karolciaa

wiersz refleksyjny, z nutką melancholii podczas czytania pojawiła mi się w głowie myśl że każdy ma swój świat swoją rzeczywistość w której żyje a z marzeń wspomnień wyrywa nas głośny klakson i wzywa do obowiązków ale najważniejsze że w końcu zapala się to zielone światełko i możemy jechać dalej ;) poczułam każde słowo, dziękuję ach te chmury... miały w sobie coś niezwykłego ja też się w nie wpatrywałam i urodził się wierszyk też z watą cukrową ;) pozdrawiam

ależ nie ma za co Magdaleno... ;)) Ty też wiesz za co ja ! :*

w następnym odcinku: przykuwamy jeszcze mocniej... do krzeseł ; ] świetne, zgrabne komentarze ;) Tara moja kochana ;)) ;*

Cieszę się, że nie zabłądziliście przez objazdy radomskie i dotarliście szczęśliwie do nas ;)) dziękuję, że byliście że jesteście! ;* atmosferę WY stworzyliście ! do następnego ;* data do ustalenia ;)

żadna to polemika ze Świetlickim, nie śmiałabym ;) takie baaardzo luźne powiązanie ja nie piszę, żeby się popisać, raczej dzielę się emocjami... pozdrawiam K.

"Ty jesteś anioł. Ja jestem trup" mówiłeś... a rzeczywistość dookoła znikała słowami zamazywałeś wszystko co ważne być przestawało... wiedziałeś, że na mnie czeka od początku wiedziałeś nic z tego

cieszę się na to spotkanie z Wami ;)

REWELACJA jeżeli kiedykolwiek używałam tego słowa, nie miało nigdy tak głębokiego znaczenia że buzia mi się otworzyła że łzy popłynęły że głos mi zadrżał przy czytaniu na głos nie będę mówić po prostu dziękuję ;)

a ona obierała ziemniaki zupełnie nie potrafiła sobie przyswoić tego co się wokół dzieje pierwszy września? tak się kochają matura zaraz i przedmioty trzeba wybrać czy musi tak strasznie padać? jeszcze kurczaka trzeba przyprawić to historia? On nie lubi się powtarzać ale podstawa czy rozszerzenie? ziemniaki tuczą może spróbowałaby rozszerzenie jak kocha- poczeka ziemniak to też jarzyna nauczy się więcej do odważnych świat ale po maturze- też należy jeszcze bardziej nawet kalosze by się zdało kupić i wziąć do roboty zaraz wpadnie w wir zajęć a on? nie będzie czasu na nic a miłość? zaraz może przestanie padać a jakby angielski rozszerzony... nie kombinuj historia na podstawie a angielski... za ostre za dużo przypraw (i tylko docinki matki) coś czuję, że nie zdasz naprawdę pokrzepiające a może by tak doradzić mniej soli znów tak dużo na siebie nałożysz? gotują się ty i ta twoja pasja a matury nie zdasz długo ten obiad? co z rekrutacją? to po co Ci ten angielski? On nie dla Ciebie ale kocham to i jego też przegotowałaś za dużo tych ziemniaków dla dwóch osób

Tara czyta sama ;PP :* a pan Krzysio czemu nie na liście?? :(

ja też zgłaszam AnkęJ ;)) i Pruszków też ; )))

Poeto... rewelacja! mam coś takiego jak czytam Twoje wiersze najzupełniej pozytywne emocje, ale nie umiem ich nazwać chociażby pojawiła mi się taka myśl skąd Ty wziąłeś tego diabła któremu skradziono bluesa gratuluję pozdrawiam p.s. dziękuję za podpowiedź ;)

dziękuję Rafał ;) tak mi się urodziło i spisałam szybko. a nie wiedziałam jak... skorzystam z Twojej rady i przyjrzę się temu od nowa ;)

wiem, ale nie wiem gdzie to dać... a chciałam do warsztatu... a chyba nie ma takiego warsztatu dla prozy?

po edycji: a ona obierała te ziemniaki zupełnie nie potrafiła sobie przyswoić tego co się wokół dzieje pierwszy września? tak się kochają matura zaraz i przedmioty trzeba wybrać czy musi tak strasznie padać? jeszcze kurczaka trzeba przyprawić to historia? On nie lubi się powtarzać ale podstawa, czy rozszerzenie? ziemniaki tuczą może spróbowałaby rozszerzenie jak kocha- poczeka ziemniak to też jarzyna nauczy się więcej do odważnych świat ale po maturze- też należy jeszcze bardziej nawet kalosze by się zdało kupić i wziąć do roboty zaraz wpadnie w wir zajęć a on? nie będzie czasu na nic a miłość? zaraz może przestanie padać a jakby angielski rozszerzony... nie kombinuj historia na podstawie a angielski... za ostre za dużo przypraw (i tylko docinki matki) coś czuję, że nie zdasz naprawdę pokrzepiające a może by tak doradzić mniej soli znów tak dużo na siebie nałożysz? gotują się ty i ta twoja pasja, a matury nie zdasz długo ten obiad? co z rekrutacją? to po co Ci ten angielski? On nie dla Ciebie ale kocham to i jego też przegotowałaś za dużo tych ziemniaków dla dwóch osób

dziękuję, pomyślę ;)

oglądam przez szybę świat widzę ludzi samotnych w tłumie zamkniętych w krainie złudzeń widzę dziurę czarną w ulicy w sercu... to czego widzieć nie powinnam czego widzieć nie chcę zamykam oczy i już nie chcę otwierać ...

O ;) słuszna uwaga... "nie będzie" usuwam, a reszcie się przypatrzę;) dziękuję pozdrawiam cieplutko ;)

"Ty jesteś anioł. Ja jestem trup" mówiłeś... a rzeczywistość dookoła znikała słowami zamazywałeś wszystko co ważne przestawało być... wiedziałeś, że na mnie czeka od początku wiedziałeś nic z tego

dzień dobry ja jeszcze żyję wczorajszym, w głowie pojawiają mi się kolejne obrazy ach ;)) Pruszków, smacznego ;)) zawsze można na Was liczyć! pani Agnieszce i panu Jackowi i panu Adamowi dziękujemy, że dołączyli do nas i mamy nadzieję, że już na stałe ;) Tara, Ty wiesz ;**

Słuchajcie, jak wyjechaliście Pionki rzewnymi łzami się rozpłakały! Rafał, potwierdź ;)) Deszcz był gorący, a bąbelki na asfalcie bajeczne ;) Dziękujemy! Ja dziękuję! Jesteście w moim serduszku ;* do następnego ;)

Czekamy! ;))

no, no... otrzymałam mocny zastrzyk poetyzmu. tyle niedopowiedzeń, które sprawiają, że nasuwają się kolejne skojarzenia... świetne, dla mnie świetne. Ulubiony fragment: "noce zapadały za szybko by je ogarnąć jednym kocham" gdy zrozumiałam, wzruszyłam się do łez! dziękuję za te emocje...

mocne... bardzo mocne. przeszyło mnie tak, że nawet nie potrafię protestować. krążę po forum, szperam w starszych publikacjach i ciągle znajduję coś nowego... to jest prawdziwa poezja ! ;) p.s. dziękuję za dziś i za jutro! do zobaczenia ;)

ale faaaajnie! tak się cieszę :D do zobaczenia pani Agnieszko ! ;) do zobaczenia wszystkim ! ;**