Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Alicja Powroźnik

Użytkownicy
  • Postów

    116
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Alicja Powroźnik

  1. apropo przepraszam czy wolne mnie zdarzają się przeważnie miłe sytuacje po tym jak ktoś wygłasza podobną kwestie z tym,że zawsze dodaje na końcu coś miłego ewidentnie wskazujacego na chęć kontynuacji tak miło choć tendencyjnie zaczętej konwesacji sytauacje takie mają miejsce niekoniecznie w busie przeważnie kończąc się rozmową przy filiżance kawy... autobus też dobre miejsce na dialog tylko ktoś musi zacząć a uśmiech i miłe usposobienie zdecydowanie ułatwia sprawe...;) dobre miejsca w twoim pojeździe: "gdy miejsc bywa że braknie" "istoty społeczne samotne" pozdrawiam
  2. BEZINTERESOWNOŚĆ jesteś autorem powracjących fal uśmiechów jakie malujesz na mojej twarzy. siewcy epidemii uśmiechu dobrego słowa duszki mają powody do dumy. ich szept usłyszałeś a my widzimy go wyraźniej... pozdrawiam :)))
  3. do ogniska zawsze można wrócić zeby się ogrzać tak jak Pan powinien wrócić za czas jakiś i rozświetlić przestrzeń między rzeczami a ich właścicielami pokojami rodzinnych sprzeczek,a ogniskiem. pozdrawiam.
  4. tak końcówka utwierdziła mnie w tym że TAK! tylko jakoś te wielo... mnie irytuja. pozdrawiam.
  5. skoro tak i sama droga Emilko to przyznajesz to w takim razie dlaczego zamieściłaś go tutaj,a nie "dla pocz(rz)ątku"? nie trafia do mnie. jakowaś zimna kalkulacja...brrr pozdrawiam.
  6. tak tak tak po trzykroć "jestem samolubny bo odkleja mi się medyczne przestępstwo i deszcz na telefonie skrzypienie podłogi o głębokim brzmieniu" wilcze jagody na ten przykład (atropina-zboczenie zawodowe studentki) odklejają smolubność pot i łzy na słuchawce sygnał zajętości tylko podłoga przeraźliwie skrzypi głęboko nerwowo prze stępstwo na progu za milczenia piękna dotykająca cierpkich zakątków mojej histo(e)rii która szczególnie przy wilgoci atmosfery po wraca silne skojarzenia budzi
  7. dziś znów to samo miast rumieńca spłoszonego wzroku spojrzenie jak piorun wyprost "serca" i myśli dumnie!
  8. no teraz to się zarumienić można...
  9. zagadać ,bądź zapisać...co wychodzi Panu panie Piotrze przywoicie. choć muszę przyznać czytało się dosc równo,ale były ze 2 kryzysy. ntomiast Pana naj-twór to dla mnie : "nie znasz ścian przytulonych do siebie jakby szukały ciepła, suchej nitki po deszczu." to "dzieje sie bez końca". pozdrawiam.
  10. Jakiś manifest feministyczny czy akt rozpaczy? Jakoś mnie nie przekonuje. Przykro mi. Pozdrawiam.
  11. Jak dla mnie zupełnie bez zarzutów. Pogratulować. Pozdrawiam serdecznie. P.S.U mnie teraz "tykanie" troche w innej wersji...
  12. popracuj nad tym....chociaż nie wiem czy tu się da coś zrobić. pozdrawiam.
  13. tutaj nawet LSD by nie pomogło apropo kometarza u Tery tylko się nie gniewaj...;) pozdrawiam p.s.propozycja tytułu mojego przedmówcy interesujaca
  14. tak,tak to dla wszystkich tych Panów,co im się myli czasem moja rola... przewrotnie i dobrze na + pozdrawiam
  15. "nieuwaga nieudolność nieuporządkowanie są tu bez znaczenia" podoba się najbardziej początek "To przez ten czarny kłębek co przemiauczał się tuż przed moimi stopami" jak Pański tomik? pozdrawiam ciepło;)
  16. Zakochani są rzeczywiście zaślepieni. Albo mi się wydaje... ale nie dla wszystkich to jest tak oczywiste i piękne. Chwilowy stan niepoczytalności? Przesłodzone. Pozdrawiam.
  17. jakieś porachunki z przeszłością (która nazywa się ojciec?a może kobieta?). boli w oczy uszy...wszystkie zmysły razi. nie podoba się. starszliwie wymuszone to wszystko. szorstkie,chropowate,nie takie... przykro mi.
  18. Komentarz nie był napisany w języku polskim Pioe Veno trzymam kciuki za klamkę. uśmiechu prosić nie trzeba. z pamięci ławke zabiearm z nostalgią,choć bez praw... nie mam więcej pytań. pozdrawiam.
  19. Odpowiem westchnieniem... Podoba się. niebieskie przypływy przeprosin niedbałe są modne świadomość ku zdradzie milczenia koszmary wmawiają nadwrażliwość konwersacji tych rzeczy selekcjonując westchnienia wychodzę Pozdrawiam i wrócę...;)
  20. Każdy ma swoje granice wytrzymałości. Ja wciąż muszę uczyć się cierpliwości... Czy warto? Pozdrawiam.
  21. Jakby za mało dystansu,zbyt wiele emocji...ale jak tu pisać o czymś podobnym inaczej? Pozdrawiam.
  22. Zgadzam się co do rzęs,ale całkiem całkiem...:) Podoba się.
  23. A mnie Jana Pawła kłaniam się nisko...
  24. Brawo!Kolejny raz mnie zachwyciłeś,nic tylko pogratulować. Chyba mam spore zaległości i zupełnie nie wiem jak je nadrobić...( 2 kierunki studiów,org.spotkań poetyckich...). Chciałabym,żebyś zerknął na artykuł : http://www.alfa.com.pl/slask/200409/s66.html zależy mi na Twojej opinii reszte linków znajdziesz w sygnaturce. Pozdrawiam:) i kłaniam się nisko.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...