
BARBARA_JANAS
Użytkownicy-
Postów
1 842 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez BARBARA_JANAS
-
Pod literą O
BARBARA_JANAS odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Tym razem bez interpretacji. Z każdego poziomu, nie tylko na palcach tekst plusuję. Serdecznie z dachu werandy czekającej na oplot zielonego... -
Czy nie powinno być tuż nad głowami?
-
Całość interesująca ale końcowych dwóch wersów nie rozumiem i wydają się zbędne. Może jakaś wskazówka... Serdecznie
-
na glinianych nogach
BARBARA_JANAS odpowiedział(a) na janko utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ja wchodzę do tego korytarza... Dobry opis, trochę prozatorski ale jestem na tak. Pozdrawiam -
****
BARBARA_JANAS odpowiedział(a) na Michał_Zawadowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
ja rozumiem zniechęcenie do czegokolwiek, ale w takim razie nie rozumiem po co ten protest? -
Prawo morza
BARBARA_JANAS odpowiedział(a) na Karol Samsel utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
poz. -
[Żal, że nie zadrżało]
BARBARA_JANAS odpowiedział(a) na adolf utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Piszesz i masz. :) Bez uzasadnienia. Poprostu mi się nie podoba i jest tyle tych nie podoba, że mi się nie podoba. Bez urazy. Pozdrawiam -
refleksy wakacyjne
BARBARA_JANAS odpowiedział(a) na Ewa_Kos utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
przemknął pośpieszny do morza kolega bez bagażu w samym swetrze łyka ślinę raz po raz przydeptuje niecierpliwy a zegar swoje wie i nie pośpieszy obawa schowana na ławce jak peron pociąg będzie dopiero jutro Tak bym to widziała, aby pozbyć się oczywistości. "Końca nie widać" - skojarzyło mi się z Szymonem Majewskim :) Pozdrawiam -
Może po prostu styl twojego pisania i tematy zawarte w twoich tekstach mi nie leżą, bo to kolejny, który raczej mnie zniechęca niż porusza. Czy zatem ocaniać, czy też nie ? Pozostawię do przemyśleń. Pozdrawiam
-
Definicja poezji współczesnej
BARBARA_JANAS odpowiedział(a) na BARBARA_JANAS utwór w Forum dyskusyjne o portalu
"teraz, po prostu" napiszę jakieś bzdury okraszone patosem i banałem a na dodatek zastosuję rymy częstochowskie i to będzie poezja współczesna? Mam nadzieję, że znajdzie się jakiś śmiałek, który przedstawi konkretną definicję. Pozdrawiam na pewno nie ambitna, ale za to współczesna współczesność to tu i teraz dlatego moim zdaniem nazwanie tak działu na tym forum to totalna pomyłka gdyby nazwa brzmiała "dział dla zaawansowanych" albo coś w tym stylu, uniknięto by wielu niepotrzebnych sprzeczek typu: "czy ten wiersz jest poezją współczesną, czy nie jest?" oczywiście, że jest. został napisany w niedalekiej przeszłości. a że jest bublem? bywa nie ma definicji poezji współczesnej. pewnie to za dużo powiedziane. w moich podręcznikach takowej nie ma Ogólnie używane pojęcie nie ma definicji ? Trudno mi w to uwierzyć... Dzięki za poświęcony czas. Pozdrawiam -
Definicja poezji współczesnej
BARBARA_JANAS odpowiedział(a) na BARBARA_JANAS utwór w Forum dyskusyjne o portalu
"teraz, po prostu" napiszę jakieś bzdury okraszone patosem i banałem a na dodatek zastosuję rymy częstochowskie i to będzie poezja współczesna? Mam nadzieję, że znajdzie się jakiś śmiałek, który przedstawi konkretną definicję. Pozdrawiam -
i tyle
BARBARA_JANAS odpowiedział(a) na Messalin_Nagietka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
las tu a z dala pod winylem gwiazdy skręciło na igle księżyca i jęło ciskać, a wiadomo co ci - z tym jęło nie wiem co zrobić ale mi się nie podoba na gałąź spadnie, gdy coraz głośniej i co rusz bliżej, z potrzasku nikt się nie wyliże, lecz dźwięk jedynie splótł liście w lżejsze gałązki i odrosty w krzakach po korze w pokorze, ograny zzieleniał nagle bo muzyka w szum i szelest i trzask i co jeszcze mogą czyhać pająki i kleszcze, ścichł więc i może truchleje gdzie teraz, w gąszczu jak w myśli, księżyc zszedł z widoku, kręci się niebo i drzewa rozdziera - "drzewa rozdziera" też mi nie leży i póki ciemność, weź się nocy pokól, zrań, zrysuj, obyś więcej winylem dźwięku do lasu nie wiodła i tyle. - "wiodła" to słowo dla mnie też nie Tekst buduje ciekawy klimat, bardzo obrazowy. Za dużo słów, które to przerysowują. Pozdrawiam -
Upadły wszystkie mury
BARBARA_JANAS odpowiedział(a) na Aleksander K. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Zbyt dosłownie, zbyt banalnie, zbyt dosadnie... Pozdrawiam -
Definicja poezji współczesnej
BARBARA_JANAS odpowiedział(a) na BARBARA_JANAS utwór w Forum dyskusyjne o portalu
Szukając takowej definicji w słownikach i encyklopediach napotkałam jedynie na wyjaśnienie, iż w dzisiejszych czasach poezja współczesna to inaczej mówiąc liryk. Jednak konkretnej definicji nie znalazłam. Skoro tak częsno używamy sformułowania, które dla każdego z nas oznacza zapewne coś innego (o czym świadczą teksty o przeróżnej formie i przeróżnych treściach) to warto byłoby się zastanowić co dokładnie oznacza. Pytanie zadał mi jeden z kolegów piszących na "poezji współczesnej" , nie potrafię przytoczyć dokładnej definicji więc może ktoś z was potrafi. -
Popkultura
BARBARA_JANAS odpowiedział(a) na Dorota Płoszczyńska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Bez większych zarzutów, jednak nie powala. Przywitam się zatem i oczywiście pozdrawiam. -
Jakiej książki ? Poz.
-
Kurcze, nie podobają mi się te podpaski.Może się narażę ale trudno. Pozdrawiam
-
Nie poraził, nie zniechęcił.Pozostawił odrobinkę małą.Pozdrawiam
-
Niestety, matka nie rozumie i ja też.Pozdrawiam
-
Zabawna Stolica
BARBARA_JANAS odpowiedział(a) na Tomasz_Biela utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dokąd zmierza ? Jaki ma cel ? Co wnosi prócz suchego opisu? -
sykstyńska powrotna
BARBARA_JANAS odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Pokuszę się o interpretację. Głodny powietrza to jak głodny wolności ( w szerokim tego słowa znaczeniu), którą właśnie otrzymał podmiot liryczny. Czymkolwiek jest ten stół to jednak kojarzy się z domem. Stół jest drewniany, czytam więc solidny, masywny - bezpieczny dom. Przechodzimy do późnych miodów. Miód jako słodycz może kojarzyć się hihi jedynie "słodyczą", "późnych" czyli odnalezioną po latach oczekiwań. Mamy tu więc słodycz, może miłość i wolność jako jedno danie główne. "W dotyku szorstkich palonych na pół" to trudne ale może chodzić o szorstkie dłonie (szorstkie jako kontynuacja słowa "późnych"), które spożywają posiłek. "niebo wiąże buty" genialna metafora tyle, że te delikatne słowa zwiastują zagrożenie. Przecież niebo zawsze jest czy w dzień, czy też w nocy, a skoro wiąże buty to szykuje się do drogi. Czytam więc, że podmiot liryczny odnalazł swoje, banalnie powiem szczęście jednak obawia się, że nie wiele czsu mu pozostało na konsumpcję. Dlatego więc konsekwencją tych rozważań jest zdanie " przy brzeziny białym stole mój przyjaciel czarnowłosy pożar" co czytam jako wewnętrzny dialog pomiędzy obdarowanym, wolnym, szczęśliwym a tym który mówi, że to na krótko. W związku z powyższym nie zgadzam się z Mirosławem Butrym. Liźnięcie tekstu nie upoważnia do głoszenia podobnych stwierdzeń : Mirosław Butrym napisał: Wiersz obrazek, prozowaty, prosty, estetyka dla estetyki, po za tym nie przekazuje nic ważnego, bak mu skrzydeł. Jestem na nie. Osobiście tekst uważam za dobry, złożony, z ciekawymi metaforami i przekazujący ważne treści egzystencjonalne oraz posiadający skrzydła, jak najbardziej na plus. Serdeczności Brałaś coś? naprawdę niezłośliwie pytam. że mi tam minusa za wg ciebie chaotyczność wlepiłaś nie ma znaczenia. przecież to opis płonącego lasu! Mirosław Butrym napisał: Wiersz obrazek, prozowaty, prosty, estetyka dla estetyki, po za tym nie przekazuje nic ważnego, bak mu skrzydeł. Jestem na nie. z butrymem zgadzam się że to wiersz obrazek, jednakże nie prosty (interpretacja barbary dowodem;) estetyka dla estetyki fakt, ale wg mnie bardzo dobrze prowadzona. nie przekazuje nic ważnego? a musi? właśnie zdejmowałem psy z wiersza W. Talara zawieszone z powodu poruszenia WAŻNYCH problemów globalnych ten wiersz obrazuje, i jest to zrobione dobrze. więc plus (wirtualny nieprzeliczalny) i uznanie. Biorę i to co dzień rano i wieczorem ;) Tym bardziej tekst zyskuje. Ty widzisz płonący las, ja to co napisałam i niech tak pozostanie. Wersja płonącego lasu jednak jest zbyt prosta jak na Piotra. Myślę, że ukrył w nim dużo więcej. Zresztą wiersz opublikowany- wiersz sprzedany. Każdy ma prawo do własnej interpretacji oby tylko nie była oczywiście nadinterpretacją. Pozdrawiam -
sykstyńska powrotna
BARBARA_JANAS odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Pokuszę się o interpretację. Głodny powietrza to jak głodny wolności ( w szerokim tego słowa znaczeniu), którą właśnie otrzymał podmiot liryczny. Czymkolwiek jest ten stół to jednak kojarzy się z domem. Stół jest drewniany, czytam więc solidny, masywny - bezpieczny dom. Przechodzimy do późnych miodów. Miód jako słodycz może kojarzyć się hihi jedynie "słodyczą", "późnych" czyli odnalezioną po latach oczekiwań. Mamy tu więc słodycz, może miłość i wolność jako jedno danie główne. "W dotyku szorstkich palonych na pół" to trudne ale może chodzić o szorstkie dłonie (szorstkie jako kontynuacja słowa "późnych"), które spożywają posiłek. "niebo wiąże buty" genialna metafora tyle, że te delikatne słowa zwiastują zagrożenie. Przecież niebo zawsze jest czy w dzień, czy też w nocy, a skoro wiąże buty to szykuje się do drogi. Czytam więc, że podmiot liryczny odnalazł swoje, banalnie powiem szczęście jednak obawia się, że nie wiele czsu mu pozostało na konsumpcję. Dlatego więc konsekwencją tych rozważań jest zdanie " przy brzeziny białym stole mój przyjaciel czarnowłosy pożar" co czytam jako wewnętrzny dialog pomiędzy obdarowanym, wolnym, szczęśliwym a tym który mówi, że to na krótko. W związku z powyższym nie zgadzam się z Mirosławem Butrym. Liźnięcie tekstu nie upoważnia do głoszenia podobnych stwierdzeń : Mirosław Butrym napisał: Wiersz obrazek, prozowaty, prosty, estetyka dla estetyki, po za tym nie przekazuje nic ważnego, bak mu skrzydeł. Jestem na nie. Osobiście tekst uważam za dobry, złożony, z ciekawymi metaforami i przekazujący ważne treści egzystencjonalne oraz posiadający skrzydła, jak najbardziej na plus. Serdeczności -
anarchia
BARBARA_JANAS odpowiedział(a) na Magnetowit_R. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Straszny bałagan. Tekst na warsztat. Pozdrawiam -
cinema factum: autopokręt
BARBARA_JANAS odpowiedział(a) na Rafal Bielan Wierzbicki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
właściwie w tej scenie to już wszystko jedno większość pomysłów poszła na wygnanie - nie powinno być poszło ? nie wrócą chyba prędko prowadzą otwarty konflikt z wartościami a mnie grozi eskalacja chłodu zasępioną twarz zasłaniam ręką wrzeszczy z głębi mój wewnętrzny bohater domaga się misji – ja mu na to „spierdalaj” moi sąsiedzi nadal palą browna ich życiu na chwilę nic nie zagraża stoję w odległości ośmiu złudzeń tyle na ogół wystarcza by przeżyć słowa kluczowe: poniżenie, walka, upadek, lot nad oazą mitów umiejętności: pijaństwo, tworzenie szumów, języki bardzo obce, sen skutki: ogłupienie nieruchomym stanem rzeczy pęka mi w rękach formacja „człowiek” ściskana od lat nazbyt silnie głowę zwilżam częściej niż zwykle rzadko kiedy sypię na nią popiół adres: kolebka szczęścia kryptonim operacji: wszystkowdupizm w uszach zasysa się zbiorowy rechot wszelkiej maści wrednych skurwysynów tak zwanych osobników dominujących znów przeoczyłem jakiś ważny moment współczucie splotło samobójczą pętlę nad moją głową w końcowym ujęciu Podoba mi się surowość opisu. Mimo długiej formy nie przynudza. Ciekawie zastosowane przerywniki. Tylko ta samobójcza pętla, czy aby nie za bardzo trywialna ? -
higiena poglądów
BARBARA_JANAS odpowiedział(a) na Stanisaw_Piwowarczyk utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
poz.