Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Zbyszek_Dwa

Użytkownicy
  • Postów

    1 486
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Zbyszek_Dwa

  1. Witaj Aluno Inspirująco, delikatnie więc i mnie wciągnęło kiedy gaśnie światło przychodzą cicho na palcach frywolne i zaplątane nie wiadomo gdzie początek gdzie zaistniał koniec gorączka lata piecze wiśniowe ciasto na chrupko dopieka słońce poszewkę po nocy upiorę wysuszę i uprasuję sny powierzę gwiazdom jutro będzie piekielnie ha! żelazko gorące Auuuuł! Minimalnie ruszyłem sensu nie zmieniłem tak po swojemu :) Pozdrawiam :)
  2. Hm, he :) Witaj Sławo uszy mi się wyprostowały Serdecznie dziękuję za ciepły odbiór. Pozdrawiam :)
  3. Oki Almeriusz :) Pozdrawiam :)
  4. Witaj Astronomko :) Dobre słowo nikomu nigdy się nie znudziło przyciąga światłem i cieplem Ludzie, wbrew pozorom kochają prawdę obojętnie jaka by nie była. Takie są moje spostrzeżenia A co do poezji to wcale nie jestem ekspertem :) Pozdrawiam :)
  5. Witaj Bazyl :) Tak mi wyszło... ale za to szczerze i z tego powodu jest coś znośnie Serdeczne dzięki za zainteresowanie i konkretny szczery wpis :) Pozdrawiam.
  6. Witaj al meriuszu Ładnie ująłeś drugą, ale sens zmieniłeś bo chodzi oto, że „u mnie mimo wszystko płasko pomimo błękitów i bieli… pomimo horyzontu w szkarłaty…” Tak, rozumiem z jakiego powodu jakoś nie pasuje do reszty a jednak, to jest też możliwe… Serdeczne dzięki za zatrzymanie Pozdrawiam :)
  7. Witam Nato :) Dzięki, za wizytę u dawno nie piszącego na forum :) Tak, jak najbardziej się zgadzam… do szlifu piszę to z pełną pokorą. To taki spontan, z chwilką zastanowienia. Podoba mi się Twój pomysł na ułożenie odpowiednich słów A aiostrunia, choć może uwierać to właściwe słowo… Pozdrawiam.
  8. Uśmiechnęłem się bo fajną satyrę napisałeś - zgrabnie, jasnym piórem. Pozdrawiam Waldemarze :)
  9. dawno nie cieszyliśmy sie naszymi spojrzeniami zbieram je od lat w historie ubieram w uśmiechy zawsze z drżeniem serca uciekam w sens tam u ciebie góry i polany w poświacie u mnie tak czy owak płasko choć bielą i błękitem niebo się mieni horyzont w szkarłatną linię odziany złoty klucz odszukałem mój ty pośredniku miłość jest darem i wzruszeniem przebaczeniem i skrzydłami czystej duszy a miłosierdzie jej owocem czy już teraz jestem świętym na dziś gołębie ucichły dobranoc siostruniu dbaj o siebie
  10. To jest właśnie dowód na to że miłość rodzinna jest radością trwalszą niż dom bez miłości Serdecznie pozdrawiam Sylwestrze z mnóstwem inspiracji :)
  11. Poruszył mnie ten wiersz Krysiu i podobnie jak inni komentujący... każda strofa to myśl głodnych uczucia omija sytość świata złamanych na duchu trudno poskładać od zaraz Smutna to rzeczywistość, tak po ludzku ale jest też w tych słowach ogromna nadzieja poskładać złamanych jest możliwe choć nie od zaraz nasycą się miłością prawdziwą którym obojętna sytość świata Pozdrawiam serdecznie :)
  12. O, dzięki Sylwestrze za pochwałę rymów :) Witaj. Dziękuję za pozytywny odbiór wiersza Serdecznie pozdrawiam
  13. Witaj Krysiu :)) Tak, masz rację , wiersz byłby mocniejszy z wyrazistą puentą, ale stan peela był właśnie taki… z wyczekiwaniem na „wypowiedź” czasu :) Obecność duchowa bardzo bliskiej osoby, w pewnych okolicznościach musi być wystarczająca, taki stan budzi nadzieję i radość, spokój :) Dziękuję za odwiedziny i pochylenie się nad medytacjami peela Serdecznie pozdrawiam :)
  14. No właśnie Nato, puenta jest w domyśle. Witaj :) Twoja dość mocno okrojona wersja owszem ciekawa nawet bardzo, ale peel potrzebował sobie pogadać namarudzić się ze sobą :)) Dziękuję za zainteresowanie i czas. Oczywiście Twoje rady są cenne dla mnie. Pozdrawiam :)
  15. Do mnie trafiło zakopywanie tego co tylko może zaszkodzić i z wiarą czekanie na to przed czym nie warto uciekać Pogodnie Waldku z nadzieją i praktycznie :) Pozdrawiam :)
  16. Czysto, szczerze poruszony temat Również i mnie zastanowiło: bo kim byłby bóg co nie przeżył losu swojego stworzenia jedynie Cezarem dalekim jedynie strażnikiem więzienia ale to jest jednak oczywiste :) ale pięknie napisane Pozdrawiam Marku
  17. Pogodna konwersacja Aluno :) tak samo ciepłem wypełniony wiersz peelka, problem zadany Czytałem z przyjemnością Pozdrawiam :)
  18. Myślę Krysiu, że coraz więcej ludzi będzie chciało wyrwać się z niewoli mieć, bo jaki w tym sens ? Co wcale nie oznacza żeby żyć godnie a mieć przy okazji :)) Jeszcze dodam tylko, że wiersz pięknie ukazuje temat, na czasie. Serdecznie pozdrawiam :)
  19. Masz rację Oxywio, oczywiście ja miałem tylko na myśli, to że zbyt wiele chcemy zrozumieć więc gmatwamy... się :)) czynią siebie bezradnym... Tak, te komplikacje nas uszlachetniają uczą być człowiekiem pełnym ale wszytsko musi mieć umiar a w tym wszystkim pokój. Serdecznie pozdrawiam :)
  20. Witaj Waldku :) Cieszy, że wtuliłeś sie w nastrój peela który w efekcie jest oki :) Serdecznie pozdrawiam :)
  21. Dziękuję Aluna bycie razem nawet na odległość często musi wystarczyć Współczuję ci tych przedświątecznych garów i innych czynności życzę Ci umiaru aby radości nie brakło w ten najważniejszy dzień :) Pozdrawiam :)
  22. Jeśli nie można żyć bez komplikacji trudno wyobrazić sobie raj a miłość i dobroć mamy zakodowaną ale... no właśnie, uwielbiamy komplikacje :) Pozdrawiam Oxy :)
  23. He, he... nie oddawaj a niech go tam... :)) Czasem lepiej się uśmiać niż smucić tylko jak to utrwalić ? Pozdrawiam :)
  24. Jak Indian kuszą słodkości i świecidełka w porywie miłości szybka pasterka Na szczęście ogromna rzesza ludzi idzie wiernie i szczerze, za światełkiem które jest Słowem :) Serdecznie pozdrawiam Krysiu :)
  25. teraz jestem jak dziecko wierzę i kocham wbrew logice chroniąc każde światełko i to najważniejsze serce milknie w takiej chwili więzną niepełne słowa między kolorami listków balansują czasem nasze gołębie przycichły wierni spragnionym uczynkom wciąż jesteśmy razem jesteśmy razem więc czy można prosić o więcej uśmiecham się do drzew spoglądam raźniej na ulice za oknem autobusu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...