Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

paper_doll

Użytkownicy
  • Postów

    806
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez paper_doll

  1. Bardzo fajnie, poza tym dwuwersem kursywą. Tytuł porażający - niestety. P.
  2. Takie trochę, ee, mangowe ;) Proszę próbować w Warsztacie :) P.
  3. To prawda, dobrze na początek popisać w Warsztacie - z tego co pamiętam nie ma limitu, są natomiast chętni do pomocy :) Tu będzie nieprzyjemnie póki co :) Pozdrawiam serdecznie, P.
  4. :) Proszę nie uznać tego jako przytyk - ale widziałabym na kartce do Lubej :) Lekko, łatwo i przyjemnie :) P.
  5. (...)źrenica. Zataczające się po wódce pejzaże nie do pokrycia(...) To mi zupełnie nie gra w odniesieniu do całego tekstu - nie z uwagi na treść, a budowę (mi osobiście nieładnie się to "czyta"). A tak poza tym - c'est magnifique! P.
  6. rano tutejsza grace używa sztyftu i jest posągiem wcześniej pod kołdrą wypełnia życie snem sięgając poza okno -> to kiedy john terry psuje najważniejszy rzut karny w karierze ktoś inny zastanawia się kto sypia w spodniach a kto w kolczykach mimo tego i mimo ciemności trawa za oknem nie przestaje ostrzegawczo szumieć na przekór jej matka tańczy z dzieckiem na ramieniu -> i to chrupiące i smakowite. Reszta - ee - nie. P.
  7. Druga strofa całkiem - plastyczna, trafna. Trzeci wers pierwszej strofy w odniesieniu do całokształtu, mimo wszystko - metaforycznego (czy nawet alegorycznego) - w moim odczuciu oderwany i nieładny. Jeśli chodzi o pointę - dla mnie zupełnie niezjadliwa i wyświechtana. Obserwator spostrzegawczy, wiersz - być może. P.
  8. Podobne mam odczucia w kwestii formy wiersza - szkolnej. Nie moja stylistyka. p.
  9. Nadzieja zabija pragnienie śmierci jest zbyt wzniosłe i wyświechtane, żeby upychać to w tym - bądź co bądź - całkiem sprawnym tekście. Pozbyłabym się również spójnika przed liturgiczne. Generalnie trzon wiersza gdzieś mi umyka, odrobinę się rozmywa, ale i tak bardzo dobrze mi się czytało :) Pzdr, P.
  10. Bardzo mi miło, że poświęciłaś Kasiu czas na analizę akurat mojego tekstu, jestem zaskoczona, bo zawarłaś w niej to, co bardzo często przewija się w mojej "twórczości". Świat przedstawiony to niekoniecznie idylla, bardziej - dwie płaszczyzny - idealistyczne senne marzenie ale i przeciętność, która w jego "śnie" urasta momentami do rangi koszmaru. Jack często się u mnie pojawia, zresztą mam słabość do tworzenia postaci rozdartych, no i zdecydowanie - nazwanych. Syn (czy w niektórych przypadkach Córka) to dwa pokolenia, dziecko jest w pewnym stopniu alter ego Jacka (czy innych postaci w moich "wierszach"). Pozwala dziecku śnić zarówno z egoistycznych pobudek jak i cyt. "niech i jemu będzie dana namiastka tego względnego, rajskiego luzu". Jednocześnie pragnę podziękować wszystkim komentującym i oceniającym, jeszcze żaden mój tekst nie wzbudził tylu skrajnych odczuć. Co mnie osobiście cieszy :) Pozdrawiam serdecznie, Patrycja.
  11. złośliwa istota :)
  12. Agatko, symfonia deszczu nie bardzo. Podobnie z zaglądając do odcieni zieleni przez odcienie błękitu. Tekst mnie odrobinę zmęczył, nie moja stylistyka :( P.
  13. Jack zasnął dziś ze spokojem, oddychał miarowo. czasem tylko przewrócił się z boku na bok, zupełnie jakby sen przeszkadzał mu w śnieniu. widział kobiety pełne dziedzictwa i kilka małych stóp odcisnietych na stepie. drogowskazy ukazywały piękny krajobraz i ludzi smutnych, zagubionych a gorycz - gorycz wylewali do rzeki za domem. ____ zasłony ukryły noc, drzewa tańczące za oknami, kilka dzikich kotów. Jack nie budził syna, zbyt pięknie mu było w samotni.
  14. zasłuchuję się aktualnie w nowym royksopp, zakochanam w tym kawałku www.youtube.com/watch?v=cIWRYwCGEF4
  15. Byle nie Alien! albo coś innego na forum... ;) p.
  16. całkiem udane, gdyby nie inwersje, w kwestii wersyfikacji druga wersja lepsza. twój świat to dom z błękitnym dachem pachnący chlebem i zatroskaniem taki rodzinny gdy ja gdzieś zagubiony przeciekając żalem co krok padam w ciemności twoja cierpliwość podnosi na duchu wytrwale wychodzi za horyzontem wypatrując na drogę majaczy we mgle przywołuje przyćmiony ognik chyba zawierzę i pójdę
  17. takie ta ta ta ta. wyliczanka, notabene z rymami ciężkiego kalibru. zestroje akcentowe padają na pysk. rytm zaburzony. ciężko cokolwiek z tego tekstu wyciągnąć, aczkolwiek wychodzę z założenia, że dobra "rymowanka" to wyższa szkoła jazdy i trzeba się napocić, żeby coś ładnego wyszło. p.
  18. a kiedy walka w błocie? :) p.
  19. nie, nie, nie i jeszcze raz nie To już nie ocena, tylko histeria... ; ) Dzięki, dzięki, dzięki i jeszcze raz dzięki... a tam histeria od razu ;) p.
  20. Ryszardzie, mam wrażenie, że trochę przesadziłaś z dopowiedzeniami. smutny obrazek. plastyczny. dobre to to. p.
  21. dwuwers z elektrociepłownią odrobinę mnie rozśmieszył. a później jeszcze święte dęby, międzygwiezdne świerszcze. nie moja stylistyka. p.
  22. kosz serio mówię. taka to mamałyga, wymięta, wtórna, z lekko wzniosłym swędem. nie, nie, nie i jeszcze raz nie dla mnie. p.
  23. :D no tak, i wszystko przez kontekst. ooo, ajm sory. nie spuszczam, stąd ta niewiedza. p.
  24. Skromność jest prawem artystów, próżność ich obowiązkiem. ;) edit: P.S. A swoją drogą podoba mi się dyskusja pod tym wierszem :) Pan z kłapniętym uszkiem ma ładną sygnaturkę, a Autor ładny wiersz napisał. No i ładnie się wpisali w ogólną stylistykę pt. po wyjściu z kościoła wpuszczę wszystkim wpierdol ;) szczęść boże nie pomoże P.
  25. a mnie się jeszcze przypomniał jeden bardzo ważny artysta - rob dougan (ten od ost do matrixa) człowiek orkiestra, wspaniałe możliwości wokalne. szkoda, że tylko jedna płyta. ale za to jaka genialna!!! www.youtube.com/watch?v=Xw9rYr0GPWc www.youtube.com/watch?v=jV8m5uWilpg www.youtube.com/watch?v=BPKd__Tfb90&feature=related www.youtube.com/watch?v=T0EMksOz5eI&feature=related www.youtube.com/watch?v=HDi9OeJqwG4 no i w przypadku tego ostatniego kawałka - niezłe ciacho z tego Roba drogie panie :P a jakie ma śliiiiiiiiiczne zdjęcia we wkładce do albumu... uchhh :D wrzuciłam te - moim zdaniem - najfajniejsze kawałki, choć szczerze - uważam, że cały album jest doskonały. p.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...