Michał Kurdyk
-
Postów
102 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi opublikowane przez Michał Kurdyk
-
-
CytatWitam!
Pozwolę sobie "sugestyję poczynić względem wiersza Waszmości" ;-)
"Siedzę w świetle księżyca
Nie uniknę przygnębienia
Bezlitosny czas żalu
Krzyczy dusza
i choć w pamięci mam dobre czasy
teraz znam prawdę
W dźwiękach oddechu
trwam samotnie
Pochowałem w kredensie wszystkie nadzieje
świadomy obłudy myśli
Sponiewierany oszukiwaniem
Wciąż czekam - liczba pojedyncza"
Poza tym trochę drażnią (a miejscami bardzo...) dość powszechne zwroty i wyrazy - a od tego już tylko krok w sferę prozy...
POZDRAWIAM!
Hmm nie znam tego wiersza.. fajnie ze podobnie odebrałem odczucia jak autor owego wiersza :)0 -
W świetle księżyca siedzę samotnie
Nie uniknę mego przygnębienia
Bezlitosny czas żalu
Krzyczy moja dusza umartwiana
Ale w pamięci mam te dobre czasy
Lecz teraz znam prawdę
W moich dźwiękach oddechu
Trwam samotnie
Pochowałem w kredensie wszystkie me nadzieje
Zdawając sobie sprawę z tej obłudy myśli
Sponiewierany oszukiwaniem
Wciąż czekam samotnie..0 -
Cytatczytajac twoje odpisy na komentarze zastanawiam się troszkę...
na czym ci zależało pisząc ten wiersz...
na tym by był kawałek dobrej poezji czy na tym aby na "osoba" o kórej wspominasz dowiedziała sie o twoich uczuciach...
bo jeśli chodziło ci o dobry wiersz to jak większość czytajacych trzeba zwrócić uwagę na owy księżyc który aż bije swą wszechobecnością...
jeśli jednak to bicie pomogło w rozmowie z "osobą" i nie chcesz go zmieniać to niestety trudno sie wypowiedzieć o wierszu kiedy trzeba przymknąć oko na jego największy mankament...
to tyle - ja proponuję - wiele razy tak robilam - jeśli juz adresat wie o co chodzi to może teraz zrób druga wersję wiersza - tą dla wszystkich... poprawniejszą...
albo zastanów sie czy chcesz umieszczać na forum swoje "osobiste" wiersze... z którymi jesteś związany emocjonalnie i w których nie chcesz niczego zmienić, mimo że by sie przydało...
jeśli chcesz to w przyszłości zostawie tu szczegółowszą recenzję na temat tego wiersza...
pozdrawiam cieplutko i cieszę się że odbiorca dobrze odebrał :P
lenka
PS. Odbiorcą jest kazdy czytelnik wiersza a nie tylko adresat... :p to tak na marginesie...
Hehe.. no w sumie :P ale co tam :P a co do drugiej wersji... musze się zastanowić nad tym.. ale czemu by nie spróbować... :) i wielkie dzięki za obszerny komentarzyk :)0 -
Cytatmhm
w takim razie nie zabieram głosu
Nie no komentarze prosze dawać.. cenie sobie je.. a to co miało być przekazane zostało dorze odczytane przez odbiorce... wiec i tak jest już bardzo dobrze :)0 -
Cytatastronomii (jakiej? której?, jeszt inna oprócz ogólnie znanej?). No i "wiem, że się zabijam, lecz księżyc tak samotnie świeci" - nie wiem do czego nawiązują te dwa wersy.
Jestem zwykłym czytelnikiem, więc może się mylę, ale chyba do takich jak ja kierujesz utwór?
Pozdr.su
No właśnie nie bardzo kieruje ich do all czytelników.. miał być skierowany jedynie do pewnej osoby.. a większość tego wiersza to metafora...0 -
Ta przestrzeń upadku przeraża mnie
W księżycu moje istnienie,
Cichy krzyk,
Zapomniany wieczór.
Pewnego dnia odwrócę się od wszystkiego
Zapomnę o błędach życia
W tej astronomii i gwiazdach,
Blask wygasa.
W pełnej nie mocy przypominam sobie jej oczy
Tak bardzo zmęczone
Tak bardzo ciche
Niezwykle samotne
W chórze między wersami,
Jest potwór
Ten, co zniszczył całe dobro
Lecz w księżycu utkałem swe żale
Z pewną niechęcią wiem, że płacze
Pewne nadzieje wyrywają serca głaz
Wiem, że się zabijam
Lecz księżyc tak samotnie świeci..0 -
Cytatno przykro mi, że chaos, że źle i niedobrze, ale wiersz do bani
mym, twym -owanie,
bezimienny - razem
nie widzę tu w ogóle Ciebie, skleiłeś tylko jakieś takie sobie zasłyszanizmy
niektóre wersy wystają jak przedziałek z bielizny.
pozdrawiam i czekam na duuuuuużo lepszy następny.
Wystają.. przecież chaos.. moze "wiersz" ten to nie cudo.. ale nazwa naprowadza czytelnika ze nie będzie to łatwe czytanie ze nie wystarczy czasem ruszyć jedną częścią muzgownicy.. czasem trzeba ruszyć drugą częscią.. ja pisze tak ze często poukrywany został sens owego utworu...0 -
W pewnej przestrzeni uwięziony zostałem
Na pograniczu partnerstwa a wiecznej samotni
Chociaż wiem że życie w swym nonsensie zabija mnie
Wiąż wierze że wygram tą tragedię.
Nie widzę imienia mego Boga,
Cokolwiek było w niebie zginęło wraz ze zrozumieniem
A kiedy umrę nic się nie zmieni,
Wciąż świat kręcić się będzie,
Kolejna osoba zapomniana, bez znaczenia, bez imienna...
Będąc tak daleko w mym umyśle,
Staram się w coś uwierzyć zanim zniknę
Lecz to nie możliwe,
Więc wciąż trwam, żyjąc jak najlepiej.
W tym chaosie, nie zmienię już nic
Lecz gdy umrę zrozumienie,
Dlaczego żyje taki...0 -
Zapałka dogasa,
Papieros rozżarzył się mocniej
Pierwsze wciągnięcie myśli.
W samotnym kącie wciąż ja
Wyciszony, zimny, wygasły,
Myśli napływają wciąż
Wciąż myślę o tym, co może być,
Targa we mnie zgroza
Mijają dni w stanie pustki
Starając się być dobry,
Odbierany za potwora,
Brak mi wiary by walczyć,
Już chyba dawno przestałem walczyć,
Może walka wciąż trwa,
Wyjałowiony z emocji,
We mnie ten bakcyl,
Często ukazuje te obrazy
Ataraksji wizje
Pełen ekstazy
Wybucham od środka
Ogień wygasa,
Papieros wciąż dymi
W żółci zatapia żar
Wygasa...0 -
CytatRozczochrany ten wiersz, jak dla mnie to nadaje się tylko do przeróbki.
pozdr./JJK
On ma tak wygladać.. składa sie w jedeną całość.. skoro twierdzisz że jest rozczochrany to pomyśl jaki stan umysłu ma czlowiek który cierpi.. zatem to jest twoja odpowiedz...0 -
Są pewne sprawy, o których zapomnieć nie mogę
Jest pewna sprawa, która spokoju mi nie daje
Jest pewna osoba, do której zawsze chce wracać
Jest takie miejsce gdzie wspomnienia wracają
Są takie chwile gdzie chciałbym nie istnieć
Są takie myśli, gdy jest się samotnym
...
Anioły odleciały z mego świata
Nastały znów zimne czasy
Serce w kamieniu wykute
Gdy tutaj jestem wiem ze ufałem
Pozwoliłem kreować mój świat
Teraz jestem w ruinach piekła
...
W nadziei pogrążam smutek,
Staram się nie patrzeć wstecz,
Lecz czasem tak bardzo przeszłość wypala się na skórze
Wspomnienia tak nie dawno jeszcze tworzone.
Teraz nie mogę wierzyć,
Tak nagle wszyscy odeszli...0 -
Spoglądam na żarówki blask
Widzę niezwykle oczywiste obrazy
Wciąż umysł mnie oszukuje
Łudząc się ze życie ma sens,
Z czasem dostrzegam to kłamstwo
Romantycy giną,
Nie mają prawa bytu.
Dni zdobywania i pożądania
Obłudy czas,
Ostre drinki wciąż w krew się wchłaniają,
Kłamstwo za kłamstwem,
Czar niezrozumienia wciąż trwa...
Ależ, co tu?
Iskra, samotna pełna ironii prawdy
Nie ma dobroci,
Grzeszna miłość,
Brak wszelkich uczuć,
To przecież tak oczywiste
Niczym trucizna...
Odchodząc zrozumiałem...
Życie to błąd...0 -
Niestety chmurne me powody :(
0 -
Pomóż mi
Tonę w tych świecie niezrozumienia
Czy to ja jestem potworem?
Nie rozumiem czemu historia się powtarza?
Pełen łez smutku wysycham
Obawiam się dnia kolejnego
Usłyszawszy to co w mej głowie się teraz kryje
Zatracę mój nowo odbudowany świat,
Będąc głazem nie obchodziła mnie powtarzająca się historia
Coś w mym życiu musiało zostawić piętno,
Coś wyryło słowa odrazy wobec mnie.
Spoglądając na fotografie wspominam iskierkę w jej oku
Taka niewinna i piękna przecież jest,
Lecz co w jej głowie siedzi nie wie już nikt
Oblany potem wstaje kolejny raz
Błagam o zabicie tej materializacji
Błagam.. Pomóż mi...0 -
Pragnienie szczęścia jest mi dane,
Lecz nie potrafię się nią cieszyć,
Nadwyraz przecie wyuzdana ma depresja,
Trwa mimo jej zamordowania,
Niczym zmora nawiedza i unieszczęśliwia
...
Trwając między przerwami,
Umierając nocami
Przypominam sobie o mej śmiertelności,
Wiedząc, że umrę pragnę to zatuszować,
Tuszując oszukuje sam siebie.
...
Wszystko przecie stracone,
Czas, siły i wszelkie pobudki to trwania.
Pytają wciąż, „Co ci jest?”
Zawsze udając, łgam dobrotliwie,
...
Łagodniejąc w umyśle żyje w arkadii,
Smucąc się, wojnę mam w umyśle,
Wojna, Wojna,
Śmierć, śmierć,
I pustka...0 -
W milionach uśmiechach
W miliardach chwil
Wciąż trwam
W każdej sekundzie zadaje sobie pytania
W nieuniknionym smutkiem spoglądam na świat
W oczekiwaniu na wybawienie
W szczęsciu ostatnio żyje
Wariat wieczności
Wampiryzm czystości
Wolności w wieczności wierność
W wyobraźni koszmary
Walka z chwilą
Wynikający z samotności smutek
Wyimaginowana męka umysłu
...0 -
Brak we mnie odczuć,
Otoczony wszelkimi doznaniami
Żyje w skrajnej depresji
Odrzuciłem wszelkie normy życia
Oddzieliłem się barierą nie zrozumienia,
W strachu istnienia tonę w ciemnościach,
Rozpamiętując wspomnienia płonę w rozpaczy
Pragnąłem pomagać
Uzyskałem pogardę
Zawsze chciałem szczęścia,
Podjęto przede mną wszelkie decyzje,
Chciałem ratować to, co było,
Lecz nie było już, co ratować.
Teraz wiem, że uznano mnie winnym,
Teraz już wiem, że w kłamstwach żyje.
Żyjąc w śród ludzi, jestem pustelnikiem
Ukryty we wraku mej osoby,
Umieram każdej nocy.
We mnie są gruzy,
We mnie jedynie zewnętrzna powłoka,
Nigdy, już przenigdy nie uda mi się odbudować mego świata.0 -
Już nic się nie zmieni,
Ty i ja wiecznie razem.
W nocy przychodzisz,
Pieścisz moje myśli,
W brew mej woli,
Zabjając dobre chwile,
Unikam nikczemnych gwałcicieli
Odwracając się za siebie,
Wciąż widze jedynie zgliszcza,
Świat jeden już upadł
Pochował go zapomniany anioł,
Odrodzony z gliszczy na nowo trwał...0 -
CytatPanie Michale,gramatyka sie kłania!
pozdrawiam i życze poprawy
Hmm gramatyka? a co to takiego?? :P0 -
Pięknie zielony świat,
Drzewa upiękrzają swe włosy,
Ptaki odnajdują swe miłości
Rozkosz panuje wraz z oznakami życia
Żar promyków słońca ogrzewa dojżałe trawy,
Szarańcze ptaków w swej rozkoszy się unioszą,
Lasy zapuściły długie włosy.
Rozgrzane serca ogarneły swe maksima
Wybuch atomowy,
Mrozem przywiało,
Śnieg spadł
Ptaki zamarzły,
Drzewa wyłysiały
Serce pękło na pół...
Rozpacz...0 -
Cytatnic nie rozumiem
to jakiś pseudopoetycki bełot
albo to moja wina
zalecam głośne odczytanie
ujawnia brak sensu i logiki
pozdrawiam
Hmm a nie pomyślałemś kiedyś ze najlepsza wartość jest nie poprawiana? dziewicza? pozatym to nie bełkot poetycki.. zarzucasz mi ze to ogólem badziew.. no moze i jest badziew.. albo i nie... a tobie zalecam rozumienie wierszy a nie czytanie ich powierzchownie gdzie odnajdziesz wszelkie wyjasnienia.. trzeba popracować nieco..0 -
hmmm ale się rozposywali.. a co do bełkotu.. widocznie taki mój styl... każde zdanie ma swoje nie odzowne znaczenie i koniec..
0 -
...
I popełniłęm wielki błąd,
Nie wiem czamu wciąż tak jest
Starając się świat gromowładnie,
I popełniłęm wielki błąd
Wołają, rozchmurz się,
Zakładam maske,
Trwam obok kukiełek
Pan im mówi to ten gorszy,
I wciąż..
Włołają, rozchmurz się.
Emocje duszą mnie,
Uciekam w łąb siebie,
Wracam na samą powierzchnie,
Udręka gładzi mnie,
Rozerwała nie cielesną powłoke,
Emocje duszą mnie,
Zagubiłem się w tej rzeczywistości,
Wciąż czuje wszelkie straty,
W moich decyzjach krystaliczne zło,
I znów popełniłem błąd,
...0 -
Zimowy deszcz plami noją twarz,
Letnie piękno w agoni zamiera,
Boże gdzie się ukryłeś,
Patrz, co narobiłeś!
Wszytsko przemija i gnije.
Rozpacz dnia wczorajszego,
Dzisiaj jedynie raną,
Biegiem Czasu leczone,
Nie mogę się uwolnić,
Ten świat umiera,
Chce uciekać,
Na co komu takie życie?
Nie zawsze spełnione,
Jedynie zmarnowane,
Szybko przemija i zawodzi,
Zawodzi osamotnione dzieci...0
Dom wolnego upadku
w Wiersze gotowe
Opublikowano
Ten specyficzny czas,
Przerażający czas,
Nie brane nic na serio
Serio brane kłamstwa
Proszę ugaś to płomienie,
Palące moje serce.
Z perspektywy księżyca
Tworze mój nowy dom
Bo tam na księżycu jest moje szczęście.
Poza ziemskimi konszachtami
Buduje dom bez strachu.
Dom wolnego upadku.
Jak ja teraz będę żyć?
Wszędzie to samo bagno
Ten sam koszmar obłudnych myśli.
Wciąż obłudy smak...