
Ona_Kot
Użytkownicy-
Postów
2 637 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Ona_Kot
-
zaraz, zaraz zaraza? ;] pozdrawiam
-
dziwnym trafem niedziałające telefony wcale mi nie przeszkadzają ;] pozdrawiam
-
och tak, tak :) pozdrawiam
-
około trzech, ale tylko jeden działa ;) pozdrawiam
-
nie, żadna tepsa (tu, gdzie jestem - nie istnieje nawet) pocieszające? pozdrawiam
-
się kłaniam podrygując dźwięcznie jednakże nie do końca przekonana o świetności powyższego mojego autorstwa tekściku :) pozdrawiam
-
syndrom ostatniego wersu, "ożesz ku" :) dzięki pozdrawiam
-
tak, jest to telefon stacjonarny z kolorowym wyświetlaczem, na którym ojej! mam zdjęcie mojego Mistrza dr oyeya ;D pozdrawiam
-
mam telefon, piszesz przez gęste oczka sieci ja też mam telefon, niebieski jak tutejsze drogi są sfastrygowane naprędce zapewne bezdroża nie, ale za to tańsze kiedy idzie się boso podatek od butów zwracają
-
W świetle moich wcześniejszych wyjaśnień to chyba jednak nie eufemizm, ale może się nie znam. Pozdrawiam Leszek :) dopiero teraz przeczytałam komentarze, na temat nieszczęsnych śladów zdania nie zmienię. a chciałam podzielić się (jeśli można) dwiema refleksjami na temat dyskusji tutejszej: 1) "mądrej głowie dość dwie słowie" (tak mówią) 2) czemuż to wymaga się uzasadniania tylko negatywnych opinii? pozdrawiam
-
Eugen, miło, nawet bardzo Cię gościc - pomyślę o tym, co sugerujesz aczkolwiek chętniej pozbyłabym się "alfy" lub "bety" o tak: i ściana deszczu nie ubywa ani na jotę nie wspominając nawet o becie/kappie (?) czy jakiejkolwiek innej greckiej, która by ładnie brzmiała ;) dziękuje bardzo pozdrawiam pa. a słówko "nawet", oraz "tychy", o których wspominasz wprowadzają lekko "narracyjny" wydźwięk, czyż nie? bo może tylko takie złudzenie mam :)
-
Magdalena poza Sylwestrem
Ona_Kot odpowiedział(a) na Sebastian_Pietrzak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
telewizor (...) grzmocił ciszę - to jest genialne, reszta moim zdaniem kompletnie do niczego pozdrawiam -
brunatne ślady - niezły eufemizm pozdrawiam
-
Tak tak, absurdalny humor z Monty Pythona ponoć najbardziej trafia do intelektualistów ;) Pozdrawiam. nie rozumiem takich trudnych wyrazów jak "intelektualiści" ;) pozdrawiam
-
:D dziękuję pozdrawiam
-
Rycerze mówili "ni" :) ten fragment - to takie mruczando, nieco nerwowe, pod nosem - kwestia, chyba, odbioru - aczkolwiek przemyśleń nie wykluczam :) dziękuję pozdrawiam
-
dziękuję pozdrawiam
-
kłaniam się, dziękując za zostawienie śladu czytania pozdrawiam
-
Tryptyk, cz. III. Kocham...
Ona_Kot odpowiedział(a) na GASPAR_VAN_DER_SAR utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
1) ok, przyjmuję stan surowy zamknięty 2) nie chodziło mi o same pielęgniarskie ambicje czasu ale o słówka "ledwie" i "ambicje", które proponuję w kolejności: usunąć i zmienić 3) ciężkość niedoznania, w porządku - tyle, że koty nie lubią "ości" ;) 4) wiedziałam, że w sumie, przerzutnie są dwie - reszta to cięcie wersów (a szkoda) do usług pozdrawiam -
Cessnock, gdzieś w środku miasta placyk ze śmietnikiem i niemiejska zieleń rozbujana, a jednak nie ma o co zahaczyć sklepienia dom bez tych spustów na które chcesz się zamknąć na siedem tygodni, miesięcy czy lat gorących, jak mieszkanki ameryki południowej, lub zimnych, tych z lodowisk większych od każdego osiedla i ściana deszczu nie ubywa ani na jotę ani na betę, o alfie nawet nie wspominając żeby tak chociaż pająki właziły w drogę to nie! podobno przynosisz im pecha
-
a ja bym powiedziała, że tylko wylewają się do tej określonej formy pozdrawiam
-
Bóg w nas wokół :/ słabo pozdrawiam
-
dlatego coraz częściej myślę że pewne rzeczy mogłyby już zniknąć gdyby ich wcześniej nie sfotografowano pozdrawiam
-
Tryptyk, cz. III. Kocham...
Ona_Kot odpowiedział(a) na GASPAR_VAN_DER_SAR utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ego sum Aurelius Augustinus*. Coraz większym murem oddzielając się --> się na końcu wersu nie wygląda zachęcająco: możnaby je przenieść wers niżej i zamienić na dłuższe: "siebie" od świata powtarzam wciąż te same schematy. Forma, stan surowy zamknięty, sto kilka poprawek sprawiających chciwy ból. Ciężkość niedoznania - podobno nieraz warto chociażby chwilowo wrócić na --> stan surowy zamknięty nie bardzo mi przypada, do gustu - brak przecinka (przy przerzucaniu trzeba czasami uważać na interpunkcję - niby czasami koniec wersu można wziąć za ",", ale nie zawsze); i nie podoba mi się "ciężkość niedoznania", odbierana przeze mnie, jako coś chybotliwego, a także zestawienie "chociażby chwilowo" - jest dosyć karkołomne tamtą Ziemię. Powspominać ciosy spowiednika-dentysty - nie wolno tak robić, bo od nieczystych czynów wypadają zęby. Nie będąc --> ten dentysta do zadawania bólu, jakiś taki trywialny jest w tym miejscu. Połączenie go ze spowiednikiem (jak dla mnie) czyni to tylko śmiesznym. uczonym w Piśmie, nie przyjąłem prawd absolutnych. Do dziś nie nauczyłem się akceptować ostatniej - przecież to tak oczywiste, że jestem nieleczonym przypadkiem. Dzięki pielęgniarskim ledwie ambicjom czasu możemy po latach zrozumieć, że obmyte rany --> tutaj nie bardzo podoba mi się "pielęgniarskie ledwie/ ambicje czasu" - wrażenie rozdęcia prostego stwierdzenia stały się zmarszczkami. Gdy tylko mnie zobaczyli, nie chcieli sprzedać psa - widać w moim przypadku kupowanie miłości za pieniądze to chybiony pomysł. Z czasem zapominam, jak kochać, --> kupowanie za pieniądze - a jakież znasz inne? ;) masło maślane moim zdaniem tutaj (wywalić to "za pieniądze" i powinno brzmieć lepiej) robiąc wciąż to, co narzuca koło historii. Wypadają mi z rąk grona winorośli, z której mam zrobić diabelski trunek. Przez stałość mojego życia szukam wzrokiem coraz to nowych sprzeczności. --> może bez "wzrokiem"? chyba, że ma to tutaj szczególne znaczenie ;) ewentualnie przerobić nieco dziwaczne "szukanie wzrokiem" na "wypatrywanie" - znaczy, zda mi się, to samo, ale nie brzmi tak dziwacznie; możnaby też pozbyć się zaimka dzierżawczego na koniec o przerzutniach: radziłabym jeszcze popracować nad nimi, bo ogólnie są słabe i niewiele wnoszą dwuznaczności i rzadko w tym tekście widzę dla nich uzasadnienie. W tekście znalazłam dwie interesujące: nauczyłem się akceptować ostatniej - przecież to tak oczywiste, że jestem nieleczonym przypadkiem. oraz: Gdy tylko mnie zobaczyli, nie chcieli sprzedać psa inne wyglądają dla mnie na przypadkowe - tzn na takie, wynikłe z dzielenia takstu na równe wersy na przykład. zapraszam do pracy i pozdrawiam -
tuliłaś dzieci Saskii
Ona_Kot odpowiedział(a) na EWA_SOCHA utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
czytam kolejny raz i coraz bardziej byłabym za przeredagowaniem tekstu, ale wobec ogólnego zachwytu - moje sugestie wydadzą się raczej mało istotne pozdrawiam