Gabriel Tear

Ok wszystko mogę znieść z wyjątkiem "obwisla jak alzhaimer jana pawla". Poobrażaj sobie polityków, sportowców ale nie przeginaj. Bo jak dla mnie ten tekst jest, na poziomie tych które starałeś się usilnie napiętnować.

Podoba mi się:)

Nie padaj- to słabość Nie uciekaj- to tchórzostwo Nie płacz- tyś mężczyzna Nie wyj- nie przystoi Trwaj- to obowiązek Walcz- to przeznaczenie Bądź- to przekleństwo Śmierć- to pragnienie [sub]Tekst był edytowany przez Gabriel Tear dnia 23-05-2004 17:20.[/sub]

Dzieki Mario za komentarz, a na pytanie czy to drzemie w człowieku każdy musi odpowiedzieć sobie sam. I dzięki Gosiu:)

Coś tak czułem;)

Poddać się sobie Rzucić do walki Poczuć ból wroga Walczyć wciąż walczyć Śmiać się z przegranych Dobijać słabych Oddać się mocy Nie dać się zabić Poczuć ten zapach Wytoczyć krew I posłać Bogu Swój pusty śmiech

Interesowałem się nieco zarówno islamem jak i kulturą arabską i natknąłem się na różne wersje zarówno "Allah" jak i "Allahu", tą opcje wybrałem gdyż przez ostatnie parę lat miałem sporo kontaktu z Czeczeńcami, a oni tak mówią i tak piszą. [sub]Tekst był edytowany przez Gabriel Tear dnia 20-05-2004 09:41.[/sub]

Wyszedłem i jestem na ziemi nie wiem czy tu mi się podoba, ale przynajmniej nie czekam;)))))))

:-)

Allahu Akbar Bóg jest Wielki Niewątpliwie Czemu my tacy malutcy?

Gdy Bóg powie dość Gdzie się znajdziemy? W piekle czy w niebie Czy przynajmniej w ziemi Czekam Jestem w czyśccu

Wiję się- miotam Wyrzekam- przyjmuję Obrażam- przepraszam wariuję, wariuję Wyję Twe imię Osamotniony Jak możesz nie wiedzieć Jestem zgubiony Czekam Jestem w czyśccu [sub]Tekst był edytowany przez Gabriel Tear dnia 16-05-2004 21:49.[/sub] [sub]Tekst był edytowany przez Gabriel Tear dnia 16-05-2004 21:50.[/sub]

Trochę banalne tym niemniej tego dziś potrzebowałem. Dzięki [sub]Tekst był edytowany przez Gabriel Tear dnia 16-05-2004 12:44.[/sub]

Uwierz mi ja też, na to czekam. Byle nie do piekła;)Do miana poety zaś nie aspiruję, gdyż za dużo w tym co pisze jest niedoskonałości. Dzięki.

Minęło siedem dni odkąd pojechałaś do niej Cztery od naszego spotkania Czy ja Cię ranię? Czekajac Czy mam odejść? Nie wiesz Dobrze czekać będę Choć to wieczność dla mnie Szczęścia Tobie Czekam Jestem w czyśccu [sub]Tekst był edytowany przez Gabriel Tear dnia 15-05-2004 18:34.[/sub]

Nie wiem porusza, jakąś strunę choć nie wiem którą. Nie powiem, że rozumiem ale podoba mi się.

Ten "wiersz" wbrew pozorom jest o kolejnym "czymś" o miłości. Teraz widzę, że faktycznie pewne skojarzenia się mogą z tym filmem(fascynującym zresztą) mogą nasunąć. Co do imienia to Gabriel jest aniołem opiekuńczym stycznia w, którym się urodziłem. Co do dopisku to poprostu wynikający z chwili obecnej mój krzyk.

Anioły psy gończe Najwyższego Czemu swą służbę pełninicie z ochotą Czemu swej smyczy wreszcie nie zerwiecie Czemu spełniacie Jego zachcianki Gdy ludzie płaczą Gdy świat marnieje Aniele Boży stróżu Mój... Pomóż Wierzę Czekam Jestem w czyśccu [sub]Tekst był edytowany przez Gabriel Tear dnia 14-05-2004 18:20.[/sub]

Nie wiem coś w nim jest:-)Tak przynajmniej powinno być

:)

Dla mnie jesteś ulotnym uśmiechem który złapać bym chciał Dla mnie jesteś oddechem który złapałem i wypuścić nie mogę Dla mnie jesteś ptakiem na niebie dalekim tak i bliskim jednocześnie Dla mnie jesteś wiarą w życie tak potrzebną każdemu Dla minie jestęś ostatnim tchnieniem którego bez walki nie oddam Dla mnie jesteś śmiechem, płaczem bólem, ulgą, pragnieniem i spełnieniem Dla Ciebie jest szczęście przy mnie lub z dala ode mnie Czekam Jestem w czyśccu