Arkadiusz Nieśmiertelny

Początek dobry, dalej trochę niższy poziom ma wg mnie: Nim zdążę przegonić swoje istnienie, wygrać chociaż jeden krok do tyłu, minąć zwodem pokrzywy, liście spadną inaczej. i koniec już bardzo dobry... podoba mi się, pozdrawiam ciepło

Jest kilka dobrych pomysłów... np techniczny, żeby przeplatać nawiasy z normalnym tekstem... hmm może brakuje porywającego zakończenia, choć "(kursuje wśród wspomnień)" jest niezłe, to napisane w nawiasie, nieco inaczej nastawia czytelnika... hm radziłbym skasować znaki nawiasu... pozdrawiam ciepło

mm lubię Floydów, świetny pomysł na wiersz.... bardzo mi się podoba, a końcówka najbardziej... do ulubionych. pozdrawiam ciepło

długi i trudny... czytać trzeba wolno, bo kolejne słowa zalewają poprzednie... jendak po wgłębieniu się można dostrzec dużo, bardzo, bardzo dużo... pozdrawiam ciepło Wolałbym jednak latarnię nad Czarną Hańczą, żeby wiatr wiedział, w którą stronę kołysać źdźbła trawy.

hm... nie mogłoby być "może masz rację"? ... hm wiersz mi się średnio podoba, choć coś w nim jest, to jednak nie zainteresuje mnie na dłużej... pozdrawiam ciepło

hmmm no dosyć na czasie, chociaż dzisiaj u mnie piękne słońce :)

Antoni - cały wiersz przyszedł mi do głowy "sam", po prostu te słowa pojawiły się w mojej głowie, dlatego nie zastanawiałem się nad zestawieniem łzy-deszcz... wszystko jest ulotne :) Izo - dziękuję i nawzajem :) Pansy - hm, ja bardzo lubię deszcz, lubię przebywać na powietrzu, gdy pada, czuć go na sobie, na swojej skórze... hm może temat na kolejny wiersz? :) Jay Jay - dzięki pozdrawiam gorąco wszystkich

hm, bardzo mi się podoba... lubię takie klimaty... pozdrawiam ciepło

dzięki, cieszę się

hmm, nie wiem czy go nie zauważyłaś i nie wiem, które zauważyłaś :), ale cieszę się, że tyle masz skojarzeń

hm dziwne to, bardzo dziwne... jeżeli chodzi o stronę techniczną, to "to znaczy jego Zaratustra" zamknąłbym w nawiasie... a ogólnie - mam mieszane uczucia, coś jest w tym stylu wierszach, ale tylko raz na jakiś czas... pozdrawiam ciepło

w deszczu krople cięższe od łez przygniata-Ją

świetna pierwsza strofa, w drugiej nie pasuje mi katorga, nia można zamienić na cierpienie? zakończenie fajne... ogólnie jestem na tak, pozdrawiam ciepło

Hm... słodkie... fajne zakończenie... ciekawe... podoba mi się naprawdę, pozdrawiam ciepło

usta zamknie sztylet (pocałunki wyszły z mody) ---> brawo hmm faktycznie mogłoby być bez znaku nawiasu, ale to tylko technicznie... dobre zakończenie ... podoba mi się, pozdrawiam ciepło

hm w zasadzie Nula napisała wszystko... dodam jeszcze, że początek pisany kursywą mógłby zostać skasowany, bo właściwie pokazuje wszystkie ciekawsze momenty wiersza... pozdrawiam ciepło

Hm... Napiszę tylko, że dodaję do ulubionych (a do ulubionych nie dodaję każdego wiersza, który mi się bardzo podoba) pozdrawiam ciepło

mm nie było Cię jakiś czas, teraz jesteś - świetnie, bo lubię Twoje wiersze... ten jest bardzo magiczny... wtedy słońce nie podkrada moich marzeń a końcówka jest niesamowita... pozdrawiam gorąco memento mori

mmm był już Toruń, teraz Włocławek... chyba ja coś napiszę o swoim mieście ;) hmm bardzo magiczne, przyczepię się jedynie do technicznej sprawy: blisko siebie stoją dwa "o" i w trzeciej strofie jest błąd, powinno być "ławie"... pozdrawiam ciepło memento mori

inny niż Twoje poprzednie. bardzo oryginalny.podoba mi się, szczególnie druga strofa... pozdr. :) dzieki... no trzeba próbować czegoś innego czasami

Hm, mógłbym się dołączyć teraz do prawie wszystkich komentarzy, a gdybym pierwszy skomentował, to inni mogliby się dołączać do mojego ;) mi co prawda taka forma nie odpowiada za bardzo, ale też nie przeszkadza... ostatnia strofa jest absolutną rewelacją. pozdrawiam ciepło memento mori

hm strasznie ciężkostrawne... jest myśl i są elementy na plus, ale forma i przegadanie niszczą całość wg mnie... wiersz ma w treści klimat magiczny, ale w formie już nie, gdyby powyrzucać niektóre słowa, zostawić to bardziej niedopowiedziane, to magia byłaby bardziej widoczna... pozwolisz, że pokażę, jak ja bym to przerobił? twa suknia czarna spowita siną mgłą czas ciszy? drewniana łyżka drgnęła muśnięta wiatrem. ty ją dotknęłaś? dawno mnie nie odwiedzałaś zapomniałaś zagłuszona snem? liść spadł na ziemię może wiatr przyniósł go z aleji którą szłyśmy razem teraz osobno pozdrawiam ciepło... memento mori

Bóg był okrutny nie dając Jej duszy... a może ludzie ---> dla mnie najlepsze ogólnie podoba mi się... pozdrawiam ciepło memento mori

słodkie :) fakt, można by wstawić kilka enterów... ale jestem bardzo bardzo na tak... pozdrawiam memento mori

hm lubię Zabójczą Broń (Nagą Broń też ;) ), więc wiersz przypadł mi do gustu, ale myślę, że nie powinno się pisać czegoś takiego... hm mam mieszane uczucia... jest kilka fragmentów, które bardzo mi się podobają: saksofoniczny piruet języków oktawy Claptona przy każdym słowie znasz moje plany na starość możemy już śmiać się z pociągów które uciekły tuż przed napisami końcowymi memento mori