[zapałki cień]

dobrze zgodzę się z Toba chociaż czytałam wiersze, w których była podobnie traktowana.

[nic do końca a wszystko obok....]

"budzi się nie sobą
nie dla siebie
obok "

to jest coś dla mnie. Pozdrawiam serdecznie :)

[zapałki cień]

ja zostane przy swojej interpunkcji bo uważam ze jest w odpowiednich miejscach. A rzadko używam przecinków, wielkich liter ..chyba że jak to napisała Olga w szczególnych przypadkach. Pozdrawiam i dziękuję za komentarze i chwilę zastanowienia:)

[zapałki cień]

Cytat

ciekawy wiersz.Mi się podoba.Pozdrawiam

dziekuję za komenatrz. Miło mi , pozdrawiam :)

[zapałki cień]

wypalona
jak drzewo w kominku w zimowy poranek
jak kartka ze spróchniałego dębu
oczy przypominają o tym co wczoraj
zbrodnią jest umierać nowy płomień
oferuje ktoś trzeci by tylko nie zgasł

[minione dni]

Stanisławo...brakuje akcji bo i w moim życiu jej brak..pozdrawiam i dziękuje za komentarz:) dawno Cię tutaj nie było. a przynajmniej ja nie zauważyłam..

[gdy otulasz]

dziekuje za komentarz. Pozdrawiam:)

[w Wieczerniku]

dziekuję za komenatrz. pozostanę jednak przy kurzu bo wiąże się z tym pewna moja osobista refleksja..ale dziękuję za zatrzymanie się. Pozdrawiam:)

[minione dni]

Marlett dziękuję za komentarz. postaram się . Serdeczności. :)

[gdy otulasz]

traktuj jak uważasz. pozdrawiam.

[gdy otulasz]

może mam trochę dłuższe włosy
bardziej zniszczone buty
i spojrzenie co już się nie uśmiecha

czasem głowa boli bardziej niż zwykle
buntując się przed kolejną randką z historią
zastanawiam się jak to wytrzymują moje usta
słowa przecież nie są lekkie

sumienie straciło nadzieję
na nową porcje wrażeń
i wciąż żyje wczorajszym spojrzeniem

nie zmieniło się
serce bije mocniej
gdy otulasz je sobą

[w Wieczerniku]

obmyłeś nogi z brudu złości zwątpienia
Stałeś się mną oddając siebie w Wieczerniku
każda cząstka przypomina ofiarę krzyża
płacz babci w ławce na przeciwko
nie jest idealnym dziękczynieniem
Stać mnie na ciche ucałowanie ran
łzę co obmyje zeszłoroczny kurz

[Matka]

piękny...łza spłynęła po policzku. Dziękuję :)

[minione dni]

wiatr nie wróci tych
nocy minionych z bólu
doskonalenia umysłu
łez rozgoryczenia i bezradności
gdy pośród żalu zakwitał uśmiech
maleńka szansa wygrania marzenia
z narzekań nad codziennością
zrodziło się uczucie tęsknoty
za ciężarem życia

[ciężar ludzkości]

oj stanowczo lepiej płakać ze szczęścia, chociaż osobiście nie lubie łez...pozdrawiam i dziekuję za komentarz:)

[ciężar ludzkości]

słabość kroczy razem z Tobą
w piątkowe wieczory z tłumem
łaknących dusz.
zaufanie przewyższa możliwości
padając na twarz dźwiga
ludzkości ciężary.
dwie łzy spływajęce
martwej wiary wyrazem
napojem strudzonego.

[Sen Mówienia]

jak dla mnie to o niebie...o pięknym niebie. Pozdrawiam:)

[gdy otulasz]

dziękuję za komentarze :) pomyślę nad radami...tylko na razie czasu mi brakuje...serdeczności:)

[gdy otulasz]

neith dziękuję za komentarz:) puentą jest to , że serce się nie zmieniło, chociaż cała reszta uległa metamorfozie.. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam ponownie :)

[Jezioro krwi]

czytając wiersz skojarzyło mi się z literackim motywem : dance macabre, bardzo pesymistyczny ...jedynie wersy ;"ich zdeptane ciała / wydadzą krzyk /o przebaczenie" napełnia otuchą. Pozdrawiam :)

[gdy otulasz]

może mam trochę dłuższe włosy
bardziej zniszczone buty
i spojrzenie co już się nie uśmiecha

czasem głowa boli bardziej niż zwykle
buntując się przed kolejną randką z historią
zastanawiam się jak to wytrzymują moje usta
słowa przecież nie są lekkie

sumienie straciło nadzieję
na nową porcje wrażeń
i wciąż żyje wczorajszym spojrzeniem

nie zmieniło się
serce bije mocniej
gdy otulasz je sobą

[Ukamieniwali córkę w imię barbarzyńskiej religii!]

Cytat

Pozdrawiam rozumiem doskonale Ciebie;
ale trudno było-taką relację opisać,
krótkimi wersami i napisać to wierszem.
Pozdrawia,-J.L.S

to może zmienisz to na opowiadanie..? pozdrawiam serdecznie :)

[wszechmocna]

ja się już kilkakrotnie przekonałam, że bez Niego ciężko płyną dni...a On mi pokazał, że jak się wierzy to można wszystko. Życzę wiary i nadziei :) pozdrawiam:)

[Kiedy blisko jestem]

w 5 wersie chyba literówka jest : ma być chyba hybryda ?
a może w taki sposób ?

Anemicznie spływa po twoim ciele
moja największa słabość,
Jak hybryba ciągle przyjmójąca
nowe kształty,
ukrywa przed todą prawdę,
Rozum niczym zapałka
nijaki,potrafi
płonąć gdy zechce

Lecz teraz hybryda milczy,
rozum spalony żyć niechce,
o czym myślisz
kiedy blisko jestem?


pozdrawiam:)

[Ukamieniwali córkę w imię barbarzyńskiej religii!]

za bardzo rozbudowane wersy, zbyt długie...ale terśc bardzo fajna i ciekawie ujęta. Pozdrawiam:)