Ewa_K.

tę farsę

A co oznacza HOMOMACHIA?

Widzę, że wszystko po staremu:)

Co autor miał na myśli Autorze? :). Obecnie w podstawowej uczą wolnej interpretacji i kreatywnego myślenia. Świetna zabawa w badziewie.

Kosy kochane, bardzo dziękuję za tę wysoką pochwałę! :) Ja uważam, że przez całe życie człek jest początkujący - ciągle się uczy i co najwyżej dobrze się zapowiada na przyszłość. Buziaki. :) Ewa Kołodyńska się kłania, nie Ewa Kos:) A Ewunię Kos też pozdrawiam.

To nie jest poezja dla początkujących. Jest sens, rytm, takt, prawda. Może ktoś powiedzieć, że gatunek nie taki, ale się myli. Najbardziej podoba mi się: bośmy bezpańscy w domach niczyich, bośmy od zawsze byli za starzy, ciągle za mali i za niemili, by wierzyć, marzyć, by się odważyć pozdrawiam

Nie jestem przekonana do układu wersów, natomiast akcent na "i" bardzo mi się podoba. Emocjonalnie - wielki plus. Lubię takie pisanie.

I to rozgrzesza wiersz? Nawet, jeśli nie rozumiałabym treści komunikatu, czyli krótko mówiąc, jak Pan sugeruje, musiałabym być analfabetą wtórnym, konsekwencje stylistyczne nadal ciążą na tym tekściku. Bez obrazy ( vide supra ), ale nie ja pisałam o niezręczności i niejasności. :-) pozdrawiam

Panie Andrzeju, ten Pana wiersz tylko z pozoru głos Marsjasza :). Ale co tam i tak mi się podoba. pozdrawiam

[u]depcząc trupy liści szeleszczących, echo melodii, pofruniemy lekce sobie ważąc, byt w milczenie [/u] itd - i czytelnikowi robi się słabo ... Autor ma fantazję. Czemu nie wykorzystuje jej do lepszej obserwacji własnego pisania?

Faktycznie tandetny.

Przekaz jest taki jak widać, nie wiem czy wiersz się niesie czy też nie, jak dla mnie jest sprawnie napisany i wygląda nieźle. Żegnam. Rozumiem, że słowem "żegnam" dobiera Pan sobie komentujących.

Niezależnie od tego, o czym to, ładnie niesie się tekst.

Niezłe. Całkiem niezłe. W pierwszych wersach rzuca mi się : na płaskiej, niecierpków, natarczywością. To takie moje skojarzenia z nagromadzeniem w bliskiej odległości litery N, której nie lubię w nadmiarze. Pocieszeniem jest to, że pewnie tylko ja:)

Ania, wytłumacz mi jedno - nadużycie kursywy?

Aguś, "jakiś taki toporny kanciaty" i ten wiersz wyszedł. Sam temat również mało uniwersalny. Nie odczuwam, jako czytelnik, emocji autora. Jedyny plus, to praca nad tłumaczeniem. :)

Ech :) Obiektywnie rzecz ujmując, stwierdzam, że Twoje teksty, nie urwały się z sufitu. Piszesz o tym, co znasz, w przeciwieństwie do wielu „kalek poetyckich”. To b. dobra droga. Życzę jedynie wytrwałości w pracy nad formą ... { może tylko niekoniecznie w tym dziale } :) pozdr. e.

Poważnie:)? Jak zacznie Pani pisać dobre teksty, zapewne zrozumiem.

Pomijając wszystko do czego można się przyczepić, w końcu czytam w tym dziale EKSPRESJĘ. bravo e.

Ładne obrazki, ale wiersza nie ma.

Jak dla mnie - "małe, bardzo poprawne, o niczym".

Jeśli umiem opowiadać bajki to, po co mam udawać, że pracuję nad formą? Zwłaszcza udawać. Pomijając fakt, że "Zlewanie się do kupy" dziwnie brzmi, czy to źle że coś jest spójne? Pozdrawiam Krzysiek Po co? By napisać dobry wiersz, to chyba oczywiste.

A dlaczego ma Pani nie zachować? Publikacja na forum sprowadza się do oceny tekstu. Przymajmniej z nas dwóch ja się tego trzymałam.

Za to mi płacą pieniądze. Społecznie nie pracuję :)

A Pani słowa utwierdzają mnie w tym, że nie ma Pani pomysłu na swoją poezję. Z czym się Pani oczywiście nie zgodzi, bo woli Pani odbierać krytykę do siebie, niż wziąć się do roboty. ps. aby nie było, że nie wiem o czym piszę, dodam, że przeczytałam Pani wszystkie wiersze opublikowane na tej stronie, w ilości jedenaście