Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rafał Dramiński

Użytkownicy
  • Postów

    92
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Rafał Dramiński

  1. Mnie również wiersz przypadł do serca. To jest to, co lubię - "zwięzłość produkująca wieloznaczność i wieloznaczność istniejąca na przekór zwięzlości", jak to ładnie nazwał pewien Poeta.
  2. Pewien strażak, ogień gasząc w Nowej Soli, nagle wrzasnął: „Ktoś gasnicę śmiał był ukraść!” na drabinie się pobujał po czym strumień puścił z węża, reklamując mimowolnie hurt „jaboli”.
  3. Pewnej damie, co zwiedzała Gwadelupę chuligani przymawiali za plecami Dama z owej to przyczyny rzekła: "O wy, brzydcy chłopcy!" i spojrzała na nich groźnie przez swą lupę.
  4. Co świadczy o mnie, że jestem człowiekiem? Ruch elektronów po ciasnych orbitach? Pięć palców z kciukiem? Postawa „jak świca”? (Choć pewnie trochę przygarbi się z wiekiem.) Czy to, co tworzę? Myśli me kalekie niezgrabią cicho, jakby ściana lita opór stawiała, lecz ja - dalej pytam, brnąc uporczywie w danych błędnym ścieku. I żądza wzbiera, która nienazwane nowych słońc światy już mi badać każe, więc w gwiezdne wrota uderzam taranem, z łoskotem wchodząc w galaktyk wiraże pożeram przestrzeń srebrzystym rydwanem, by hen, daleko ­- swojej szukać twarzy.
  5. Rzeczywiście, pomyślałem sobie - nieznajomość filmu uniemożliwia momentami zrozumienie wiersza, wobec tego zrezygnowałem z wyróżnionych przez ciebie fragmentów, myślę, że wiersz zyskal na jasności Oxyvio. Pozdrawiam - R.D.
  6. Dzięki Bo, choć ze smutkiem stwierdzam, że rzeczywistość wymusza na mnie ograniczenie czasu poświęcanego poezji. Pozdrawiam serdecznie.
  7. Tak było pierwotnie i chyba wrócę do tej wersji. Dziękuję za cenną uwagę. Przy okazji, mam jeszcze dwa sonety wg Tarkowskiego, ukażą sie tu niebawem.
  8. Cholera, wiedziałem! zawsze miałem z tym problem. O który? Myślałem też, żeby przed "kreśląc" dać myślnik - co wy na to?
  9. Rafał Dramiński

    zioła

    Na to Wojtuś* w nerwach: "Nie ma to jak Yerba!" I pociągnął z rury aż wzleciał pod chmury. _______________ *Cejrowski
  10. Rafał Dramiński

    a.a.

    A na to patrzy BB i jest już w siódmem ~B
  11. I o to chodzi w poezji nonsensu
  12. Patrz Słownik języka polskiego - PWN 1998 - M. Szymczak, droga Pani Profesor, ucząca języka polskiego i nawet zajmująca się jego korektą. Wiem, jestem złośliwy, ale nie po prostu nie mogłem się oprzeć. Więcej nie będę, obiecuję. Pax? A czy zawsze wszystko trzeba ułatwiać?
  13. Po pierwsze tromtadracki a nie tramtadracki raczej. Po drugie - impresja na temat filmu, który jest wielkim epickim dziełem do kontemplacji a nie szybką strzelanką tarantińską, z zamierzenia jest mickoadamiczowa i współczesny, jak to nazywasz, język nie bardzo by tu chyba pasował (co do tego ostatniego - mogę się mylić, przychylam się też po namyśle do opinii co do niektórych rymów - "bratu"-"katom" zwłaszcza). Po trzecie - wiersz ten nie jest do czytania w autobusie. Przy spokojnym czytaniu nie powinno być problemów z inwersją, chyba, że komuś trudności sprawia sam język. Pozdrawiam.
  14. Antoni – chłop jurny z Podola w Arktyce zakupił był pola. Gdzie mróz zwykł się kluć, tam studził swą chuć: w zórz blasku, z niedźwiedziem – ot dola!
  15. Był Masochista jeden spod Miastka, co prącie swoje wtykał do gniazdka, krzycząc – „Pieść prądzie moje narządzie!” A świecił przy tym – jak z nieba gwiazdka.
  16. Na przekór złem zranionej mocy, co brata stawia przeciw bratu, na zgliszczach utopijnych światów, ikonę swoją piszesz w nocy. W niej - innej nocy czas uroczny, nagości wdzięk bez cienia jadu, i dziecka pląsy pośród kwiatów oddajesz - kreśląc dobre oczy. Wzrok Syna wzroku Ojca szuka, spod skały woda płynie bystra, w jej toni - blask mądrości Ducha, jak w oku błazna - prawdy iskra, że tylko świętość, sen i sztuka jedyną życiu dają przystań.
  17. Był karczmarz w wioseczce pod Brześciem, co legał na każdej niewieście, czy chciała, czy nie, aż w końcu legł w dwie i moszcząc się westchnął: "Nareszcie."
  18. Już białe swe szczerzą zębiska, już pełna majaczy im miska, Wtem... co to? Szef chlupie! "Chłopaki, włos w zupie!!" Bo gruba to była hipiska.
  19. Lecz widząc to, ksieni z Oliwy do mniszek swych rzekła: "Wy dziwy, o jednym myslicie: by usiąść na pycie!" - "Oj matko, boć raj to prawdziwy!"
  20. Gruzinka-fryzjerka z Tbilisi, na męża wciąż krzyczy - "Twój wisi, nie stoi, łamago!" aż mąż włazi nago do beczki z kapustą - i kisi.
  21. Był pijaczek - bradiaga w Stawiskach, co gdy popił był wódki, to iskał pchły z wieczora do rana, japę drąc do barmana: "Panie barman, dla zwierząt mych miska!"
  22. Co za błąd niebanalny
  23. Z pośpiechu znan, komes z Dzierżążna, jakoweś persony - "Czy mążna?" - zapytał p o rżnięciu. "A pewnie, nasz księciu!" odparła piechota zaciążna.
  24. Panienka cnotliwa z Kaczkowa, gdy za mąż ją ślą: "Niegotowa ja jestem!" - wciąż woła i mknie do kościoła, gdzie w szafie z plebanem się chowa.
  25. Ów Kola - koliber też kąsa, a że to ptaszek niewielki przygryzie czasem mu wąsa a bywa, że wkręci się w szelki.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...