Łucja Barska
-
Postów
85 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi opublikowane przez Łucja Barska
-
-
:) miło przeczytać taki przychylny komentarz:) dziękuje:) chociaż nie jestem z tego wiersza do końca zadowolona bo forma mocno utyka. pozdrawiam
0 -
nie mogłam dziś znaleźć tomiku twoich wierszy
przestraszyłam się że powróci samotność
nie wiesz o tym ale sama wpisałam dedykację
" słońcu o kręconych włosach
które zstępuje z nieba co wieczór
i tonie w mojej pościeli"
wstyd mi
ale chciałam żeby wiedzieli
że kogoś mam
że jest wielkim poetą i tylko mój
bez twoich wierszy poczułam się naga
jak w tą noc gdy włączyłeś światło mówiąc
"przecież jesteś piękna"
wciąż ich nie ma
powoli i ja przestaje istnieć
a tymczasem ona rodzi się
stwarzasz ją na nowo
jak i mnie kiedyś0 -
ok, dzięki
0 -
kąt prosty
gdzie dwie ściany
stykają się
by trzymać moje ramiona
i głowe
mimowolnie opadającą w tył
tu wcale nie jest łatwiej
nadal wsłuchuje się
w każdy oddech
tak bardzo boje się tego ostatniego
czuwam trzecią noc
nauczyłam sie modlić
o drobne rzeczy
które myślalam że po prostu są
zapobiegliwie dziękuje
za te urywane oddechy
teraz rozumiem0 -
do mnie też najmocniej trafia to "zaciąganie". ogólnie ciekawy pomysł. chociaż czegoś brakło żeby wiersz utkwił w pamięci na stałe.
pozdrawiam
[sub]Tekst był edytowany przez Łucja Barska dnia 04-08-2004 12:14.[/sub]0 -
osobiste wspomnienia autora ,niestety, mało dają czytelnikowi, zwłaszcza jeśli są w tak prostej, głownie powiedzianej formie
0 -
jak dla mnie to końcówka najlepsza:) parę wersów które na trwałe pozostają w mojej głowie :)
pozdrawiam0 -
do mnie ten wiersz nie trafia. balansuje na granicy typowości , wtórności za która stoją stawiający pierwsze kroki poeci. "świat którego nigdy nie zrozumiem " , "jeziora żalu", to przykłady które szczególnie rażą. nie znam Twojej twórczości, ale myślę, że ten wiersz to tylko "wpadka", jaka każdemu się zdarza :)mi nawet bardzo często ;)
pozdrawiam :)0 -
Cytatbrawo
kłaniam się nisko
full respect
pozdrawiam ciepło
dziękuje:)
ale kłaniać się nie trzeba:) na prawde nie ma komu:)
również pozdrawiam:)0 -
Cytatdawno temu miałem randkę na cmentarzu.Twój wiersz ożywił dawne wspomnienia.
mam tylko nadzieje że to miłe wspomnienia :) że wiersz nie obudził demona schowanego na dnie pamięci ;)
0 -
Cytat
1.Dlaczego akurat żydowski??Inny cmentarz byłby gorszy?
2.że już nie zacząłeś umierać... a wydawało mi się,że umieramy całe życie, od samych narodzin :)
Coolt
1.nie byłby gorszy, ale mi chodzi o konkretne istniejące miejsce, cmentarz na którym byłam.
2.no tak, ale to proces powolny , stopniowy, a mi o taką już hmmm.. zaawansowana fazę chodzi :) nie wiem czy wiesz co mam na mysli:)
dziękuje za komentarz:)
również pozdrawiam:)
[sub]Tekst był edytowany przez Łucja Barska dnia 30-07-2004 14:33.[/sub]0 -
CytatZadałem sobie pytanie: Oczym jest ten wiersz? Dla mnie jest o blskości śmierci.Cudna atmosfera(ponura , ale zbyt ponura).Czytając przeniosłem się na cmentarz(w wyobraźni;) oczywiście) , lecz ten cmentarz jest wszechobecny.Mirek Pamrów Pzdrawia!
to dobrze że potrafiłeś znaleśc odpowiedź na pytanie o czym on jest. dla mnie jest nie tyle formą przekazu jakiejś mysli, ale zapisem zdarzeń pod wpływem ogromnego smutku.
pozdrawiam
0 -
CytatAż dziw bierze ze to wszystko sie wydazyło na starym żydowskim cmentarzu -)))
Bardzo ładnie bardzo !
L.G.
no prosze, a jednak :) wszystko się może zdarzyć , jak głosi słynne wyświechtane zdanie ;)
pozdrawiam
0 -
CytatPodoba mi się :)
Świetny pomysł i niebanalne wykonanie.
Pozdrawiam
P.S. Zabieram do ulubionych.
ciesze się że aż tak się spodobał:)
pozdrawiam0 -
CytatSkasowałabym: lecz, zawsze i nasz.
A ogólnie - podoba się.
Cmok,
Catalina
tylko że troche ubogo by się zrobiło bez tych z pozoru mało waznych słów.
o ile na usunięcie "nasz" i "zawsze" ewentualnie mogłabym przystać to według mnie "lecz" musi zostać.
dzięki za opinie.
pozdrawiam
0 -
CytatTu chyba nie chodzi o autobus.
tu na pewno nie chodzi o autobus sam w sobie :)0 -
CytatCiekawy fragment pierwszej strofki:
„...model rodziny 2+1
(z jedynką w razie przypadku )...”
...chociaż zapis 2+1 trochę mnie razi, wolałabym słownie.
Reszta niestety jakaś taka obła; jest początek i koniec, brak rozwinięcia.
„a” zaczynające drugą strofę – zbędne.
Pozdrawiam
A.
dzięki za komentarz. jedno małe" a" zawsze można wyrzucić jeśli jest zbędne. a co do zapisu 2+1 to być może lepiej byłoby zamienić to na słowa. zmiana niewielka, a może się okazac na plus
pozdrawiam
[sub]Tekst był edytowany przez Łucja Barska dnia 29-07-2004 14:36.[/sub]0 -
Cytat
Wiersz sam w sobie dosadnie autentyczny, tylko że ja mu nie za bardzo wierzę.
to chyba musze zaprosić do mojego małego miasteczka, żeby potwierdzić autentycznośc :)
0 -
Cytat
Bez wątpienia docelowo nie chodzi o autobus, bo to wiersz, a nie komunikat prasowy - ale ta przenośnia jakby miała się oprzeć na czymś z życia wziętym?
wiersz oczywiście musiał powstać w oparciu o coś, skądś się ta myśl wzięła. może i tylko raz zdarzył się ten luz w autobusie ,ale się zdarzył:) efektem tego była taka o to refleksja.
[sub]Tekst był edytowany przez Łucja Barska dnia 29-07-2004 14:31.[/sub]0 -
jestem mile zaskoczona komentarzami. pozdrawiam i dziekuje za przeczytanie wiersza.
0 -
na starym żydowskim cmentarzu
nie skradaj sie po mojej szyi
nie możesz byc pewien
czy moje usta są jeszcze ciepłe
na starym żydowskim cmentarzu
nie kpij ze śmierci
skad wiesz
że już nie zacząłeś umierać
nie zrywaj poziomek głuptasie
prawidziwe owoce
nie rodzą się w obłędzie
[sub]Tekst był edytowany przez Łucja Barska dnia 10-07-2004 21:53.[/sub]0 -
coś pomiędzy nami wykiełkowało
mówisz to tylko źdźbło
lecz w upalne dni
dyskretnie rzucasz na to cień
zawsze stoisz od strony wiatru
nasz wspólny parasol
zawisł pośrodku
cos pomiedzy nami wykiełkowało
już cię nie widzę0 -
podoba się, bardzo :)
0 -
jesień przepiła w barze ostatni liść
ten z jej prywatnych zbiorów
co opadły naturalną zmiennością pór roku
nie mogąc bezczynnie czekać
biega teraz nocą po parkach
i trzęsącymi się rekami
oszukuje przyrodę
zamieniając zieleń w kolor wina czy ajerkoniaku
i boi się że nie zdąży
znieczulić sie nieco
przed pierwszym mroźnym porankiem
który porzuci ją sztywną na dworcu0
* * * (Nie przestałam być )
w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Opublikowano
hmm..niestety wiersz nie ujął mnie w żaden sposób. coś nie tak z wersyfikacją.