Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ona_Kot

Użytkownicy
  • Postów

    2 637
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Ona_Kot

  1. uśmiechnij się, człowieku ? dobra uwaga? pozdrawiam
  2. o ile dobrze kojarzę kóry się piszą przez otwarte o ;] pozdrawiam
  3. Pogłoski o Bogu docierają i tutaj, tyle, że sprane. Pamiętam detale. Że padał deszcz w kształcie kropli, że wrony mokły równo z własnymi piórami, że ich wrzaski zagłuszał szum. Tak samo jednak mogę zapomnieć. Wypiąć się tylko ku górze. Nie starać się zrozumieć każdej mapy, która mnie opisuje numerkiem, jak w poczekalni. Poczekam na lepsze.
  4. inkluzja wg słowika wyrazów obcych W. Kopalińskiego: włączenie inkluzja jest również terminem matematycznym dotyczącym zbiorów... --> nie bardzo rozumiem, co miałoby znaczyć tutaj... jak czytam od końca* to się nawet podoba zawiera w sobie wtedy zbiór wrażeń IMO pozdrawiam ps. *parddąsik, "od spodu" czytam ;] Onak Ot
  5. uwagi przyjmuję zasysam na przyszłość --> odleżą swoje razem z serią się wtedy poduma... (przetwarzanie stworzonego zajmuje mi dużo czasu) jakem Kicia --> nic nie rozumiem z Kuro-Kocich-Smolarkowych podpisów chociaż są ciekawe :D pozdrawia jedna Onakota, pojedyncza i z własnego kąta na portalu ;]
  6. może trzecia się spodoba albo czwarta albo żadna już co też jest możliwe acz nieprzyjemne (dla mnie) pozdrawiam
  7. bardzo przyjemny komentarz ;] dzięki, pozdrawiam
  8. Nie być dziurawa, nie tęsknić, tylko kłaść się aż po znaki stopu. Ignorując znaki, wpierniczam się między topole, które mnie olewają, sięgając głębiej w ziemię niż mój trup kiedykolwiek da radę. Za to wroniska szaleją. Kurt Vonnegut mógłby napisać, że wrony to idealne maszyny do wykonywania wrzasków, ale on ich nie zna tak, jak my je znamy. Przedostaję się tędy do domu. Kilku ceglanych ścian, powiązanych w sześciany. Drzwi skrzypią w zawiasach, okna rozpościerają się, szkląc czasem więcej niż oko dosięga. A oczy czują swobodę w domu, ponieważ każdy kurs jest przez nie. Pogłoski o Bogu docierają i tutaj, tyle, że sprane.
  9. wiersz jest pierwszym z serii, która o czymś opowiada i dokądś prowadzi wcale nie mówi dosłownie o niczym dosłownym ;] ale to już jest kwestia prywatnego odbioru szkoda, że nie przypadł do gustu --> ale mam nadzieję, że seria w całości chociaż trochę się spodoba pozdrawiam dziękuję za komentarz
  10. jak dla mnie za mało spójne ale poszczególne wersy, całe fragmenty ujmują szczególnie ten: kałuże grymasiły synchronicznie rude światło pozwalało liczyć dżdżownice gdy urosnę nauczę się czytać ---> chyba cała prostota powoduje, że jest to poezja dla kocich uszu pozdrawiam
  11. hahahaha mix się spodobał :D pozdrawiam ps. strzeż się mrocznych końców :>
  12. pozwolę sobie tylko zaznaczyć, że to cz. 1 i że to nawet ważne pozdrawiam :D
  13. Chcę być drogą, w poprzek. Twój poprzek i mój przełaj. Rozmiarami przekroczyć granice, wszystkie, jakie napotkam. Chłonąć i śledzić, spokojnie drenować deszcze. Wdrapać się i drapać coraz wyżej i bardziej w uwierające rozczarowania. Chcieć je usunąć jak rozstępy ze skóry. Nie być dziurawa, nie tęsknić, tylko kłaść się aż po znaki stopu.
  14. dziękuję za uświadomienie, co to jest dział P pozdrawiam Gniototwórczyni
  15. nie ściągam inspiruję się ;P ps. doczytałam do końca, ufffff autorowi radzę mieć strumień świadomości bardziej uporządkowany tematycznie ;] pozdrawiam
  16. nie doczytałam do końca muszę się napić pozdrawiam
  17. dziękuję serdecznie :) pozdrawiam
  18. oretyrety nie wiedziałam, że alternetowo to właśnie tak :P pozdrawiam
  19. Szanowni Komentatorzy! Kot dziękuje i w pas się kłania zmachany i w rozchełstanej koszuli jak przypadło na taki wiersz promocje dla stałych Czytaczy są wprowadzone bezlimitowo ;] pozdrawiam
  20. Mnie się nie zaczepia, mnie się gniecie, przytula jak poduszkę. Porządni zamykają oczy. Kto dłużej nie zaśnie, trzymamy się na oścież. Przylegamy pospiesznie, uciekając od snu. Musimy być poprzez to, jak się ułożyliśmy, kara jak obraz. Kichamy od kurzu. Mamy wspólną pamięć, nie wiem tylko czy umiemy tak zawijać palce, żeby przypominały sobie o własnej giętkości.
  21. nie podoba mi się i pewnie wyjdę na malkontentkę ale to jest bardzo oklepany motyw szlanych domów (już od prawie wieku) poza tym, w kółko te powtórzenia: "szklane domy" "szklane to" "szklane tamto" są rażące i zwyczajnie nudne tak samo jak motyw nieszczęśliwych udających szczęście ludzi a to słowo: "bezsniacy" --> naprawdę nie mam pojęcia co mogłoby znaczyć przykro mi, mówię tylko to, co myslę pozdrawiam
  22. banały, powtarzalne niejednokrotnie: ubrana w mgłę ciche kościoły lilia - jako symbol niewinności stąpanie po płatkach kolor czarny - jako symbol zła, nieszczęścia gorączkowe ruchy chaotyczne bieganie piwnice ludzkiego umysłu szaleńczy krzyk krwawiące stopy/kolana *** jeśli zauważę coś jeszcze, dopiszę poza tym, nie rozumiem wyrażenia "kamienna ucieczka" odnoszę nieodparte wrażenie, że jest to "chwyt" tylko w dodatku kompletnie bełkotliwy *** ponieważ widać zacięcie w tym wszystkim namiawiam do pracy! i do czytania, czytania, czytania pozdrawiam
  23. korowody skóry jakoś mi nie pasują zupełnie reszta in plus pozdrawiam
  24. poszatkowane, pocięte kiepska wersyfikacja bez uzasadnienia poza tym: zbyt patetyczne zbyt miejscami banał przkraczające ogólnie rzecz biorąc nie widać tutaj wysiłku tworzenia raczej tylko odtwarzania znanej symboliki pozdrawiam
  25. i widzisz Pan/i jakoś nie nie podoba się i nie dociera poza "jeszcze możemy się kochać" które brzmi dobrze zawsze ;] pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...