Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Piotr_Jasiński

Użytkownicy
  • Postów

    1 980
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Piotr_Jasiński

  1. Troszkę zmieniłem na szybko ale to tylko kosmetyka. A co do treści to wiersz ten napisałem jakiś czas temu i swoje odleżał ale zawsze był mi bliski. Pozdrawiam i życzę owocnego pióra.
  2. Gdzie ptaków trele idą w konkury Ze śpiewem wiatru prącego chmury Nie słysząc które piękniej zaśpiewa W kraju tym mi się najlepiej miewa Gdzie toń w jeziorze idzie w zaparte Że jest cudniejsza niż rzeki uparte Nie widząc które więcej wód nosi W kraju tym aż się o mieszkanie prosi Gdzie góra śnieżna rusza w zawody Z doliną kwietną wedle swej mody Nie czując żadna woni drugiego W kraju tym nie dość życia mojego Gdzie leśne chaszcze czule się droczą Z morza bezkresem skąd fal setki kroczą Nie znając w którym odmęty głębsze W kraju tym zrodzić szczęście jest większe Gdzie naród dumny powstać potrafi By zaraz sam się w błoto powalić Nie biorąc nauk z historii swojej W kraju tym chcę dziś przyszłości mojej Jak tę krainę równać z innymi Świata częściami pięknem sławnymi Lecz gdzie im sprostać z uroki twoje W kraju tym tylko miejsce jest moje
  3. Przeczytałem raz przeczytałem drugi i trzeci A teraz żałuję że nie można już teraz na wschód Bo skąd tu w styczniu taką mgłę wziąć Ładny wiersz i moim zdaniem nie należy w nim zbyt wiele zmieniać - jeszcze tytuł i na forum Pozdrawiam Piotr Ps. Co do tytułu to może Przez mgłę, We mgle, Za mgłą ... Nie wiem dlaczego ta mgła mi do tytułu tego wiersza bardzo pasuje.
  4. Dzięki, choć niepamięć jest nierealna. Niestety. Pozdrawiam.
  5. Zapomnieć to straszne życzenie Co nie chcę pamiętać wymazać Tak czasem ciąży wspomnienie Że chcę na niepamięć się skazać
  6. Na temat formy nie wypowiadam się bo jest to wizja autora i nie mi się wypowiadać. Natomiast temat jest dobry i chyba mi bliski. Pozdrawiam
  7. przedwczoraj szczęśliwy jak psina nagrodzona kością za udany aport a monotonia kłuje w boku wczoraj radosny jak dzieciak gdy nową zabawkę dostanie a szaleństwo nie daje zasnąć dziś roztrzęsiony jak pijak w pierwszym dniu po zaszyciu a cholera bierze bo chcę jeszcze jutro szczęśliwy jak psina nagrodzona kością za udany aport a monotonia znów kłuje w boku pojutrze tylko wspomnienia i nadzieja że szansa jest jeszcze na replay a monotonia ciągle kłuje w boku
  8. Bardzo ładny wiersz, a do tego dobry temat; ciekawie napisany i nie przekombinowany. Pozdrawiam.
  9. Końcowa wersja jest już na forum. Zapraszam.
  10. Ciekawy wiersz, dobry temat - proszę o więcej również na tym forum. Pozdrawiam.
  11. Wierszyk jest prosty ale taki miał być, a poza tym lubię takie wiersze, co nie znaczy że to jedyna i właściwa droga ale przynajmniej na razie taka jest. Piszę co czuję i co chcę napisać, a nie (bez urazy) aby się wszystkim podobało bo wtedy nie miało by to żadnego sensu. Niemniej dzięki za komentarze i również wszystkich pozdrawiam.
  12. A gdyby tak, uchowaj Bóg miało być Że wzrok mój nie spotkałby oczu twych Czy chciałbym jeszcze bez złudzeń żyć Czy skróciłbym rząd cierpień swych Powiedz mi co zrobić by mi przyszło Gdybym nigdy już nie poczuł pod dłonią Jedwabiu twoich ust, gdyby tak wyszło Czy nie otoczyłbym się cieni zasłoną Co by było gdyby mieć się tak miało Że me uszy usłyszeć już nigdy nie mogły Twego głosu, co by się wtedy stało Czy nie odszedłbym w jakiś kąt odległy A gdybym tak więcej nie mógł, nie zdołał Pożądać cię, dotykać, podziwiać, miłować Że tylko by mi został mych wspomnień ideał Czy nie chciałbym tych udręk anulować Gdyby tak się miało stać że nadziei żadnej Ni marzeń już by mi nie stało na jutro Nic nie trzymało by mej egzystencji marnej W tej rzeczywistości wytrzymałbym krótko
  13. Gdy w krtani więźnie czułe słowo nie wiesz jak je wypowiedzieć Jak we mgle błądzi wzrok nie wiesz jak go zogniskować I jak pijany stawiasz kroki a nogi same niosą w złą stronę W głowie puchną myśli błędne kłębią się dławiąc wszelką chęć Zatrzymaj się W miejscu stań Weź głęboki wdech I głośno krzycz Może usłyszy ktoś Jeśli usłyszeć chce Gdy potrzeba Wyciągnie dłoń Pomocną A jeśli nie To giń
  14. Ciekawy utwór i dobrze się go czyta ale w ostatniej strofie brakuje mi jeszcze jednego wersu. Pozdrawiam
  15. A i - najważniejsze wielkie dzięki dla Judyt i Marlett za zainteresowanie Serdecznie pozdrawiam
  16. "grzęźnie" jest dobre nad resztą muszę się zastanowić ten tekst w założeniu miał się składać jakby z dwóch części i poprawki zarówno twoje jak i Marlett jak na mój gust troszkę za bardzo zmieniają formułę więć wydrukuję sobie wszystkie wersje powieszę na ścianie, popatrzę, pomyślę, ciekawe co z tego wyjdzie
  17. Podoba się ale nie znaczy że nic nie można zmienić Kilka twoich propozycji jest bardzo interesujących i jeśli nie masz nic przeciwko to z chęcią je zostawię Pozdrawiam
  18. Myślę ,że to jeszcze nie koniec poprawek. pozdr. Ciekawe ale i tak pierwsza wersja podobała mi się najbardziej może dlatego, że była pierwsza
  19. Po czasie mogę się z tobą zgodzić choć wcześniej bardzo mi te słowa pasowały ale cóż ...
  20. Czy pozazdrościć? Niekoniecznie.
  21. Taka konstrukcja była zamierzona
  22. Gdy w krtani więźnie czułe słowo Nie wiesz jak je wypowiedzieć Jak we mgle błądzi wzrok Nie wiesz jak zogniskować go I jak pijany kroki stawiasz A nogi same niosą w strony złe Gdy w głowie puchną myśli błędne Kłębią się dławiąc wszelką chęć Zatrzymaj się W miejscu stań Weź głęboki wdech Zakrzyknij głośno Może usłyszy ktoś Kto usłyszeć ma Jeśli usłyszeć chce Gdy potrzeba Wyciągnie dłoń Pomocną A jeśli nie To giń
  23. Jeden krok, jeden ruch, Oddech twój, dotyk mój, Tylko wzrok, żadnych słów, Oczu pląs, drżenie ust, Myśli deszcz, ciszy krzyk, Koi nas każdy zmysł, Cały dzień, całą noc, Uczuć bal, pieszczot moc, Po sam zmierzch bliskość ciał, Po sam świt pragnień szał, Piękny sen nie we śnie, Śni się mam całe dnie, Patrząc tak ty i ja, Ciągle w nas żądza gra, Razem tak będziem śnić, Jeszcze raz potem nic.
  24. Mówisz zapomnij, ja tego nie chcę Wspomnienie czule mój umysł łechce I choć na nic nie mogę już liczyć Chce znów na nowo me myśli męczyć Mówisz zapomnij, ja nie potrafię Przeżywam na nowo wszystko na jawie Sen mym wybawcą bo we śnie nie śnię Chociaż na krótko pamięć mi gaśnie Mówisz zapomnij lecz ja nie mogę Wspomnienie chwili wzmacnia mą trwogę Że już nie wróci co zechcę spamiętać Nie będę mógł w sobie żaru rozpętać Mówisz zapomnij lecz czy to ważne Wszak piękne chwile nie były poważne A ja uniesienia nie mogę zapomnieć Ja nawet nie chcę już oprzytomnieć
×
×
  • Dodaj nową pozycję...