paper_doll

tytuły "bez tytułu" sprawiają, że udaję się "do wiersza" z odpowiednim nastawieniem i niecnym planem bezwzględnej krytyki. no i mój niecny plan spalił na panewce. zachwyconam. P.

dzienks ;) P.

Nie ma z lektorem :( ? Lektor by wszystko w tym filmie schrzanił :)

A gdzie można się dowiedzieć ?:) pozdr. a Nawet filmosferze nie ma takiej kichy jak na filmweb (bo filmweb bije wszystko na głowę, już lepsza stopklatka). Żeby się czegoś sensownego dowiedzieć wchodzę tu www.rottentomatoes.com a z polskich najlepsze jest movieforum.

P.S. Jesteśmy z A. w trakcie odświeżania filmów studia Ghibli - Księżniczka Mononoke, Spirited Away, Ruchomy zamek Hauru, Mój sąsiad Totoro. W kolejce Grobowiec świetlików i Kiki's delivery service. To są filmy! Niezwykłe, przepiękne, alegoryczne, mądre historie plus ręcznie malowane tła (nie to co kilka drzewek u Disneya) i cudaczne stworzenia prosto z japońskich wierzeń. Oglądam już enty raz i wciąż powala mnie na kolana.

"Źródło" muszę obejrzeć ! :) Już sama muzyka jest wystarczającym powodem, a cała reszta którą o nim czytałam na www.filmweb.pl świadczy o tym że on (film) jest stworzony właśnie dla mnie ;))) Oj, nie zgodzę się. Lata niepowodzeń związanych z realizacją tego filmu odcisnęły na nim poważne (!) piętno. Przeogromny przerost formy nad treścią. Genialna muzyka w wykonaniu Mogwai i Kronos Quartet skomponowana - jak zwykle u Aronofskiego - przez Clinta Mansella to jedyna ciekawa rzecz, którą można w nim polecić. Sztukę dla sztuki tworzył Jodorowski i u niego różnorodne zabiegi wizualne są zrozumiałe, u Aronofskiego w The Fountain - odnoszę wrażenie - mają ukryć dziury fabularne i nielogizmy. Ja wiem o czym jest film, że to poetyckie, magiczne etc, ale jest mnóstwo filmów traktujących o życiu-śmierci, które są zdecydowanie bardziej warte polecenia. Agatko, na filmweb nie powinno się wchodzić :) Na tej stronie niczego sensownego o filmach nie można się dowiedzieć.

No to i ja :) Z muzycznych nowości - The black heart procession - coś genialnego. Niezwykle przejmująca, poruszająca i eklektyczna muzyka. Polecam wszystkim muzycznym wrażliwcom: www.youtube.com/watch?v=RXgBWFDer6o www.youtube.com/watch?v=9qbT2HIIlx8&feature=related Następny w kolejce - wspaniały Ryan Gosling i jego aktorski kolega po fachu nauczyli się grać i stworzyli Dead Man's Bones. Cała debiutancka płyta jest bardzo spójna, świetnie zaśpiewana (bo granie to jednak podstawy), z genialnymi pomysłami. W ogóle cała otoczka wydaje mi się bardzo Burtonowska, wiec jak ktoś lubi takie abstrakcyjne klimaty i fascynację śmiercią idącą bardziej w kierunku groteski, niźli gotyku itp - polecam, można się w tej muzie zakochać :) www.youtube.com/watch?v=aGakxDyjwzc A z filmów - wczoraj obejrzałam "'An education" z cudownym Peterem Sarsgaardem na podstawie scenariusza Nicka Hornby'ego. Świetnie zagrane, z - jak zawsze - genialnymi dialogami. Startuje w wyścigu po Oscara, nie wydaje mi się, żeby go zdobył, ale samo wyróżnienie już coś znaczy. No i zwaliło mnie z nóg "Precious" - nie jestem w stanie opisać co czułam podczas oglądania. Przerażający, brudny, z genialnymi rolami tytułowej Precious i jej matki. Jestem zachwycona, ten film ścisnął mnie za gardło.

bezeceństwa te twoje jak uśmiechy na patyku masz swoje wyprane życia i kilka związków zgody. przy ulicy gosposia przeciera ci buty, okular zachodzi mglistym nieporozumieniem. gdybyś tylko wiedział o prostocie zdarzeń, mechanizmach poukładanych na półkach jak książki przeglądasz stronę po stronie stronę po stronie zamykasz kilka słów w gorzkim tłumaczeniu, że totu totam. stop.

Wracam do muzy. Muszę się z Wami podzielić moimi odkryciami, bo mój menszczyza akceptuje tylko niektóre ;) To powrót do staroci, bo słucham już od dawna, jednakże tę płytę poznaję od nowa. Polecam do przesłuchania: Crippled Black Phoenix "200 tons of bad luck". www.youtube.com/watch?v=38_O0xJwQ1Y&feature=related A tu Proszę Państwa mamy wokalistę, który wystąpił na OST do nowej części tej żenady o wampirach dla młodych dziewcząt. Film sucks, ale muza wymiata: www.youtube.com/watch?v=z9lrVZdaluk&feature=fvw i mój faworyt ze wspomnianego soundtracku: www.youtube.com/watch?v=AgRb7R6dMqU Tu również powrót do korzeni (fajowy tekst i klip - zupełnie nie wiem czemu to ulubiony kawałek mojego faceta ;) www.youtube.com/watch?v=IOZ6ptqcbUc A tu Kochani, jakże niebezpieczny i agresywny Niedźwiedź Grizzly: www.youtube.com/watch?v=J5UHZZx9xw8 I ponownie muzyka odkryta dzięki filmowi (500 days of Summer - polecam): www.youtube.com/watch?v=fczPlmz-Vug&feature=channel Na koniec trzon Sneaker Pimps, który postanowił (z powodzeniem) realizować pomysły jako artysta solowy: www.youtube.com/watch?v=6e4GQFnKiDw

Piękne dzięki za zaglądnięcie i zaplusowanie-wyróżnienie. Miło mi niezmiernie. P.

(trzeba śnić cierpliwie w nadziei że treść się dopełni że brakujące słowa wejdą w kalekie zdania i pewność na którą czekamy zarzuci kotwicę) Z. Herbert wiesz, że dalej są schody, kamienne sufity podciągam się więc do tego chłodu, ściany noszą moje smutne miny. mam delikatne rysy pełne nieścisłości, zażaleń. dziś, wczoraj; uśmiecham się rzadko, zbyt alarmująco więc dostrzegasz we mnie potencjał upadku. nawet wykrochmalona pościel nie układa się pode mnie. wolę czytać twoje myśli, nie spać, kreślić cienie w nocnym akwarium chcieć za bardzo. jak na tonącym statku grać ostatnie nuty i zapominać że jest już zbyt głęboko na zrozumienie.

Tak, tak :) Biję się w pierś :) Oczywiście mówimy o CZWARTKU 3 GRUDNIA :) Messalinie, widzę, że Twój stosunek do mieszkańców stolicy nie zmienił się od wielu lat... Spotkanie ma sprzyjać przyjemnej rozmowie, rozrywce, poznaniu się - nie wiem czy to się wpisuje w kanon pt. "prawdziwi fani poezji". Nie poczuwam się do bycia "farszafką", myślę, że nikt z nas - mieszkańców Warszawy się nie poczuwa, a jakie Ty wnioski wyciągasz i jakie wystawisz metryczki - cóż, Twoja broszka. Pamiętam moje pierwsze kroki na orgu, wiele lat temu, jak zachowywałeś się w stosunku do mnie baaaardzo nieładnie po tym, jak dowiedziałeś się, że jestem Warszawianką. Zastanawiam się teraz, czy faktycznie to ta "zadufana w sobie farszafka" jest problemem, gdy w grę wchodzi stereotypizacja. P.

No właśnie, czy coś takiego już się odbyło? Ciągle ten Kraków i Kraków ;) ... Dlatego też wszystkich Warszawiaków, Przyjezdnych Warszawiaków, Okolicznych Mazowszan i - przede wszystkim - Mieszkańców Innych Regionów (żeby przekonali się, że "warszawka" nie jest taka zła a jej mieszkańcy to naprawdę fajni ludzie) zapraszamy na spotkanie w przyszły czwartek, 3 grudzień, wstępnie o godzinie 18 - i teraz do wyboru kilka miejsc: - Antykwariat Cafe na Żurawiej 45 - Klub Dziennikarza na Nowym Świecie - Indeks na Krakowskim Przedmieściu - Kicz na Nowogrodzkiej - Pixel na Chmielnej Wszystkie powyższe kawiarnie-puby znajdują się w ścisłym centrum, także dojazd do nich/z nich jest bardzo prosty. Oczywiście jeśli ktoś ma inne propozycje, proszę o info, również w przypadku terminu - wiadomo - w kupie raźniej ;) W każdym z tych miejsc można napić się kawy, herbaty, piwa ( :P ); ceny są znośne (biorąc pod uwagę lokalizację), sporo miejsca dla większych grup (na co liczymy rzecz jasna :) ). Mamy nadzieję na liczną frekwencję (nie pozwólcie nam popaść w depresję z powodu stereotypu okropnych warszawiaków ;) ) no i ewentualnie inne propozycje spotkania. Ja Madzia Tara Krzysio Kurc

jak zapewne wielu innych... ;) buziaczki, P. :)

martwią mnie twoje opuszki z palcami wykrzywionymi w złości (zbielałe chrząstki) czasem wbijasz je pod żebra. nie dotykasz poręczy, kula w lewej skroni lepiej zapewnia równowagę. do wyjścia właściwie się przelewasz, okular zaciemnia miasto. przystań pełna ludzi pustoszeje przy tobie. odstraszasz damy. już nikt nie poda ci ręki.

a co powiecie na to??? :) www.youtube.com/watch?v=yOZ7Q_ixifY mój A. mnie potępił, ale ja się doskonale przy tym bawię :D w sensie pozytywnie, podoba mi się, serio serio :)

jako muzykofil i wieczny poszukiwacz polecam ten oto utwór - www.youtube.com/watch?v=uuYvuPE4lkQ Noir desir to zespół, który znam jeszcze z czasów LO, ale przyznam, że traktowałam ich muzykę po macoszemu. Od kilku tygodni nie rozstaję się z płytą Des visages, des figures - coś niesamowitego.

wredny!

:) dzięki, to pocieszające :) P.

ta szczeniacka riposta nie świadczy dobrze o Panu, ser Lecter. nie potrafi Pan przyjmować krytyki i odpowiada atakiem na komentatora. przykro widzieć. życzę więc dalszych sukcesów w owijaniu banału w bandaże zbędnych słów. taka kurczę mumia wychodzi, niestety. /b Jednak wolę paskudną Kaśkę, niż jej nieudolną podróbkę... :D:D:D leżę :D

Patu, z inwersji spowiadam się sumiennie, co miesiąc ale grzesznik ze mnie zatwardziały... : ) Dzięki. echhh, nawet rozgrzeszenie nic nie daje ;) P.

Tłuste zdaje mi się ciężkoczytajne, ale przyjmuję w ramach unii. Podoba mi się spojrzenie z perspektywy sztuki. Pzdr. kurcze, no wiem z tym wytłuszczeniem, ale jakoś tak... podoba mi się to. pomyślę, dziękuję za zaglądnięcie :) P.

jak nie ma w treści słowa gówno to nie rozumiesz? :) widzę, że trafiłam z tym szczeniactwem :) P. no no mała dajesz popis.. szczeniactwa właśnie. nie umiesz rzeczowo odpowiedzieć na zadane pytanie? Nie jestem pod Twoim tekstem po to żeby się mścić (bo i nie ma powodu), a Ty mnie atakujesz. Dlaczego? Może chociaż na to pytanie uzyskam odpowiedź. ale na co mam Ci odpowiadać? mam Ci zinterpretować tekst? interpretacja należy do Ciebie, jeśli nie zrozumiałaś - cóż, muszę z tym żyć. P.

przepraszam, ale o co chodzi? przeczytałam 3 razy, ze skupieniem należnym każdemu tekstowi i ni cholery nie widzę tu żadnego sensu. jak nie ma w treści słowa gówno to nie rozumiesz? :) widzę, że trafiłam z tym szczeniactwem :) P.

rzeka łopocze falami na wietrze? niezły fikołek. P.