
paper_doll
Użytkownicy-
Postów
806 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez paper_doll
-
Najlepiej by stała się stałość
paper_doll odpowiedział(a) na zak stanisława utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Bardzo fajnie, poza tym dwuwersem kursywą. Tytuł porażający - niestety. P. -
Takie trochę, ee, mangowe ;) Proszę próbować w Warsztacie :) P.
-
To prawda, dobrze na początek popisać w Warsztacie - z tego co pamiętam nie ma limitu, są natomiast chętni do pomocy :) Tu będzie nieprzyjemnie póki co :) Pozdrawiam serdecznie, P.
-
król i sługa
paper_doll odpowiedział(a) na emil_grabicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
:) Proszę nie uznać tego jako przytyk - ale widziałabym na kartce do Lubej :) Lekko, łatwo i przyjemnie :) P. -
Poczucie epilogu.
paper_doll odpowiedział(a) na Mr.Suicide utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
(...)źrenica. Zataczające się po wódce pejzaże nie do pokrycia(...) To mi zupełnie nie gra w odniesieniu do całego tekstu - nie z uwagi na treść, a budowę (mi osobiście nieładnie się to "czyta"). A tak poza tym - c'est magnifique! P. -
*** [jednych tutaj leczy wiara]
paper_doll odpowiedział(a) na Mr._Żubr utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
rano tutejsza grace używa sztyftu i jest posągiem wcześniej pod kołdrą wypełnia życie snem sięgając poza okno -> to kiedy john terry psuje najważniejszy rzut karny w karierze ktoś inny zastanawia się kto sypia w spodniach a kto w kolczykach mimo tego i mimo ciemności trawa za oknem nie przestaje ostrzegawczo szumieć na przekór jej matka tańczy z dzieckiem na ramieniu -> i to chrupiące i smakowite. Reszta - ee - nie. P. -
węgierska i równoległe
paper_doll odpowiedział(a) na zieloneciele utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Druga strofa całkiem - plastyczna, trafna. Trzeci wers pierwszej strofy w odniesieniu do całokształtu, mimo wszystko - metaforycznego (czy nawet alegorycznego) - w moim odczuciu oderwany i nieładny. Jeśli chodzi o pointę - dla mnie zupełnie niezjadliwa i wyświechtana. Obserwator spostrzegawczy, wiersz - być może. P. -
Podobne mam odczucia w kwestii formy wiersza - szkolnej. Nie moja stylistyka. p.
-
za każdym razem
paper_doll odpowiedział(a) na Bogusław Doroszkiewicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nadzieja zabija pragnienie śmierci jest zbyt wzniosłe i wyświechtane, żeby upychać to w tym - bądź co bądź - całkiem sprawnym tekście. Pozbyłabym się również spójnika przed liturgiczne. Generalnie trzon wiersza gdzieś mi umyka, odrobinę się rozmywa, ale i tak bardzo dobrze mi się czytało :) Pzdr, P. -
Bardzo mi miło, że poświęciłaś Kasiu czas na analizę akurat mojego tekstu, jestem zaskoczona, bo zawarłaś w niej to, co bardzo często przewija się w mojej "twórczości". Świat przedstawiony to niekoniecznie idylla, bardziej - dwie płaszczyzny - idealistyczne senne marzenie ale i przeciętność, która w jego "śnie" urasta momentami do rangi koszmaru. Jack często się u mnie pojawia, zresztą mam słabość do tworzenia postaci rozdartych, no i zdecydowanie - nazwanych. Syn (czy w niektórych przypadkach Córka) to dwa pokolenia, dziecko jest w pewnym stopniu alter ego Jacka (czy innych postaci w moich "wierszach"). Pozwala dziecku śnić zarówno z egoistycznych pobudek jak i cyt. "niech i jemu będzie dana namiastka tego względnego, rajskiego luzu". Jednocześnie pragnę podziękować wszystkim komentującym i oceniającym, jeszcze żaden mój tekst nie wzbudził tylu skrajnych odczuć. Co mnie osobiście cieszy :) Pozdrawiam serdecznie, Patrycja.
-
złośliwa istota :)
-
Agatko, symfonia deszczu nie bardzo. Podobnie z zaglądając do odcieni zieleni przez odcienie błękitu. Tekst mnie odrobinę zmęczył, nie moja stylistyka :( P.
-
Jack zasnął dziś ze spokojem, oddychał miarowo. czasem tylko przewrócił się z boku na bok, zupełnie jakby sen przeszkadzał mu w śnieniu. widział kobiety pełne dziedzictwa i kilka małych stóp odcisnietych na stepie. drogowskazy ukazywały piękny krajobraz i ludzi smutnych, zagubionych a gorycz - gorycz wylewali do rzeki za domem. ____ zasłony ukryły noc, drzewa tańczące za oknami, kilka dzikich kotów. Jack nie budził syna, zbyt pięknie mu było w samotni.
-
zasłuchuję się aktualnie w nowym royksopp, zakochanam w tym kawałku www.youtube.com/watch?v=cIWRYwCGEF4
-
w stronę światła
paper_doll odpowiedział(a) na teresa943 utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
całkiem udane, gdyby nie inwersje, w kwestii wersyfikacji druga wersja lepsza. twój świat to dom z błękitnym dachem pachnący chlebem i zatroskaniem taki rodzinny gdy ja gdzieś zagubiony przeciekając żalem co krok padam w ciemności twoja cierpliwość podnosi na duchu wytrwale wychodzi za horyzontem wypatrując na drogę majaczy we mgle przywołuje przyćmiony ognik chyba zawierzę i pójdę -
Piękno poezji
paper_doll odpowiedział(a) na Sfinks13 utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
takie ta ta ta ta. wyliczanka, notabene z rymami ciężkiego kalibru. zestroje akcentowe padają na pysk. rytm zaburzony. ciężko cokolwiek z tego tekstu wyciągnąć, aczkolwiek wychodzę z założenia, że dobra "rymowanka" to wyższa szkoła jazdy i trzeba się napocić, żeby coś ładnego wyszło. p. -
a kiedy walka w błocie? :) p.
-
nie, nie, nie i jeszcze raz nie To już nie ocena, tylko histeria... ; ) Dzięki, dzięki, dzięki i jeszcze raz dzięki... a tam histeria od razu ;) p.
-
Dziś bardziej niż zwykle
paper_doll odpowiedział(a) na Lena Achmatowicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ryszardzie, mam wrażenie, że trochę przesadziłaś z dopowiedzeniami. smutny obrazek. plastyczny. dobre to to. p. -
tej która wie
paper_doll odpowiedział(a) na Marcin Gałkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
dwuwers z elektrociepłownią odrobinę mnie rozśmieszył. a później jeszcze święte dęby, międzygwiezdne świerszcze. nie moja stylistyka. p. -
kosz serio mówię. taka to mamałyga, wymięta, wtórna, z lekko wzniosłym swędem. nie, nie, nie i jeszcze raz nie dla mnie. p.
-
:D no tak, i wszystko przez kontekst. ooo, ajm sory. nie spuszczam, stąd ta niewiedza. p.
-
Skromność jest prawem artystów, próżność ich obowiązkiem. ;) edit: P.S. A swoją drogą podoba mi się dyskusja pod tym wierszem :) Pan z kłapniętym uszkiem ma ładną sygnaturkę, a Autor ładny wiersz napisał. No i ładnie się wpisali w ogólną stylistykę pt. po wyjściu z kościoła wpuszczę wszystkim wpierdol ;) szczęść boże nie pomoże P.
-
a mnie się jeszcze przypomniał jeden bardzo ważny artysta - rob dougan (ten od ost do matrixa) człowiek orkiestra, wspaniałe możliwości wokalne. szkoda, że tylko jedna płyta. ale za to jaka genialna!!! www.youtube.com/watch?v=Xw9rYr0GPWc www.youtube.com/watch?v=jV8m5uWilpg www.youtube.com/watch?v=BPKd__Tfb90&feature=related www.youtube.com/watch?v=T0EMksOz5eI&feature=related www.youtube.com/watch?v=HDi9OeJqwG4 no i w przypadku tego ostatniego kawałka - niezłe ciacho z tego Roba drogie panie :P a jakie ma śliiiiiiiiiczne zdjęcia we wkładce do albumu... uchhh :D wrzuciłam te - moim zdaniem - najfajniejsze kawałki, choć szczerze - uważam, że cały album jest doskonały. p.