-
Postów
1 734 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Odpowiedzi opublikowane przez Natuskaa
-
-
23 godziny temu, agfka napisał(a):
Przeczytałam, że tak podobno mawiała Zoraya ter Beek (+29 l.), która poddała się eutanazji.
Też jakoś nie dało się do niej przegadać. Podobno.
Tu w wierszu, te słowa zdaje się znaczą to, co mają znaczyć.
:-)
Ciężko się takie historie poddaje rozumieniu. Może rzeczywiście jej tęsknota zbyt mocno się wyrywała, może była jak ten pies na łańcuchu... którego wołały pola.
Dzięki. Pozdrawiam :)
23 godziny temu, Sylwester_Lasota napisał(a):Z marzeniami też chyba bywa podobnie. Dojrzewają i odchodzą... w ten czy inny sposób.
Pozdrawiam
Niektóre na pewno tak, inne nie muszą odchodzić.
Nie wszystkie meble można dopasować do danego pokoju.
Dziękuję i pozdrawiam :)
0 -
W dniu 26.05.2024 o 21:34, befana_di_campi napisał(a):
@Natuskaa Bardziej "na zbyt wysokich obcasach" ? Przecież ma "ona" więcej nóg niż tę jedną 😁
Może być liczba mnoga, nawet lepiej wygląda.
Dziękuję :) Pozdrawiam.
1 -
z tęsknotami jest jak z dzieckiem
dorastają i odchodzą
potem ktoś ci opowiada
że dziś widział ją na mieście
taszczyla małą walizkę
i niepewny miała uśmiech
gdy przechodziła pospiesznie
na zbyt wysokich obcasach
pomyślałby ktoś urosła
dostała na coś papiery
nie sposób do niej przemówić
ona już zna twoje meble
każdy talerzyk i szklankę
powiedzenia i cytaty
wie o której musi wstawać
lecz od życia chce coś więcej
przecież jest już taka wielka
i w drodze do dojrzałości
7 -
9 godzin temu, agfka napisał(a):
Dziękuję.
To tekst, którym planowałam się pożegnać. Dziękuję 🌞
Widzę czas przeszły :)
Świat jest jaki jest. Tu, tam i w jeszcze innym miejscu jest podobnie. Nie wiem czy to do końca kwestia inteligencji emocjonalnej, pomału przestaję się nad tym zastanawiać. Wygląda na to, że tak się żyje teraz w "teraz", a czy teraz będzie się rozciągać na potem, to już nie jest takie pewne.
Proszę. Miłego wieczoru życzę.
1 -
W dniu 21.05.2024 o 12:38, agfka napisał(a):
stukamy jak w małe kowadełka aż do mikro urazów czterech palców, może dwóch... Jakżeż boli to pisanie!
Są fajne programy do nauki pisania na klawiaturze... ech klawiaturze.
Na laptopie pisze się trochę inaczej, mniej wygodnie. Zresztą wszystko to nic, bo teraz pisze się w telefonach komórkowych.
A tak w ogóle, dobry tekst.
Pozdrawiam :)
1 -
Brakuje mi u Ciebie tytułów.
Często są ważnym elementem wiersza - jego wizytówką, sposobem katalogowania... skoro (prawie) wszystkie nazywasz tak samo, to dlaczego różnią się treścią?
Pozdrawiam :)
0 -
Kurdupel jest ok.
Pozdrawiam :)
1 -
Szczyty ograniczają.
Widoczki są fajne, ale ludzie to różnorodność.
Pozdrawiam :)
1 -
W dniu 19.05.2024 o 01:57, Wiesław J.K. napisał(a):
Zmierzając wzwyż to nic złego, a boków to raczej nie ma jeśli ziemia to kula
Myślałam raczej o nierówności społecznej
W dniu 19.05.2024 o 02:18, Wiesław J.K. napisał(a):walka o przetrwanie to ta, która jest najbardziej istotna
Jedni walczą o przetrwanie, inni o utrzymanie się.
W dniu 19.05.2024 o 02:18, Wiesław J.K. napisał(a):podróże w czasie, w przyszłość i w przeszłość to istotnie możliwa rzecz
Jest tyle teorii, tyle... a tak mało praktyki.
Dziękuję i pozdrawiam :)
0 -
W dniu 19.05.2024 o 02:02, poezja.tanczy napisał(a):
Bo nowe otwarcie, i nowe rozstroje
To jest jedno zwarcie, gdy kochają oboje
Piękny wiersz
Fajnie pokazana rzeczywistość
Pozdrawiam miło,
M.
A dziękuję :)
Pozdrawiam
W dniu 19.05.2024 o 15:13, Jacek_Suchowicz napisał(a):to jest najgorsze co może być
mierzyć faceta do projektu
z tego wiadomo nie wyjdzie nic
czmychnie i zrobi to z efektem
facet sam w sobie to jest gość
on wokół palca świat zagina
czasem też zrobi coś na złość
jest głową którą kręci szyja
:)
To jest wiesz bez wskazań na płeć
możesz zobaczyć kogo chcesz
to może być ten facet - gość
co przyjdzie a wyjdzie jak złość
to może być dusza wolna
co do miłości jest zdolna
:)
Dziękuję i pozdrawiam
1 -
odmierzyłam ciebie z metra jak krawiec
wzięłam nożyczki wycięłam co się pruło
czy teraz mi pozwolisz założyć że pasujesz
do modelu do projektu
czy nie skurczysz sięstrachem lub innym głodem zakończonym
czy nie rozwleczesz się na dekady lub eony
czy nie wypłowiejesz od blasku księżyca
słońca lub olśnień czy mogę ci zaufać
ustalam kolor nitki a ty leżysz spokojnie
na kolanach ułożony jak kot rozciągnięty
i zaczynasz mruczeć zaklęcia na fason
wzorniki przykładając
wszystko się zgadzajesteś tym materiałem który jest potrzebny
na który czekają sklepy i witryny
o którego zawalczą delikatne dłonie
byle cię przywdziać byle w tobie kroczyć
całkiem po nowemu
5 -
Interesujące.
Pozdrawiam :)
0 -
W dniu 17.05.2024 o 01:11, Wiesław J.K. napisał(a):
@NatuskaaTak, mamy dużo do zrozumienia i sporo do zrobienia, chociaż analizy naukowe wyjaśniły już wiele lecz sam temat stworzenia jest raczej wciąż niezbadany, czyli mówiąc skrótowo ludzkość dużo już odkryła i jest obecnie na wysokim szczeblu odkrywczym, lecz czyż tak już kiedyś nie było: Atlantyda, Sumerowie, Inkowie i wiele innych wybitnych w swoim czasie cywilizacji, które zostały w ten czy inny sposób unicestwione.
Zgadza się, czasy są takie, że można myśleć i mówić odważniej, ale zapewne są granice, które ludzkość nie może przekroczyć z takiej czy innej przyczyny. Prosty przykład: loty pozaziemskie ustały w ubiegłym wieku, dlaczego, może lepiej nie dociekać. Zapewne orientujesz się, że zanim powstała religia chrześcijańska, na całym świecie tak zwani poganie oddawali cześć bóstwom, które "przyleciały na ziemię z niebios", jakby nie było nasze poznanie jest cząstkowe i raczej takie pozostanie. Tematy niewątpliwie ciekawe.
Pozdrawiam serdecznie. :)Też mam wrażenie, że jest granica, której nie powinniśmy przekraczać, bo po prostu za dużo jest w nas nie pasujących do siebie elementów. Zupełnie jakbyśmy jako gatunek mieli błędy w podstawach i dlatego nie mogli sięgać wyżej, jakby to było z jakiegoś powodu zabronione i jakbyśmy co rusz dostawali nowe szanse, których nie potrafimy wykorzystać. Nasz świat to wciąż przewracająca się konstrukcja idąca wzwyż, a zapominająca o bokach. Być może eksperyment :)
W dniu 17.05.2024 o 01:33, Wiesław J.K. napisał(a):@NatuskaaCiekawe zakończenie, poetyckie. Pozdrawiam. :)
Dziękuję :)
Pozdrawiam
0 -
W dniu 14.05.2024 o 00:50, Łukasz Jasiński napisał(a):
Są dwa typy ludzi: psy i koty, te pierwsze to istoty stadne, drugie: to istoty posiadające zmysł socjalny i chodzące własnymi ścieżkami i ja należę do tych drugich, zresztą: jestem spod znaku Lwa - to też kot.
Łukasz Jasiński
Hmm, no interesujące.
Weźmy sytuację, gdy... szary tłum, godzina siódma z minutami, węzeł przesiadkowy i ten *** czytaj upierdliwy przejazd kolejowy, zmora miasta (rogatki opadają tam na dwadzieścia minut, a ktoś rozebrał kładkę, być może ze względu na samobójców rzucających się rzekomo wprost pod pociąg).
Wysiadasz, masz dwie minuty na przesiadkę i widzisz jak opadają ramiona tego ustrojstwa, ty stoisz jeszcze po stronie dla autobusów, a tam, po drugiej jest twój tramwaj i wiesz, że wygląda to kiepsko.
Co robisz kocie/lwie? Jaka jest Twoja decyzja?
Ryzykujesz spóźnienie czy mandat?
Będziesz pierwszy (dostaniesz mandat reszta nie pójdzie, jeśli go nie dostaniesz to reszta pójdzie za tobą) czy czekasz grzecznie (jak powinno czekać stado) na "pierwszego jelenia"? Co tam psy (stado), co tam polowanie, ty chodzisz swoimi drogami jak kot. Być może to jest "socjalne" jeśli rzeczywiście nie przejedzie żaden pociąg, ale co jeśli ten pociąg akurat przejedzie, a staruszka za tobą nie zdąży przejść? Stadem nie jesteś (szkoda, bo akurat w tym przypadku to daje najwięcej możliwości). Jest jeszcze opcja numer trzy - czekasz aż przejdzie "pierwszy jeleń" i całe stado... a właściwie to zostajesz po stronie autobusów na dwadzieścia minut w czekaniu i obserwowaniu, tylko czy w wojsku można się spóźniać? Co z tą dyscypliną? Który system wartości wybierasz, którą dyscyplinę, jeśli pogodzić ich nie można? Gdzie się kończysz, a gdzie się zaczynasz?
Dla porządku jedna informacja - przewidziany jest zapas czasu piętnaście minut, po dwudziestu może nie być dobrego połączenia w dalszą drogę, a spóźnienie jest gwarantowane.
Taki mi się z życia przykład nawinął dla Ciebie do pomyślunku :)
0 -
Godzinę temu, Wiesław J.K. napisał(a):
Zależnie od tego jaka przynęta zostaje wybrana: religie, ateizm...bo tak na serio to nie ma dużego wyboru. Ludzie religijni oczekują wybawienia w Raju, czy też w Niebie, etc., ci drudzy niewiarę w bogów (Boga) ustanowili swoją "religią" i nie można im się dziwić. Dlaczego? Po prostu, nikt nie prosił się być stworzonym do takiego świata, gdzie zło i dobro toczą nieustanną walkę, zachodzi pytanie: A po co ta walka? Temat doprawdy bardzo interesujący lecz również irytujący.
No nie wiem czy to rzeczywiście tak wygląda, że nikt się nie prosił. Skoro tu jesteśmy to znaczy, że mamy coś do zrobienia/zrozumienia.
Na szczęście żyjemy w takich czasach, że możemy więcej i odważniej myśleć/mówić. Zwykliśmy więc obnosić się ze swoimi przekonaniami. Według opowieści różnych, dawniej nie mieliśmy takich możliwości. Była jedna lokalna religia i "albo jesteś z nami albo przeciwko nam". Przeciwnicy religii najwidoczniej się rozwarstwili na "nie, bo...". I to czasami wygląda dziwnie. Coś nam nie pasuje w tym przekazie z dziada pradziada wprowadzonym przecież siłą i kto wie czy nie ze szkodą dla ogółu ludzkości i próbujemy różnymi sposobami obalić teorię religii. Ot walka, czy bez tego byłaby jakaś inna walka? Zapewne tak.
Miłego wieczoru życzę :)
0 -
17 godzin temu, andrew napisał(a):
rozpuszczone włosy
przypominają morze
Interesujące porównanie :)
Pozdrawiam.
0 -
14 godzin temu, Łukasz Jasiński napisał(a):
Nie, proszę pani, nie jestem dwunożnym ssakiem agresywnym i nie należę do żadnego towarzystwa wzajemnej adoracji, tym bardziej: do pospolitego ruszenia, otóż to: stadem ludzkim jest bardzo łatwo manipulować - istnieje coś takiego jak psychologia tłumu, a moim autorytetem moralnym jest Konstytucja Trzeciej Rzeczypospolitej Polskiej, kończąc: jestem Alfą lub Omegą, nigdy: Betą, raczej jestem Omegą - nie lubię jakiejkolwiek bezsensownej przemocy, kiedyś trenowałem BAS - niech pani sama sprawdzi - nie jestem pani nauczycielem.
Łukasz Jasiński
Dobre, nawet bardzo :))
Raczej się takiego stylu nie nauczę, ale co nieco liznęłam.
Miło było.
Dobrego wieczoru życzę.
1 -
Nie szukaj, co ma do Ciebie przyjść to przyjdzie.
Ja dla odmiany wierzę w przeznaczenie.
Również dziękuję za rozmowę i życzę "kolorowych snów" :)
1 -
1 minutę temu, Łukasz Jasiński napisał(a):
Nie w moim wypadku: nie posiadam instynktu stadnego, tylko: zmysł obserwacyjny i stoję z boku - istnieje coś takiego jak personalizm, poza tym: jestem osobą niesłyszącą - posiadam nabytą niepełnosprawność o stopniu umiarkowanym, słuch straciłem po operacji na nosie, prawdopodobnie przez źle użytą narkozę, widząc szczegóły w całości to nic innego jak: człowiek, który widzi dużo więcej, może pani sama sprawdzić w internecie - co to oznacza.
Łukasz Jasiński
Każdy posiada instynkt stadny, nawet jeśli jesteś osobą niesłyszącą. Zmysł obserwacyjny i instynkt stadny nie wykluczają się. Niesłyszący widzą więcej/inaczej (nie przeczę), bo rozwijają sobie inne zmysły, co jest koniecznością.
57 minut temu, Łukasz Jasiński napisał(a):Bo widzę szczegóły w całości,
Logiczne - wychwytywanie drobiazgów.
58 minut temu, Łukasz Jasiński napisał(a):nie jestem szczegółem w całości
Jak z puzzlami
...z czego wynika, że czujesz się całością. Opcja numer dwa - nie ma Ciebie wcale...
Filozofia - niby fajnie, ale w ostatniej pracy odwykłam, weszłam w system zero-jedynkowy typu jest taśma, albo jej nie ma.
Z jakiegoś powodu takie właśnie doświadczenie zostało mi dane.
1 -
18 minut temu, Łukasz Jasiński napisał(a):
Bo widzę szczegóły w całości, proszę łaskawej pani i nie jestem szczegółem w całości.
Łukasz Jasiński
Dobrze jest stanowić całość. Gratuluję :)
1 -
5 minut temu, Łukasz Jasiński napisał(a):
Na co czekam? A na co ma czekać samotny kawaler jako mężczyzna po przejściach życiowych? Na pewno nie na miłość...
Łukasz Jasiński
Na co czekasz/ na co czeka samotny kawaler po przejściach? Co to ma do mojego wiersza?
Jak ktoś na coś czeka to bacznie się rozgląda, aż znajdzie.
1 -
4 minuty temu, Łukasz Jasiński napisał(a):
I padłem trupem po wschodnim akcencie: "się zebrały" - jest to, poprawnie powinno być: zebrały się".
Łukasz Jasiński
Wschodni akcent interesujący jest.
Poza tym masz rację, dobrze wyłapałeś.
Dziękuję i pozdrawiam :)
0 -
@Łukasz Jasiński Są ludzie, którzy potrzebują takiego właśnie kodeksu/mapy/przewodnika, jakkolwiek to nazwać. Bez tego nie potrafią się poruszać.
Czy mamy prawo oceniać? Tak, jeśli nas to dotyka.
A co możemy z tym zrobić? Próbować (oby skutecznie) zrozumieć, dlaczego nam tę lekcję zaserwował świat.
Pozdrawiam
Renata
0 -
21 godzin temu, Wiesław J.K. napisał(a):
@NatuskaaO! Swórco! Dlaczego stworzyłeś głupców i mądrych ludzi, czy to dla równowagi rzeczywistości? Wyobraźmy sobie świat tylko z głupcami lub tylko z mądrymi ludźmi. NUDA, a tak, głupi ludzie mają szansę stać się mądrzejsi, a mądrzy ludzie mają szansę nauczyć się głupoty.
Dla równowagi, a może dla porównania. Bez porównania nie widać różnicy.
Teoria szansy za to jest ciekawa, najczęściej jednak niewykorzystywana, a to dlatego że człowiek znajdujący się w strefie komfortu nie wyściubi nosa na inne możliwości.
Dzięki za filozoficzne podejście do tematu.
Pozdrawiam :)
0
wielka w drodze do dojrzałej
w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Opublikowano
Dziękuję za odwiedziny.
Również pozdrawiam :)