-
Postów
128 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez gość
-
w sumie....czasami jest
-
miło, dzięki za komentarze.....
-
Cisza, milczenia łapczywie nie żąda Grad słów, niż śpiew wiatru jej bliższy Dziś nerwowo zdań szukamy zawisłych W przestrzeni jedność umysłu zdobyta Spojrzeniem można też wiele wyśpiewać
-
jest coraz cieplej, wiec bedzie ich w powietrzu mnóstwo....
-
ola, chyba za bardzo sie uwaza......
-
"wiersz? gdzie?" - a czym wg Ciebie jest wiersz? moze bedziesz tak łaskawa i wytłumaczysz mi co to takiego, bo nie chce dlużej błądzić........
-
Z dziennika zgorzkniałego poety
gość odpowiedział(a) na Karolina Plinta utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
bardzo dobry, nic dodać, nic ująć ..... pzdr. -
a jednak! wiedziałem, że to dobry wiersz!
-
to zostaw - ze snów tysięcy - a reszte usuń...moze to jest sposob?
-
no nic... najwazniejsze, zs chociaz jednej osobie sie podoba...
-
ze snów tysięcy szczegółów ich... pamięć litości w krwi brodząc prosi ze snów tysięcy przyszłości każdy z palcem w dupie na karcie wyłoży ze snów tysięcy do...statkiem płynących ze snów tysięcy Twoje spojrzenie wybieram
-
yyyyy --- "c" mi uciekło....
-
w milczeniu kilka zdań wymienili oczy duszy horyzont z łatwością pokonały krople potu na czole kinowa projekcja nerwów nic dodać, nic ująć każdy Bóg (poszli w swoją stronę)
-
prasowanie swoich marzeń - gdzieś już słyszałem podobny motyw.... ale jakąś do mnie nie trafia...trochę senny, aż powieki same się zamykają natłok metafor powoduje rozmycie obrazu, niestałość, jak powiedział mi kiedyś znajomy: wiele kolorów na palecie - obraz wciąż czarno-biały...
-
nie mów głośno przy obiedzie, że w kościele już nie bywam, proszę przyjmij oto w darze uśmiech piąty w mym zestawie i uraczyć nim waść może towarzyszy w tej oborze... Dziś znów wszyscy się spotkamy, na odległych nam planetach, by jak zawsze obradować przy wzruszeniach i podnietach Waćpan może zabrać słowo nie za dużo, tak z umiarem, i dwa razy kiwnij głową - dwa wystarczy w zupełności by zabawić moich gości Nie kaszl proszę, nie patrz też nikomu w oczy Potem słuchaj, nie przerywaj -sukces dziś jest nam pisany A na koniec, jeśli łaska, wstań od stołu chwiejnym krokiem... krzyknij, żeś jest po mej stronie dodaj naraz : -że JAM winien być w koronie!!!!
-
Ja-synekdocha*-Wszechświata
gość odpowiedział(a) na Magda Monika utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziękuje za objaśnienie tego trudnego terminu, inaczej nie poradziłbym sobie... trzeba było wyjaśnić jeszcze "kolerację" i byłbym w siódmym niebie.......PROSZĘ!!!!! (-"nieuświadomiany"---- tak miało być????) pzdr -
bardzo miłe to je......
-
zabrzmiało to fatalnie, nie znając sporu (BB/RG itp.) można odnieść wrażenie, że ma się do czynienia z jakimś snobem (nie wplatajmy w to mojej inteligencji, bo to jest zupełnie inny temat, może jeszcze kiedyś się tym zajmę...) ale cóż, myliłem się,to zmienia postać rzeczy.... pzdr.
-
przepraszam JAKIŚ grabarzu,zamknij się w swoim małym świecie(forum) i nie dopuszczaj nikogo do głosu,popatrzmy na nich z góry, ehhhhhhhhhhhhhhh.....
-
Kolokwium
gość odpowiedział(a) na Katarzyna Leoniewska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
cóż, czasem nie ma poprawek(a szkoda).....takie życie.... -
nie....., to jakieś nieporozumienie.........? koło wiersza to nawet nie stało... pzdr.
-
"Ucieczka z miasta Rzymu"
gość odpowiedział(a) na Atanazy Bazakbal utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
"słabo mi...." :-) -
Rozmowa z Bogiem\Piękne
gość odpowiedział(a) na kasiulka normalna utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
trafia za pewne do każdego, bo wszyscy zadajemy swojemu Bogu takie pytania, -daje wiele do myślenia?- nic odkrywczego , nie naprowadza na żaden nowy trop w relacji Bóg-człowiek, mowa o tym , o czym wszyscy dobrze wiemy - poświęcenie..... mało oryginalne to "coś".... wierszem tego bym nie nazwał, nie wiem czym się tu podniecać.... -
jakąś do mnie nie trafia..... bez rewelacji... pzdr.
-
jestem wszędzie, tu i teraz smakiem łzy dziecka z głodu umierającego, nieludzko traktowaną sprzączką od paska która w każdej chwili pęka molestowana naporem obrzydliwego tłuszczu z południowej Karoliny... czasem jestem częścią pługu , orze czarnoziemy wschodniej Ukrainy, karmiąc lemieszem zubożałą rodzinę - mimo że, od wieków prawdy w swych ustach nie miałem... ale najczęściej jestem pracownikiem fabryki, -wytwarzam aluminiowe komponenty do rakiet, i to ode mnie zależy - czy zdobędziemy pieprzonego marsa!