Piotr_Jasiński

Brak mi Twoich piwnych oczu Spojrzeń niby tak ukradkiem Wachlarzyka słów przypadkiem Wyszeptanych na uboczu Wklęsłych elementów ciała Tych wypukłych nie pomijam Znowu skacze mi kardiogram Dukam słowa jak jąkała Niby jedno proste zdanie Wypowiadasz do mnie wreszcie Czy coś podać Panu jeszcze Piwko jedno bom na bani

Po przeczytaniu nasunęła mi się jedna myśl ale nie chciałbym strzelić gafy więc to pw. A wiersz świetny. Miły i taki ... No sam się czyta :)) Co do rady Bartosz to może na początek wstawić "a" lub "a chłód już". Dla zatarcia tego chłodu pozdrawiam baaaardzo ciepło ;)))

W drugiej strofie ostatni wers proponuję zmienić kolejność. Na przykład: "parę głupstw zrobię" Przesunięcie "zrobię" do następnego wersu nie jest konieczne ale wydaje mi się, że pasowałoby do formy utworu :)) Pozdrawiam serdecznie

Wiersz jak dla mnie ciekawy. Troszkę trudno go czytać ze względu na wiele słów nie często spotykanych w poezji ale z drugiej strony taka forma nieco techniczna nadaje mu klimat. Z ostatniej strofy wywaliłbym "tą". Moim zdaniem wystarczyłoby "przemęczymy z tą separacją". Pozdrawiam

Krzysztof Adam Meler Bardzo lubię przenośnie i stosuję je chyba zbyt często :)) Ale przytoczony przez Ciebie utwór nie jest chyba tym o czym ja chciałem napisać. Choć może jest? Wszak to też jest jakiś etep w życiu, przez który trzeba przejść. Pozdrawiam Mr.Suicide Dlaczego bzdury. Rozumiesz mój utwór lepiej niż Ci się wydaje. Choć myślę że te miłe słowa, które wpisałeś są nieco na wyrost. Niemniej dziękuję i pozdrawiam serdecznie Judyt Bardzo ciekawie wychwyciłaś słówka, które chciałem zaakcentować, a Twój komentarz zachęcił mnie do zmiany kolejności zgodnie z Twoim wpisem. Dziękuję za podpowiedź :))) Pozdrawiam równie mocno Reni Her Wielce mnie to cieszy, że właśnie ta strofa spodobała Ci się najbardziej. Przecież ona wprowadza najwięcej optymizmu ;))) Tobie również wiele słoneczka życzę

Z zagranicznych - stare Depeche Mode (tak pierwsze pięć lat od powstania zespołu). Ech, te czwartkowe spotkania w Hybrydach ;) Prawie wszystkie polskie zepoły rockowe lat osiemdziesiątych. A tak w ogóle to mało jest muzyki, której nie lubię. Od klasyki do metalu.

Mea culpa. Następnym razem troszkę poczekam ;)))

Tłumaczenie jak najbardziej poprawne. Z mojego punku widzenia :)))) Ale teraz jakby mniej tego trutnia tam widać. No może w końcówce.

Wiersz jakby o trutniu? Ale cóż mu się dziwić. Korzysta chłopina z lata bo jesienią na bruk. Więc tyle jego i nie dziękuje. :)))))) Tak mi się szowinistycznie skojarzyło :)))))) Pewnie mi się po uszach dostanie ;)) Pozdrawiam

Bajeczny klimat :)) Pozdrawiam Ps. "a obok róża pąsowieje" Tak mi się do tego księżyca skojarzyło :))

niemożliwe do wykonania konstrukcje rozbijam na proste elementy składowe wyczekując cierpliwie połączenia w jedną całość niewprawnie wymyślam stosowne sytuacje pozwalając sobie od czasu do czasu na złamanie prostego toku rozumowania o stosunkach międzyludzkich nienaganny uśmiech złączonych podświadomości wyrażam w migracji ode mnie do ciebie krótkich słów pozwalających jednoznacznie stwierdzić intencje nieznośnie zakorzeniony w myślach strącam z piedestału ostatnią szansę poprawy czepiając się z wprawą nowych wizji na lepsze jutro

Jeśli chodzi o "ciebie" z małej litery to jest to przemyślane. W całym utworze brak wielkich liter i ta jedna mnie troszkę raziła. A co drugiej podpowiedzi to zgadzam się jak najbardziej. Złośliwe chochliki znów literkę zjadły :))) Dzięki za wizytę i pozdrawiam również

:)))) Rozweselić - to sztuka. A tu się sam uśmiech na twarz wciska. Pozdrawiam

Lubię rymy, nawet proste więc za to plus. Nieco archaiczna składnia też nie stanowi dla mnie minusa. Wręcz przeciwnie. Jednak by coś więcej o wierszu powiedzieć muszę go kilka razy przeczytać, "wgryźć" się w tekst nie tylko w warsztat.

He he. Ktoś kiedyś na forum moje próby takiej stylizacji nazwał "poliględźbą". Ale nie dziwię się. tamten utwór aż kipiał od łamiących język zwrotów. Tu może jest troszkę lepiej ale, cóż czasem tak lubię popisać. Pozdrawiam również

Nieco przesady wkradło się w Twoją wypowiedź Anno. Ale dziękuję. Po prawdzie lubię czasem napisać utwór z dziwną stylizacją brzmieniową :))

Aqua vita dobra na wszystko. :) Nie wiem czy dobrze ale w ostatniej strofie zamiast "że" wpisałbym "by". Troszkę optymiznu i nadziei tchnęło by do utworu. Pozdrawiam

Coś bym zmienił zamiast "powierzchnię". W tej strofie znaleźć można przeciwności, a ta powierzchnia niezbyt się ma na pierwszy rzut oka do szorstkości. Coś jak gładkość by się tu przydała. A puenta świetna Marlett - lekarzu dusz :))) Pozdrawiam

Cały jest ok, ale puenta - bez dwóch zdań super. Pozdrawiam

"Bujać to my ..." Jak już pisałem - ze względu na inspirację mi się podoba. Ale nie jest to jedyny powód ;))) Pozdrawiam

O to to!! Marlett dobrze prawi. I rym ciekawy i rytmika się układa. Pomyśl nad tym, a przybędzie utworowi.

egzegeta Pierwsza strofa - mechaniczna (nie kojarzyć z pomarańczą) już wycięta. Też mi coś tu nie bardzo siępodobało ale potrzeba było impulsu :) Reszta jednak w tej strofie zostaje po staremu mimo banału. Figurki sprawiają wrażenie, że chciałyby każda swoim torem podążyć i dlatego ciągle wspólny środek (karuzeli). Druga strofa - zmieniłem nieco ale też coś tam dodałem (nie mogłem się powstrzymać :) Trzecia strofa - niestraszne już nie straszą :) Czwarta - kasjer teraz na zachmurzone niebo spogląda. Dzięki za dobre podpowiedzi - wszystkie :) Pozdrawiam Marlett Rozumiem. A po myśli mi chodzi tytuł Lunapark Pozdrawiam Judyt To miasteczko nie jest upiorne tylko znudzone. A wypatruje kasjer ;)) Zakręciłem jak to na karuzeli, a w zasadzie pierwsze trzy strofki są o tym samym. Dopiero czwarta kręci. Nadzieją :) Pozdrawiam

Znaczy że lepiej czy nie bardzo ten konik by pasował? A w głowie się kręci nie tylko od karuzeli :))) Pozdrawiam

Pomysł jest ale moim zdaniem nie potrzebne są tu anafory. Można by to samo wyrazić bez (moim zdaniem zaznaczam) zbędnych środków stylistycznych. I w kilku miejscach średniówki coś mi nie leżą (I.4, II.3, II.4 III.3). Rytmika jest, a rymy lubię z założenia więc to jak dla mnie ok. Pozdrawiam

Reni Tytuł miał być nieco inny. Na wstępie było to "Niewesołe miasteczko". Potem zmieniłem na Wesołe kursywą (i wyszło jak wyszło :) A nad zmianą tytułu pomyślę, może wrzucę tegi konika do tekstu. Pozdrawiam ciepło egzegeta Wpisałeś mi tyle porad że na raz tego nie obejmę. :)) Muszę nieco nad nimi pomyśleć ale już widzę że kilka jest na lepsze. Pogłówkuję i co trzeba pozmieniam lub będę próbował bronić moich :))) Pozdrawiam