Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Almare

Użytkownicy
  • Postów

    1 184
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Almare

  1. - co kolega jara?
  2. -wyważona droga dwojga ludzi do osiągnięcia symetrii (miłości)- może być, ale nie symetria; ona już, ta symetria, osiągnęła stan wyważenia, równowagi. A zmieniło się w B tak , że B jest A. A=B. To jest stan absolutnej równowagi. Potocznie tak się mówi, ale poeta waży słowo i rozpatruje wszystkie jego konteksty, uciekając od potoczności w słowną niezwykłość. Tak, kombinuje, w te sreberka...:))) -pozdrawiam.
  3. Mlecz bo mlecz ma charakterystyczny cierpki smak - chyba każdy go zna? ;) Mlecz bo ma coś z lekarza, który jak nic przepisze zaraz jakieś panaceum na nasze rozkołatanie w głowie. Z kolei mnich gotów jest nawet odprawić egzorcyzmy: mniszek lekarski Przede wszystkim zaś, kiedy wstaje słońce, budzi się wiaterek i chucha na dmuchawce. Na przykład tutaj lada chwila będzie dosłownie biało w powietrzu: galeria.interia.pl/praca,w_id,615533,dmuchawce.....,,sort,,t_id,0,s_id,0 Chodziło mi o coś, żeby oddać takie najdelikatniejsze z chuchnięć ale wystarczające do tego, żeby rozwiać jeszcze delikatniejsze uczucie: galeria.interia.pl/praca,w_id,635529,dmuchawce...,,sort,,t_id,0,s_id,0 -czyli mijamy się z interpretacją, tzn. ja nie odczytuje Twojej myśli. sądziłem, że chcesz rozjaśnić obraz - dwa razy ( mlecz, słońce ) temu służą; autor zaś, chce leczyć z obłędu... w tym przypadku lekarz nie jest potrzebny. zalecany jest spokój i żadnych dodakowych dopalaczy, niech sam się wzmocni... jak wino. :))) i przejdzie w pasję! -ja wiem jak autor jest przywiązany do swojej wizji ale: mój jest ten...... - dzisiaj odbędzie się recytacja Twojego dzieła, z dwoma różnymi końcowymi zwrotkami. poinformuje kolegę o ocenie szanownej słuchaczki;tak, to będzie monodram w teatrze jenego widza. Osobiście, stawiłabym na...;) - pozdrawiam.
  4. O,ooo! Jest lepiej.
  5. - nie chcę, być sędzią w sporze. proszę zgłosić sprawę do anioła. - dobranoc.
  6. co złego jest w mojej EPOPEJI??? czyście szaleju sie nawachali??? niech pani zobaczy jak ten typ wyzywa jak grozi gazem w XXI wieku drugiemu człowiekowi... co tu się dzieje! sami jestescie te świnie poezii -W pańskiej EPOPEJI nie ma nic złego. Przeczytałem...i zaliczam ją do prowokacji artystycznych. Jaki ma Pan cel, nie wiem. Sama prowokacja może być rodzajem artystycznej ekspresji i jest ok. Przypominam sobie grupę artystów, imitujących Sasnala.To byli jacyś krasnale i namalowali kilka świetnych obrazów-sasnali. -Poziom agresji pomiędzy Panami, jest zbyt wysoki. -Pozdrawiam.
  7. - fraza- wyważona symetria - jest... jak masło maślane. symetria to pełna równowaga. symetria nie może być nie wyważona, bo nie byłaby symetrią;krótko mówiąc: symetrii nie można wyważać. - wiersz słaby, mimo widocznego wysiłku autorki. Oś symetrii (miłość) mogłaby być podmiotem lirycznym. Miłość (oś) i dwie postacie (płaszczyzny) odwzorowujące wzajemnie każdy swój punkt (zgodnie z definicją symetrii). - powinna pani, zastosować lustrzane odbicie w wersach środkowej zwrotki oraz nieparzystą ilość zwrotek, w tym oczywiście, równą ilość sylab ze średniówką; wiersz mógłby mieć tytuł: oś symetrii... - pozdrawiam :)
  8. - adolfie, to jest świnia poezji, tak sądze. nie powinieneś dyskutować. -pozdrawiam
  9. w atramentowej ukołysz pościeli nim brzask mleczami po snach się rozbieli nim chłodne słońce nas dniem onieśmieli -ja też mam problem z "mleczami" - mlecze są jaskrawo żółte i już; są tak jaskrawo żółte, że jak słyszę: mlecz - to żółć mnie zalewa. ja wiem, że Boski wsadził mlecze, by rozświetlić końcówkę, ale ja mam prawo :) do własnych przemyśleń i skojarzeń ( mój jest ten kawałek podłogi ). -mam również problem z pierwszy wersem tej zwrotki. dodałem, nawet, słowo "wonnej" ( co poszło łatwo); wyjęcie zaś mleczy i włożenie czegoś innego, wymaga pewnych zmian w dwóch wersach. -może tak: w atramentowej wonnej ukołysz pościeli nim chłodny brzask po snach się rozbieli nim promień słońca dniem nas onieśmieli -ciekawy jestem opinii autora. - pozdrawiam
  10. - zawsze w takich psypadkach zastanawiam ss sie, cy aby nieksywdzimy malp. pszecies one so, te malpy sympatycne - zastanowisy sssie chile- to one so madre pszecies. - to dylemat w użyciu rekwizytów;w tej sytuacji pasują: pajace, kołki, durnie. Każdorazowe użycie porównań do: osłów, psów, małp, świń, baranów krzywdzi przecież te sympatyczne zwierzęta. -pozdrawiam.
  11. -podoba się, nie będę marudził. -pozdrawiam
  12. a co tu jest do rozumienia a raczej do nie-zrozumienia? -Malinowa Butelko, do zrozumienia jest to, co robi autor. To co napisał... cóż, bez komentarza. -masz fajny nik...Malinowa Butelka. znam równie fajny, też z malinami: Malinowy Bzyk; to jest nazwa zajazdu na trasie w-wa - gdańsk. super, co nie !!!:)))) pozdrawiam.
  13. -chciałbym dorzucić do tej wypowiedzi, z którą w pełni się zgadzam, tylko tyle, że konflikt między kapitałem a pracą jest wpisany na stałe w procesy społeczne i tak długo będzie trwał jak długo pozostaniemy na obecnym poziomie techniki wytwarzania dóbr materialnych. -socjalizm zżera zasoby społeczne i doprowadza do kryzysów ekonomicznych, których fazę upadku sami przeżyliśmy lub możemy ogladąć obecnie na Kubie i Koreii. socjalizm wykończy nawet takie potęgi ekonomiczne jak USA, czego napaleni, debilni wyznawcy dawania z cudzej kieszeni, oczywiscie, nie uważają za istotne; a co bardziej ideologicznie napaleni za swoistą wunderwaffe w walce z kapitalizmem. -poniżej, żeby nie być gołosłownym, wkleję wywiad demokraty, który pokazuje jeden z "kamieni węgielnych" obecnego krachu finasowego. Udzielił jej senator z Connecticut, Christoher J. Dodd, nazywając sprawę po imieniu, a brzmi ono: CRA, czyli Community Reinvestment Act. Jest to ustawa, przyjęta przez Kongres w 1997 r. za prezydentury Billa Clintona, której celem była ochrona „kredytobiorców mniejszościowych”, czyli ludności kolorowej, ubogiej, znajdującej się w złych warunkach materialnych, przed złym traktowaniem jej przez banki. Wypowiedź senatora Dodda wywołała konsternację. Padła bowiem z ust przedstawiciela Partii Demokratycznej, szczególnie wrażliwej na losy mniejszości. Mimo to coś w niej było na rzeczy. Ameryka, w tym i amerykańskie banki od dawna sparaliżowane są ustawodawstwem antydyskryminacyjnym, zakazującym wynajmowania lokali przedstawicielom mniejszości, zwalniania ich z pracy czy odmowy udzielenia kredytu – bez względu na to, jak racjonalne byłyby przyczyny tej odmowy. - socjaliści - nieroby wszystkich krajów łączcie się!
  14. tak chciałabym zdążyć przed zimą oniemieć i wiersz jeszcze jeden, nim szronem zaziębnę -a ja, zapisałbym to tak: tak chciałabym zdążyć przed zimą oniemieć w wiersz jeszcze jeden, nim szronem zaziębnę -pozdrawiam :)
  15. -Malinowa Butelko, niezrozumiałaś, co oznacza, że to ty powinnaś się bardziej postarać.
  16. Droga Olesiu ! Postanowiłem odpowiedzieć na Twój apel i wklejam przepis na pieczarki, którego jestem autorem. Chciałbym rozpropagować ten rodzaj przyrządzania grzybów a pieczarek w szczególności. oto przepis z cyklu: Pogotuj ze mną mamo Gotuj ze mną mamo Nie bądź taką nieczułą ścianą Ugotuj coś smacznie i zdrowo Zrób to, nie kręć przecząco głową Niech moja prośba do Ciebie dotrze Ugotuj bo jest mi z głodu niedobrze Widzę jesteś blada Tak przypominasz nadętą sowę Mamo, ja ci pomogę Kupię pół kilo pieczarek Najlepiej małe i twarde A jak je przyniosę Ty pokroisz je nożem Tylko nie w kokardę Najpierw na połówki dwie A potem plasterki równe Nie za cienkie nie za zgrubne Tak by smak był i czuć było kruchość Pamiętaj, do gotowania potrzebna jest czułość Masła weź łyżek dwie Nie żałuj Dodaj cebuli posiekanej nie za drobno Trzaśnij na patelnię kostkę rosołową Smaż szybko nie za ostro Mieszaj tak by cebulę zrobić kolorową Najpierw żółtą a później brązową Na koniec dodaj cukru odrobinę Mamo, znowu wchodzisz na drabinę Mamo to takie proste Cebule usmażoną lekko przydymioną Zalej śmietaną 18- stką Zagotuj nie zwlekaj Teraz od patelni nie uciekaj Szybko dodawaj grzyby i przyprawy Sól, pieprz czarny i biały i pieprz ziołowy A jak smak będzie gotowy Majeranek- dużo oczywiście Koperek na koniec Czujesz,jak pachnie Prawda, że zajebiście! Jakie są tajemnice w tym przepisie? 1) cebula lubi cukier i powinna być lekko słodka i skarmelizowana. 2) grzyby( wszystkie )lubią sól, która podkreśla ich smak. (dużo soli, nie bać się, solić ) 3) grzyby przyprawiamy białym pieprzem ( dużo, na ostro ); pieczarki dodatkowo pieprzem ziołowym i majerankiem ( nie żałować ). 4) pieczarki w tym przepisie mieszamy z gorącym śmietanowym sosem i nie dusimy! Zaledwie podgrzewamy kilka chwil na wolnym ogniu, powinny być surowe, aby zachować swój własny aromat i smak. Ciepłe grzyby uwalniają zapach i poprawiają smak, uduszne jak to uduszone, są kaput!:))) Polecam, zaskoczysz biesiadników bukietem smaków i zapachów . Pozdrawiam.
  17. wyglądasz cudownie ;) -wybrnął, uff...nawet z gracją. ;))
  18. -Jimmy, powiedz, że to żart. W szczerość bawią się pensjonarki, a ty masz tworzyć nieustannie nastrój adoradcji, żeby nie powiedzieć uwielbienia, tym bardziej przed lustrem, nawet, po latach! -Ech... chłopaki, chłopaki!
  19. -ale to opętanie jakieś takie urokliwe, zacałowane, wonne i rozmodlone ( te zapętlenia, powroty i jakie łagodne, i rozświetlone, zmysłowe). myślę , że brakuje takich wierszy, dobrze poprowadzonych z nienaganną techniką i pełnym wyrazu zamysłem artystycznym. -wklejaj Boski takie kawałki a przyniesiesz nam odrobinę radości. - do tych co naburmuszeni pominą ten piękny sonet wyniosłym milczeniem, powiem: spróbujcie tak jak Boski Kalosz; jestem przkonany, że usłyszycie brawa i aplauz wielu miłośników poezji. - pozdrawiam
  20. - pięknie, bardzo pięknie! - zaletą wiersza jest jego melodia dająca możliwość recytacji, sztuki, która dzięki upartym "białym" poetom zanikła była prawie zupełnie. Jak bowiem można powiedzieć ukochanej kawałek poezji złożony z przerzutni opartych na dwusylabowym rytmie z luźną wersyfikacją, no nie można. Oczy jej robią się okrągłe, zdziwione, odbija się w nich zaniepokojenie i bezradność, po czym gasną znużone przepastną głębią skomplikowanych metafor.I tak oto, drodzy "biali," mamy recytatorską klęskę! nie wspominając o klęsce "artystycznej" teatru jednego aktora w spektaklu pt. "kolacja przy świecach". - brawo Poeto, z urodę strof i prosty przekaz - w liryce najważnieszy.
  21. oj nie wiem, czy Ci się to opłaca; ja jestem bankrut (czyt: byłam dzisiaj w rossmanie) dzięki dzięki, pomyślę :) tytuł będzie nieco inny, aczkolwiek =)) pozdrawiam, Almare :) jakęż Ci na imię? :p andżelka Pani pozwoli, że się przedstawię: Andrzej Ludwiczak/ Almare (A.L. i włoskie morze, które lubię bardzo,-mare)
  22. -"weź we mnie udział"... obiecująco. ja, dla równowagi też proponuję swoje udziały, krótko mówiąc: wymieńmy się kapitałami akcyjnymi. :))) - "lirycznie popierdolona": psuje lekkość wiersza, wprowadzając niepotrzebnie ulicę. - wiersz się podoba, będę do niego wracał!
  23. -chyba rozumiem rodzaj uniesienia jaki towarzyszył autorowi przy pisaniu dzieła;rzecz w tym by owo uniesienie uniosło czytelnika, tym razem drogi autorze, nie wyszło. -zaliczam kolegę, tak jak i często występującego na forum jednego z autorów, do grupy piszących w stylu fantazy. Ta grupa, według mojej metodologi, liczyła dwóch, a teraz razem z Tobą, już trzech poetów. -proszę nie domagać się analizy wiersza, zrobią to inni. -pozdrawiam :)
  24. Wilgoć :) Chodzi o to, że słowa nie przystają do siebie, nie do końca zazębia się to wszystko. Tak jak mosty - a potem tutaj... czyli gdzie? Jakby było jakimś problemem zamieć mosty na most. Liczba mnoga w poezji jest słabsza od pojedynczej, bo zbyt ogólnikowa. Boskie, popytamy kobiet kto/ co ściąga z nich suknie ? ; ) Tutaj/ gdzie ja - zakłada uczestnictwo peela, tam - skazuje na rolę widza. Co do liczby -mnogiej w poezji - masz rację, ale nie w tym przypadku ; )) Liczba mnoga i szelest sukien miało nasuwać skojarzenia z tańcem ( cholera, nie wyszło...) To, na razie... -może...szelest sukien w nutach ale powinien być jeszcze rytm, dopełniający obraz; ale to może być pułapka, bo jak bal to hałas i szelestu nie słychać; suknie z tafty szumią w tańcu. -w tym przypadku szelest- to skradanie...jest cisza i szelest ją przerywa, będąc dźwiękowym podkreślnikiem lub przerywnikiem w wierszu, dopełniającym scenografię. -lubię intymność twoich wierszy.
  25. -gratuluję pięknego wiersza. -pozdrawiam, wpadnę jeszcze.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...