania herbaty może nie mieścić się w obrazie świata realnego, który kształtuje się w Tobie ;) aczkolwiek nie ma co o tym dyskutować, bo właściwe odczytanie to zapach potu zaburza aromat płynu do płukania przecinek herbaty przy łóżku przecinek zgniłej ziemi, nastomiast (w moim odczuciu, być może przekombinowałam), brak interpunkcji ma pewne uzasadnienie w tekście - powyższe to nie pierwsza "wyliczanka", wcześniej i później pojawia się kolejny ciąg wyrazów. niefortunny dobór słów - to moja zasługa ;) nikt mi nic nie obychał na targu ;) chyba, że to obchnąć to pa ruskij ;) pozdrawiam z uśmiechem p. obchnąć - sprzedać. Taki uliczny termin. :) Pozdrawiam. a nie rozmawiamy czasem o tym -> sjp.pwn.pl/haslo.php?id=2495473 ? :) P.
  24. nosz uduszę Was! :D dajcie już spokój z tym płynem :D P.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...