Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Jacek_Suchowicz

Mecenasi
  • Postów

    11 704
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    107

Treść opublikowana przez Jacek_Suchowicz

  1. dziękuję wszystkim za komentarze Stasiu i Ewo - zawsze staram się coś przemycić w swoich wierszach i miłe że to wyłapujecie. Jaro Sław - tu nie ma fałszu Piaście - miło że zajrzłeś Ewo - masz rację to ma być takie proste dla wszystkich dzie wuszka - pomyślę jesli idzie o pierwszą zwrotkę, czy namiętność i emocje to jedno, w trzeciej celowe marudzenie - podkreślenie. Jestem zaskoczony Twoją rzeczowością interesujące czy zawsze taka jesteś, przecież też nie raz przegadujesz. Dariusz Sokołowski - dziwiłbym się innej reakcji ale to dobrze Na zakończenie przyznam się, że napisałem przez przypadek. Postanowiłem ćwiczyć dłuższe formy w nich więcej można powiedzieć. Ale przeczytałem wiersz Leszka napisałem komentarz pierwszą zwrotkę potem dopisałem dwie i po korekcie postanowiłem wkleić jako oddzielny post. Ostatecznie to jest zabawa wierszem. Dziękuję Leszkowi za jego "otwarte" wiersze. wszystkich pozdrawiam Jacek
  2. Piaście, kto jak kto, ale Ty, miły gościu, być musisz, a jeszcze do tego z obiecanym piwem. Chyba upiekę szarlotkę. pozdrawiam serdecznie Toż to wielki urok, w towarzystwie miłym, Na ławeczce przysiąść w pergoli wiosennej. By w czasie relaksu swe odnowić siły, Pijąc zimne piwko, by było przyjemniej. Wzrok zatopić zieleń miękkiego dywanu, Podziwiać urodę kwiatów i nie tylko. Z lekka się rozmarzyć o jakimś kochaniu A potem biec dalej, z tą przyjemną chwilką.
  3. Ach trzeba kochać tak po prostu, W tych chwilach życia, które płyną. Prowadzą one do starości, W przestrzeni czasu szybko giną. Wiodą nas drogą w jedną stronę, Ciężarów nakładając tysiąc. Dając; emocje, namiętności, A droga ta - czy jest do nikąd? Dokąd nas wiodą te wyboje Co dają; smutek, uniesienia. Prowadzą w przyszłość, ale jaką? Czy jeszcze jest coś do stracenia?
  4. otwieram ja gębę sens próbując dostać bo w Smoku wrą - hormony jaskiniowca ma apetyt na damę nie swoją lecz cudzą oj sprawę przegadał - całą częścią drugą pozdrawiam Jacek
  5. dobry wiersz a fajnym morałem pozdrawiam Jacek
  6. nic nie musi być aby przeszła iskra a za nią dreszcz przebiegł przez twe ciało uśmiechasz się, ty masz swoją przystań i tylko iskra w wspomnieniach została pozdrawiam Jacek
  7. Podpisuję sie pod Piastem. Ten korkociąg mnie męczy - koniaki otwiera się bez korkociągu.Do takiego miksu to trunki wysokogatunkowe. pozdrawiam Jacek
  8. lubię takie wiersze, co opowiadają i zachwycają opisując świat wokół nas. Twój plakat imprezę wielką zapowiada opisem oddając kolory i akcję więc szybko na siebie dres lekki zakładam pobiegam po parku - patrząc na atrakcje pozdrawiam Jacek
  9. Ty korale z uśmiechu Na twarz sobie przypinasz Usta masz roześmiane Na policzkach rumieniec Lecz gdy patrzę w twe oczy Poważnieje mi mina Widzę rozpacz i gorycz Oraz wielkie cierpienie Zostaw troski zmartwienia Do fryzjera się udaj Kup sweterek sukienkę Albo buty torebkę To poczujesz się lepiej Zniknie smutek i nuda Zażyj z wiosną miłości Choć niedużo - troszeczkę :))
  10. dziękuję za ukłonik, a poetą to ja nie jestem. To moje obserwacje i próby opowiadania wierszem pozdrawiam serdecznie Jacek
  11. Oj napisał się pan, napisał. Panie Dariuszu .... - dziękuję
  12. Jacku! Opisujesz temat mi znany ale nie pamiętam, czy czytałem gdzieś o tym, czy w teatrze widziałem - nie ważne. Pierwsza część jest nawet, nawet........ druga stwarza wrażenie jakby pisał ktoś inny - coś się rwie. Ale Jacku to moje zdanie a ja na białych kawałkach się nie znam. pozdrawiam Jacek
  13. Ledy! Poprzednie trzy Twoje wiersze komentowałem ponieważ aż mnie niosło tak je fajnie napisałaś czego o tym nie mogę powiedzieć. Rzeczywiście za dużo zaimków i źle mi się czyta. Ale to moje odczucie. Co nie znaczy że myśli przenosi miłe. Pozdrawiam Jacek
  14. Witku; piszesz tak miło że pozwalam sobie uzupełnić: Nocą nad bagienkiem unosi się zjawa Dziewicy, co chłopa nie chciała za życia Wabiąc w ciemną noc wdziękami nie lada Jeśli jej ulegniesz – bagno Ciebie wsysa Za dnia ogarnia nastrój beznadziei Więc szybko uciekaj z tej Łosiowej Bieli pozdrawiam serdecznie Jacek
  15. Dziękuje za komentarz, ale zostawię jak jest. Ostre sprzeciwy jeśli konstruktywne zawsze wskazane.
  16. "Z dzwonnicy na wzgórzu dziś bije radośnie," Wierni jak wyjdą po mszy będą radośni. Świat widziany przez dźwięk dzwonu. Ludzki ateizm - jest powszechny Pozdrawiam Jacek
  17. Przemiły Imienniku! Dla mnie błękit ma setkę odcieni a niebo ich nieskończoną ilość. Inny ma kolor o poranku na wiosnę, inny latem, jesienią czy zimą i dlatego tak napisałem. Wiosenne poranne niebo zachwyca wręcz swoją delikatnością. A teraz: - po pierwsze primo: uważam, że strofu 5 i 6 sporo wnoszą. Peel (dźwięk dzwonu) opisuje ludzi na procesji, zaspanych, ociężałych jakby przytłoczonych sprawami doraźnymi. Pan dla nich gdzieś tam zmartwychwstał - oczy jeszcze mają na uwięzi. Ja pisząc ten wiersz stałem duchem przy olsztyńskiej katedrze św. Jakuba. - po drugie secondo może i są słabe ale są tacy którym się podobają - po trzecie tercio słowo ateista jest obecnie bardzo popularne Specjalnie dla Ciebie mam propozycję innego zakończenia: To znów ożywione olsztyńską starówką Tak niby przypadkiem zajrzało na zamek. Tłamszone po drodze tą „wolnością” ludzką, Ma siłę powtarzać: „Pańskie Zmartwychwstanie……” pozdrawiam Jacek
  18. Dziękuję rytm poprawiłem. Miłe, że się podoba. Krajobrazy świąteczne są zazwyczaj statyczne, a Swięta Wielkanocne mają swój majestat. Pozdrawim serdecznie Jacek
  19. Dziękuje tak staram się pisać. Przy czytaniu wiersza powinien być relaks i spokój co jest moim założeniem, a jeśli czytelnik znajdzie jakąś myśl to miłe. Pozdrawiam Jacek
  20. Wody święconej to tu akurat brak. Jestem zaskoczony interpretacją. Ten wiersz zatrzymał kilka chwil poranka pierwszego dnia Wielkiej nocy. Chwil w których bije dzwon i nic więcej. Jasne tonacje - czy one są nudne? Pozdrawiam Jacek
  21. I tak ma zostać opis statyczny (peel - dzwon a właściwie jego dźwięk rozchodzi się po świecie coś powoduje, o czymś infomuje i coś zauważa) Pozdrawiam Jacek
  22. Delikatny błękit na niebie wiosennym, W drodze koleiny jeszcze mokre deszczem, A na polu zboże w soczystej zieleni I nagle dźwięk dzwonów zatrzymał powietrze. Jezioro jak lustro odbija promienie, Zastygła w bezruchu szemrząca osika, Ze wzgórza las sunie dębów wielkim cieniem Strofując gaduły: "Dzwon mówi - już cisza". Urwał śpiew skowronek, co nad polem wisi, Szarak zamarł w słupku, zaprzestając kicać, A łanie stanęły w tej niezwykłej ciszy, Bo Dzwon Jakubowy z oddali już słychać. Z dzwonnicy na wzgórzu dziś bije radośnie, Stawia świat na nogi w świąteczny poranek. Powtarza miarowo swoim biciem głośnym: "Pańskie Zmartwychwstanie, Pańskie Zmartwychwstanie..." Ludzie, którzy co dnia giną w durnych swarach, O byt ciężko walcząc z systemem nieznanym, Pokorą złamani jakby, w jakich czarach, Pieśń chwały śpiewają idąc za swym Panem. Ubrani odświętnie, głowy opuszczone, Modlitwie chwalebnej oddani bez reszty A dzwon głośno bije i na wszystkie tony, Pragnąc chwałę Pana na Warmii obwieścić. Msza rezurekcyjna już się rozpoczyna, W katedrze zniknęli zatroskani wierni. A echo po mieście wędrówkę zaczyna Ganiając po rynku, ginie u podcieni. To znów ożywione olsztyńską starówką Tak niby przypadkiem zajrzało na zamek. Tłamszone po drodze tą "wolnością" ludzką, Ma siłę powtarzać: "Pańskie Zmartwychwstanie... Pańskie Zmartwychwstanie, Pańskie Zmartwychwstanie..."
  23. poranne dzwony zwiastują zmartwychwstanie a Ty nie nasz Król
  24. Jacek_Suchowicz

    święta

    Radosnych Świąt, kolorowych pisanek, Zielonej rzeżuchy, myśli poczochranych Dyngusa mokrego, radości w maju I kaczek, co za nas posprzątają w kraju
  25. Jacek_Suchowicz

    ****

    Pewien inżynier z Lasu Księżnej, Wysyłał wiersze pewnej zamężnej. Szybko rozpalił jej łono, A ona będąc spragnioną Szeptała; Rymem swym władaj prężniej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...