Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

B.H.

Użytkownicy
  • Postów

    89
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez B.H.

  1. B.H.

    Limeryk nr 144

    Morał taki z tego że w rajtuzach ma małego a jak kasą wypcha gacie będzie większy niż w lokacie.
  2. B.H.

    Cztery pory roku

    Tak Kasiu to już jakiś sukces choć wiem ile pracy jeszcze przede mną by osiągnąć więcej :)
  3. B.H.

    Mucha

    Hehe bardzo mi sie podoba:) ja niestety swojej muchy nie mogę drągiem zabić,nie mam prawa pozbawić jej życia choć ona pozbawia mnie spokoju i zabrała mi ćwierć wieku.Kiedy się wyśpisz?Daj znać to może wyręczysz mnie w tym niecnym spisku:)pozdrawiam :)
  4. B.H.

    Cztery pory roku

    No teraz rozumiem,wywaliłam "...".eh jeszcze tak wiele muszę sie nauczyć.Dziękuję za radę ,treści nie będę zmieniać choć banalna i szablonowa jak uważają niektórzy.Może następny będzię lepszy.
  5. B.H.

    Cztery pory roku

    Wcale się nie zniechęcam:) to jeden z wielu wierszy ,chciałam przedstawić inny ale ten limit...A krytyke lubię bo mobilizuje do dalszej pracy i dzięki niej mogę się wiele nauczyć. Czy w wierszu nie powinno używać się trzykropek i dlaczego ?
  6. B.H.

    Cztery pory roku

    Nie,to próba sił ale jak wolisz może być tekstem piosenki...
  7. B.H.

    piętno

    Ek Kasiu wystawiłam tu "Cztery pory roku" dla porównania komentarzy i dostałam kubeł zimnej wody na łeb :) myślę że gdybym wstawiła resztę to pewnie gratulowaliby mi tylko odwagi. Czym różnią się komentatorzy w tym dziale a w dziale dla początkujących? Wiedzą,talentem czy doświadczeniem?No cóż bez krytyki spoczelibyśmy na laurach więc ją cenię najbardziej.
  8. B.H.

    Cztery pory roku

    No bardzo dziękuję :) Wystawiłam ten wiersz w tym dziale dla porównania opini . I ten kubeł zimnej wody który wylaliście na mój łeb daje mi do myślenia :) W dziale dla początkujących zupełna odwrotność i teraz nie wiem czy moje pisanie jest coś warte , czy tylko się ośmieszam:)Dzięki za zimny prysznic :)
  9. B.H.

    Cztery pory roku

    A tej wiosny pod jabłonią nie żałuję I ten spacer nad chmurami ciągle czuję Tęczę w deszczu z parasolem namaluję Tych stokrotek kolorowych nie zapomnę... Gdy tym latem zapachniało spróbowałam I ten taniec w tafli wody pokochałam Zachód słońca tuż o wschodzie pamiętałam Dziś ja tobie te stokrotki podaruję... Bo ta jesień swą czerwienią zaskoczyła I złocistym wiatrem myśli rozgoniła Pluchę w swoje progi zaprosiła Po stokrotkach dawno ślad zaginął już... Lecz tej zimy pod gwiazdami rozkochane I na lodzie tańcem płatków malowane Czapy śniegu w drzew koronach roztopione A stokrotki znów zakwitły tylko dla nas...
  10. B.H.

    piętno

    To dział dla wytrawnych poetów , czy mogę umieścić tu swoją twórczość przedstawioną w dziale dla początkujących ?
  11. B.H.

    piętno

    Mnie wyobraził się cmentarz , nagrobek i wyryty na nim napis(znamię)ta cisza , szarość i dłoń która składa kwiat . hmm zupełnie inne wyobrażenie i to jest urok poezji :)bardzo mi się podoba , nie zmieniałabym nic :)pozdrawiam
  12. B.H.

    Wspomnienie

    To kolejny emocjonalny i pisany pod wpływem chwili wiersz . Każdy ma w domu taką fotografię różniącą się tylko puentą ... Dziękuje za miłe słowa Kasiu i rady które są bardzo pomocne:)
  13. B.H.

    Jak anioł

    Ojej taki byk nie zauważyłam zaraz poprawie :) Niebios poezją smakuję (hmm chodziło mi raczej o głębię ,duszę która jest jak poezja a którą smakuję . Niebios poezję smakuję(zmieni zupełnie moją myśl , tak jakby niebiosa były tą poezją ) nad tym się jeszcze zastanowię :)
  14. B.H.

    Wspomnienie świetności

    Stracone na wieki bez blasku natury co niegdyś bielą od czerni różniły. Dziś tylko echem są mojej kultury i swoje miejsce dawno zmieniły. Ich wielka świetność już pogrzebana wyrwana wraz z korzeniami. Wycisk dostały od kapelana co męczył je długo swymi modłami. Słowa nie mogły wykrztusić bez bieli ni przełknąć kęsa w swojej rozpaczy. Bo łatać natury niestety nie chcieli naprawiać roboty innych partaczy. I tak pozostały mi dźwięki szklanki i pływającej w niej zawartości. Olśniewający blask porcelanki znów w moich ustach na dobre zagościł.
  15. B.H.

    Czas na robale?

    Natrętna jak mucha,lata mi nad głową od rana do słońca zachodu... I nic to,że słowem odganiam,bo zabić jej przecież nie mogę,ona wciąż wraca i wraca za każdym razem... muszysko okropne! I cóż mam poradzić gdy myśli zebrać nawet nie mogę,ni z sensem napisać,bo bzyczy nad uchem i siada wciąż siada...koło mnie musi akurat tak siadać?mało to miejsca ma na tym świecie...? I myśli moje ciągle podgląda i pcha się jak robal do lepu jakiegoś... ciekawskie muszysko! Jak nie przestanie to muchozolem traktować będę,by już nie bzyczała mi tak okrutnie... natrętna mucha! We własnym domu insekty choduję i w każdą szparę to wlecieć musi... wścibskie muszysko! I nie wytrzymam poranka któregoś gdy tak mi brzęczęć zacznie na nowo... to chyba końska... Spokojną ciszę mi zagłuszyła tym hałaśliwym natrętnym bzykaniem... packi poszukam! I jak ta larwa w mej głowie szpera,już zagnieździła się w niej na dobre... jak ją wytępić? Ciągle te ślipia mi wybałusza może dowidzi?a gdyby tak jej raz nie odgonić...niech pozna myśli co tak ciekawią,może ją prawda zakole w te oczy i już nie zobaczy... z rozpaczy...
  16. B.H.

    Wspomnienie

    Fotografia,ślubne zdjęcie...na nim dwa spojrzenia, pełne blasku i miłości wyrażają swe pragnienia. Żar gorący emanuje z pięknych młodych twarzy, myślą tylko by czym prędzej pocałunkiem się obdarzyć. Fotografia,ślubne zdjęcie...na nim jedno bicie, i dwa serca które marzą aby razem iść przez życie. W jednym rytmie kroczyć będą,jedną żyć miłością, i dzień nowy powitają z tą samą radością. Fotografia,ślubne zdjęcie...pełne jest uroku, uchwyciło cudną chwilę ale łza się kręci w oku, że ten czar i to spojrzenie nie wychodzi poza ramy, nie ma już tamtego ojca...nie ma już i tamtej mamy... Pozostała fotografia,ślubne zdjęcie na nim kurz, i przeszywa swoim chłodem bo nie biją serca już. Poszarzało i ucichło tętno tej miłości, Nie ma już tamtego blasku...nie ma już tamtej radości... Fotografia bez wyrazu i wyblakłe twarze, ślubne zdjęcie bez emocji nic już dzisiaj nie pokaże. Tylko jedno nie wygasło,wyszło poza ramy, to wspomnienie tej miłości,które wszyscy dobrze znamy.
  17. B.H.

    Jak anioł

    Na skrzydłach nadziei odpływam baletem w obłokach maluję tańcząc z lekkością motyla niebios poezją smakuję . Chorałów niebiańskich słyszę pieśni wabiące dusze w błękicie na końcu świata gniewne serce rozkruszę . Na szkrzydłach nadziei popłynę z anielską gracją i wdziękiem tam gdzie poświata mądrości zwabiła mnie swoim dźwiękiem . I w zadumaniu ulecę z ulotną wizją Boskości zaśpiewam ostatni raz arię do swojej słabości.
  18. B.H.

    W obliczu śmierci

    Ja nie bordzo potrafię bez rymu , źle mi się wtedy czyta . Dziękuję za opinie :) może spróbuję coś napisać bez rymów :)
  19. B.H.

    Bez słowa

    Tak zaskakujący koniec .Przykry bardzo ale taka jest moja rzeczywistość :(
  20. B.H.

    Poezją być

    Drżeniem dłoni wymuskana i milczeniem wyśpiewana wygładzona dziś spojrzeniem pozostanie już westchnieniem. Choć ubieram ją słowami goła jednak jest czasami pusta strofa bez wyrazu nie zasłucha ani razu. Tylko kiedy włożę duszę do refleksji słowem zmuszę tylko gdy emocją piszę wtedy tę poezję słyszę. Gdy zatańczy literkami każda myśl między wierszami tylko gdy będzie czarować wtedy będę jej smakować. Ja poezją stać się muszę aby odkryć swoją duszę dojrzewając z każdym słowem tworzę dziś jej życie nowe.
  21. B.H.

    Cztery pory roku

    Bardzo dziękuję , to jeden z nielicznych który powiewa optymizmem . Czas pokaże czy będzie ich więcej...
  22. B.H.

    W obliczu śmierci

    Kruchym biciem roztrzaskany cierniem zegar czas odmierza, szeptem krzyczy niemiarowo co uczynić dziś zamierza. Z niepokojem czekam słowa z niepewnością szukam skroni one jednak ciągle milczą tylko oddech jeszcze goni. Rozpaczliwie ból odpędzam zmywam grymas z jej oblicza lecz spojrzenie bez pamięci już zaczęło czas odliczać. I cierpieniem spłyca oddech i już ciało cień nakrywa a ja wołam krzyczę błagam niech to życie nie odpływa! Lecz w konwulsjach wykręcone wzdryga się to znów ustaje pod ciężarem krzyża pada... tylko ciałem pozostaje. Trzymam dłonie wyczerpane czuję zimno pomarszczone rozszarpało żalem serce to spojrzenie niewzruszone. Dokonało się... mój Boże... nie ma końca mej rozpaczy cóż w obliczu śmierci Panie moje nędzne życie znaczy? Kruchym biciem roztrzaskana skonała nadzieja...
  23. B.H.

    Bez słowa

    Nie pytaj o nic i odejdź poprostu,zwyczajnie bez słowa pozwól mi znowu żyć i zacząć wszystko od nowa. Nie pytaj proszę dlaczego sił nie mam na odpowiedzi zamknij za sobą drzwi,nie zmuszaj mnie do spowiedzi. Nie pytaj już o nic i wyjdź zapomnij o mnie,nie wracaj oddaj mi tylko wolność i życia już mego nie skracaj. Bez pożegnania i pytań odejdź i przestań już brać zrobiłam co w mojej mocy i tylko na tyle mnie stać. Nie licz na więcej i nie proś ja nie potrafię nie mogę opuść już moje życie ja dam ci krzyżyk na drogę. Nie mów mi dowidzenia i spal za sobą ten most to już ostatni mamo idź więc przed siebie na wprost. Nie pytaj już o nic i odejdź i nie patrz więcej za siebie ja nie mam sił by cokolwiek jeszcze zrobić dla ciebie.
  24. B.H.

    Cztery pory roku

    Hmm może nie jest aż tak źle? Jestem otwarta na każdą krytykę, bo ona pomoże mi udoskonalić swoje pisanie. Dziękuję za opinie i rady:)
  25. B.H.

    Tyranka

    To emocje i ubrałam je w słowa by samej lepiej zrozumieć ten problem . Mam nadzieję że trafia do serca , oby zrozumieli go ci do których skierowałam to przesłanie .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...