BARBARA_JANAS

Ja tylko... Dzięki za poruszenie. Pozdrawiam.

Dobry hurt. Pozdrawiam.

Mędrcy przysypiają na kozetkach zaplątani w siano jeszcze wieczorem prezentowali dary to rozwieranie i kurczenie palców widzę jak szykujesz się do skoku niech cię bóg broni może trzech króli dożyjesz No to poleciałeś Aleksie. Zabieram i pozdrawiam.

Byłam, widziałam, też tak miałam... Fajnie wrócić na chwilę...Pozdrawiam.

U nas odwilż...Fajnie poczytać o bałwanach...Jeszcze świątecznie...Pozdrawiam

To już ostatni moment...Dołączam... Ciepło...

i mat. pozdrawiam chorzowsko.

Trafił i jest mi dobrze. Pozdrawiam.

Dobre jak karp w galarecie czy jak uszka ?;) Dzięki. Pozdrawiam. Wirtualnie C

Jak nazwiesz to wpadaj...dowiem się czegoś o tym tekście ;) Ciebie powala, a ja co mam powiedzieć...jak mi się po głowie pęta i muszę udźwignąć :( Ale silna baba ze mnie...dam radę. Jeszcze świątecznie, pozdrawiam i dziekuję za wizytę.

Tylko w wierszu melancholia się panoszy... Rozkładanie na części to swoiste pogodzenie z pamięcią. Hej kolęda...kolęda...:)) Dzięki Januszu za obecność.

I mój ojciec trzyma się ściany oczy odbiegły ciągnę nogawkę aż się rozsypie pamięć a może morze ? wanna na plecach mój ojciec rozkłada się powoli błysk, upadek, zmartwychwstanie ułamek, skaleczony stół, nogi z waty nie ma się czego złapać czarna poszarpana noc Ojcze mój pod swą obronę II trzy lata na wyspie nie pamiętam on leżał na ziemi różaniec w połamanych palcach zamknięte lustra sekretarza pamiętam ona miała umrzeć zimą ciągnie się od domu do domu rozlewa wosk po kątach pusto przy płocie macha na pożegnanie oni cali w pomarańczach czekają na czarno

nowonarodzonych... ciepłoczułych... różowoszczęśliwych spokojnopysznych Zdrowych Świąt

Tak sobie myślę, że ten krajobraz za oknem to powrót do dzieciństwa. W przedświąteczny czas wracamy do tego co piękne i czyste. Nie bardzo rozumiem zastosowania literek... Całość wyzwoliła własne piękne wspomnienia. Dzięki. Pozdrawiam. Ciepła :))

Dzięki Basiu (przechodzę na Ty) :) Miło, ciekawe jak ocenisz całość. Pozdrawiam M. Całość Michale oceniłam na plus :) Mało we mnie weny by się rozpisywać więc pozostawiam wiersz egoistycznie własnym odczuciom. Pozdrawiam.

Stasia wszystko napisała.Dodam tylko że okna i drzwi do światów, zaświatów i wewnętrznych krajobrazów. Skóra czuje najlepiej. Pozdrawiam

piszmy razem sąsiedzie o dzikiej róży a na jesieni wino i biodra piszmy bo przyjdzie mróz Tyle tym razem dla mnie Stefanie. C Pozdrawiam.

Puentę kupuję z całą jej rozciągłością. W wyliczance się pogubiłam. Pozdrawiam.

To zabieram na poświąteczną zadumę: a kiedy aniołowie odjadą na swoją stronę nieba Pozdrawiam. Wesołych.

Brutalnie ale prawdziwie. Na szczęście to tylko jedna strona medalu. Pozdrawiam.

O tę wstawkę za dużo : "i skrzący się śnieg". Podobaśnie. Ciepłolubnie. Pozdrawiam.

Faktycznie wepchnęłam je i teraz zdjąć trzeba. Tylko muszę się jeszcze zastanowi jak to sensownie zrobić. Na razie kategorycznie wywalam "i". Fajno, że się podobuje. Odpozdrawiam,oddyguje ; ) e-d: Kaśko, ale słońca z trzeciej to ja raczej nie mogę ruszyć, mimo, że z brzaskiem to takie masło maślane wychodzi. Spaja mi dwa pierwsze, z dwoma ostatnimi, i przewracanie mniej czytelne wtedy by chyba było. Przynajmniej jak dla mnie. o! ; ) błogosławieni którzy nie widzieli a uwierzyli w chłód wschodu kreślonego brzaskiem esy floresy na płótnie (...) nikt nie widzi codziennie ze szczytów zdobywanych nocą by ogrzewać ręce i nogi o trawy łamane słońcem co się stale przewraca na drugi bok plecami do nich później cud złączonych ust harmonijki dzień który wszedł na czworakach - coś w ten deseń, może? :) Podpisuję się pod... Pozdrawiam.

Korzenie skóry nie są przyjemne w dotyku...tak na marginesie :) Dzięki za odwiedziny i pozytywny odbiór. Pozdrawiam.

Fajnie Stasiu. Takie nie podobne do ciebie. Zaczarowałaś mnie winem i jabłkami. Pozdrawiam.

Dziękuję Anno za opinię, a szczególnie za zwrócenie uwagi na cykl życia, który spełnia w wierszu istotną rolę. Pozdrawiam