Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Samanta_Stochla

Użytkownicy
  • Postów

    82
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Samanta_Stochla

  1. uparta ćmo nie mogę ci pomóc mogę tylko zgasić światło... pisał Kapuściński. ugaś proszę ten ogień
  2. Wymiguję się chorobą. Od życia... Lubię czas spędzać ze sobą. Coraz bardziej ja. Moje filmy, komputer, trochę książek pełna lodówka. Wielokąt bermudzki... Doszłam do etapu, w którym mogę zostać kurą domową. Tylko kto mi ten kurnik założy...
  3. zachowujesz się dziwnie przychodzisz bez powitania nie żegnasz się odchodząc zostaje smuga dymu ludzie wyrastają między nami są niedopowiedzenia schowane między żartami niedosyt, przesyt zmieszanie, zamieszanie ludzkie języki nie ma nic wyobraźnia pracuje
  4. Też potrzebuję. Bez wykrzykników, spazmów. Bez histerii. Stwierdzenie faktu. Ja potrzebuję. Ja mam prawo. Ja... Słyszę: Ustąp. Bądź mądrzejsza... Ustąp. Bądź starsza... Ustąp. Nie warto... Ustąp. Oddaj... Odpuść... Oni mają prawo... Oni są do tego przyzwyczajeni... Im się należy... To budzi mój wielki sprzeciw. Jestem, kim jestem. Też potrzebuję.
  5. piszę wspomnieniami tarczo moja sierpie i młocie, czołgu niemiecki jak mogłam przejść przez piekło które zgotowaliśmy sobie z uśmiechem na ustach granice są jak domy z filmów Barei znikają... gdy brak potrzeby użytkowania odpycham strach, który zagląda w oczy śmierci w sytuacjach szkoleniowych tracę pokój ducha patelnia symbolizuje pospolitość
  6. dwa razy chciałaś się całować powiedziałeś wytykając słabość myślę, że tylko raz kłócić się o drobiazgi przestałam dawno temu odstawiłeś mnie do drzwi ojca niczym produkt który podlega reklamacji czy nikt ci nie powiedział że towar dotknięty uważa się za sprzedany obwąchaliśmy się dokładnie
  7. nie umieliśmy żyć w stanach pośrednich borderline naszych uczuć wskazywał wysokiej klasy ambiwalencje zbliżały kosmiczne odległości paradoks jeżozwierza uniemożliwił kontakt zbyt blisko, zbyt daleko piosenki były między nami
  8. słyszę panie twój głos wołasz od lat mówię jeszcze chwilę najdroższy poczekaj mam tysiące spraw zachciewajek, tych wszystkich muszę tych wszystkich chcę jeszcze nie teraz jeszcze nie ... szczęśliwa jestem całować chcę...
  9. Pytanie budzi mnie ze snu... Po co żyję ? Na co jestem tu? W jakim celu idę przez ten świat? Praca, studia... Coś nie tak... Służba - trzecia próba. Zgadza się. Ale komu, jak i gdzie? Coś to mało podoba mi się ... "Misie" - Uważajcie na misie - mówił znajomy ksiądz. Mój siedzi na półce. Uśmiecha się. Kupiłam go dla dziecka, które kiedyś będę mieć. Może taki jest mój cel. Misiem opiekować się.
  10. Wśród maków stoi, niczego się nie boi. Pomysł w głowie ma. Życie w rozkwicie, dużo marzeń o świcie. Kocha ona świat. Za snami goni. Od szarości dnia stroni... Wie, co ważne jest.
  11. Na nic nie czekał. Figlarnie się uśmiechał. Pokochała go. Patrzył jej w oczy na wieki zauroczył teraz nie ma go.
  12. Przebaczyła mu. On na boki, w obłoki patrzy z nadzieją.
  13. @Bronisław_Muszyński Cenna uwaga. Bardzo dziękuję i pewnie skorzystam. Pozdrawiam i dużo Dobrego :):):)
  14. @Bronisław_Muszyński Coś mi mówi, że ta historia skończy się podobnie. Będziemy niby od niechcenia pytać znajomych o siebie... albo bez pytania, wyłapywać fragmenty informacji z cudzych rozmów. Trochę smutne. Dziękuję :):):)
  15. zepsułam cię miłością oderwałam skrzydła teraz zastanawiam mnie czemu zahaczasz o bruk noga za nogą odchodzisz zmieniasz je powoli zielone buty pamiętam uśmiech, spojrzenie zepsułam cię miłością mieszałam z błotem siebie wyrzuciłam by dalej być od ciebie porządny facet wygląda tak i tak, w poradnikach piszą, zdjęcie obok łobuz dokładnie tak samo zepsułam cię miłością którą sobie zabrałam myślałam, że wystarczy dla nas było za mało
  16. nie doczekaliśmy rocznicy piętnastej... zabrakło sił, by kochać jesteś wolny - powiedziałam skorzystałeś zwiałeś poszedłeś po papierosy miałam plan wspólnie zestarzeć się trójka dzieci, dom i pies... cały ten cyrk... na mazurskiej ziemi wśród kwiatów moich wyjazdów twoich powrotów...
  17. Coś miałam zapisać. Uciekło mi... Buty. Spodnie. Jakaś podkoszulka by się przydała. Nie wiem czy czarna, czy biała. Zupa gotowa. Zęby. Trzeba umyć zęby. Póki pamiętam...
  18. Uczyłeś mnie tańczyć. Nad ranem. W dniu, w którym miałam randkę z innym człowiekiem. Doskonale wybrałeś moment, by się objawić. Wielkanoc krokami wielkimi zbliża się. Nadchodzi. Nieuchronnie. Kojarzy się z tobą. Wtedy zazwyczaj wracasz nie wiadomo skąd. Po co... Bez względu na wszystko ty wiesz... mój panie...
  19. kochać cię zaczęła zanim zdałeś sobie sprawę z jej istnienia emigrancie zagubiony w dominikańskiej przestrzeni śpiewała dla ciebie musiałeś nieźle być wstawiony biłeś jej brawa powiedziała jak odnaleźć zagubione serce a potem... potem poczuła się oszukana serce schowała głęboko zakopała cierpiała, płakała nie tylko z twojego powodu a teraz... teraz się uśmiecha gdy stoisz w kącie niczym obrażony chłopczyk wciąż cię lubi poszłaby na kawę
  20. @Iru_De Dziękuję ślicznie za wszystkie rady . Zostanę jednak przy swojej wersji. Pozdrawiam i dużo Dobrego :):):)
  21. jestem cieniem bez ręki bez nogi, bez serca protezy i substytuty tylko drażnią wyję niczym wilk samotnik nocą, choć boi się mnie stado całe kluczę po omacku kultowe piosenki zapychają przestrzeń ból nie tylko fantomowy smyra po łopatce
  22. Obudziłam się. W kierunku muzyki szłam. Przytulić zagubioną twarz do żelaznej barykady. Stałeś tam. Na jawie, może we śnie... Pamiętam jak we mgle. Było rano. Mało kto wiedział... Zgubiłam się.
  23. mówiłeś... nie istniejesz beze mnie a jednak... jako artystka jestem płodna jako kobieta zawodna jako człowiek znikłam miałeś racje...
  24. @Di_Key Licentia poetica :) Porcje jedzenia wydzielone odstępami czasu za Sztuką umiaru - Dominicque Loreau. W każdym razie staram się :):):) Pozdrawiam :):):)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...