Arkadiusz Nieśmiertelny

kostka za kostką mięsień za mięśniem --> ta kolejność mi się podoba. I zakończenie także. Jestem na tak. pozdrawiam /Arek

miłe. i nieco zabawne. plus. pozdrawiam /Arek

Piotrku R. - masz u mnie plusa za Deep Purple i T.Rex :) ja słucham: Queen David Bowie Leonard Cohen Enya The Beatles Tyrannosaurus Rex Pink Floyd John Lennon Alice Cooper Iggy Pop Paul McCartney Janis Joplin Robert Plant Ten Years After

Podoba mi się, choć możnaby go skrócić. pozdrawiam /Arek

Podoba mi się to, że każda strofa mogłaby teoretycznie stanowić oddzielny wiersz, a zespolone stanowią coś naprawdę niezwykłego. Czytając odkrywa się coraz to nową rzecz. Bardzo mi się podoba, szczególnie zwracam uwagę na dwie ostatnie strofy. pozdrawiam /Arek

hm... świetny klimat. i świetny wiersz. pozdrawiam /Arrek

miętowa chęć... - hm... kiedy jestem szczęśliwy, chce mi się żyć, czuję siłę, "świeżość" chłodne opanowanie - kiedy jadę zatłoczonym autobusem, a temperatura wzrasta powyżej 30 stopni, potrzebne jest chłodne opanowanie

Świetne zakończenie... poza tym podoba mi się środkowy fragment z bogami... jestem (bardzo) na tak :) pozdrawiam /Arek

niezłe... dupę na szpilkach zabieram do częstszego posługiwania się :P pozdrawiam /Arek

:) interpretuj jak uważasz... nie będę nikomu nic narzucał

Interesujący temat, bardzo ciekawe wykonanie... Nie mam pytań, jestem na tak. pozdrawiam /Arek

Mi również się podoba. Środkowa strofa wydaje mi się odstawać nieco od reszty, ale ogólnie jestem na tak. pozdrawiam /Arek

a wiesz... Tak jak pisałam: 'nie do końca' pasowała mi ta mięta, ale wróciłam tu, do Twojego wiersza, chyba inaczej. Mięta - bez 'ale', wycofuję zeznania;) Pozdrawiam/iza :D

Michale - no faktycznie, wiersz napisałem dzisiaj wracając ze szkoły w autobusie, w którym było chyba ze 100 stopni :/ Izo - hm Tobie średnio pasuje mięta, innym to się podoba, więc chyba rzecz gustu, ale dziękuję, że mimo wszystko Ci się podoba. Jay Jay - :) ja też nie lubię przegadanych Pansy - cieszę się, że Ci się podoba gra słów... dziękuję wszystkim za odwiedziny i komentarze /Arek

hm... temat dosłowności w wierszach pojawia się na forum bardzo często. Prawda leży i tu i tam - ciekawie jest, kiedy w wierszu nie wszystko wyłożono na wierzch, tak by każdy widział, ale z drugiej strony w wierszach jednego z moich ulubionych poetów (ks. J. Twardowski) dosłowność jest wręcz powszechna... myślę, że to kwestia gustu mi się podoba, nie rewelacja, ale jest ok pozdrawiam /Arek

mi się podoba... dobry, solidny wiersz... najciekawszy fragment wg mnie: opary szczęścia uchodzą przez okno czyżbym znów obeszła się smakiem? pozdrawiam /Arek

fajny temat i niezłe wykonanie... jestem na tak. pozdrawiam /Arek

Podoba mi się dziwny, niepokojący klimat... trafiło do mnie... pozdrawiam /Arek

Trzy pierwsze strofy bardzo mi się podobają, ostatnia nieco mniej, być może dlatego, że nie pamiętam utworu skąd pochodzi cytat... w każdym razie, ogólnie jest ok pozdrawiam /Arek

Niezłe. Ciekawy tytuł, ciekawa treść. Jestem na tak. pozdrawiam /Arek

hm część po gwiazdkach wg mnie rewelacyjna. Wcześniej - dobrze/bardzo dobrze... jestem na tak pozdrawiam /Arek

spragnione słońce pije przez rurkę moją miętową chęć do życia chłodne opanowanie je łyżką do lodów - jestem deserem kolację zje księżyć

Podoba mi się... tak sobie myślę i zauważam, że naprawdę Coś masz... pozdrawiam /Arek

uch... początek mnie skrzywił, ale to tylko szkolne naleciałości... reszta ok, ciekawie i mimo, że nie lubię wierszy o miastach, dzielnicach, budynkach i środkach transportu, to ode mnie masz plusa. pozdrawiam /Arek

uch... początek mnie skrzywił, ale to tylko szkolne naleciałości... reszta ok, ciekawie i mimo, że nie lubię wierszy o miastach, dzielnicach, budynkach i środkach transportu, to ode mnie masz plusa. pozdrawiam /Arek