Dotyk

W moim ogrodzie..kwiaty rosną sobie od niechcenia...i nigdy nie mogę się ich doliczyć...zresztą..po co...rosną wciąż nowe.... Powoli ogród pustoszeje, mgła coraz niżej opada, ptaki zapominają jak się śpiewa. pozdrawiam

CYTAT (Pelman @ Aug 23 2003, 08:27 AM) To... to... toż to SIOK. No... wiersz jest? Jest! I o to chodzi... Krzysiek Ożesztyalewiersz!!!!...opinię wystukuję dużym paluchem u prawej nogi..leżąc pod biurkiem..więc wybacz błędy zniewolona Mirka

Krzysiu...aż chce się napisać...że "znasz Józefa". Nie umiem dokładnie wyjaśnić co to znaczy..bo go nie widziałam ....ale wiersz ten potwierdza..że go znasz.... może jedno slowo...mnie zaniepokoiło inną temperaturą - "uzwojeń" (pomimo naturalnej jego krągłości wydaje się tu dziwnie kanciaste..spróbowałabym poszukać innego) a wiersz...bardzo jest taki mój... brawo i uściski...

witam cię nocną porą...miło tym bardziej..że w niezwykle pięknym wierszu...

czytam..tak..jakbym..patrzyła na obraz...właściwie na kolekcję....pejzażowy..nasączony....basniowy nastrój wręcz...smutku nie odczuwam..raczej...zadumanie... ściskam..Mirka

CYTAT (seweryna żuryńska @ Aug 22 2003, 01:17 PM) Anadan! początek bardzo wciąga ale potem zazgrzytał "grom". "rykiem", nie brzmi mi forma: "czekane" i sądzę, że nie "nad". tylko "na" nieco bym popracowała i wyjdzie, sądzę, piękny wiersz ale nie muszę mieć racji może widzę to mylnie pozdrawiam Potwierdzam...Bardzo ładnie budujesz te maluchy.... może nieco zbyt halaśliwe fragmenty....i ciężkie..potrzeba więcej spokoju...klimat...jest bardzo bardzo pozdrawiam - Mirka

Aleee....... Musiało mnie nie być.... ten tekst..bardzo mi bliski..pod każdym względem...pod każdym.... wiesz...lubię wiersze...co płyną...co wlewają się....we mnie....czy wlatują... pelna podziwu - Mirka

stężały zmysły pragnień brak bezwolne serca bicie nie płynie krew popiołu smak zatapiam się w niebycie Seweryno....kolejne wzruszenie...kiedy czytam Twój wiersz...przepiekna melodia...taki klimatowy....udręczony.... ściskam - Mirka

Wspanialy wiersz..Agnieszko..czytam go...długo...lubię się wczytywać...wiesz...to tekst z serii ..między żebra..oczy i mózg.... no i na przestrzał.... nie-śnić snu pychy poznać przeznaczenia zza gęstych zasłon skóry wyciągać błękitnych żył jeszcze ciepłych wspomnieniem krwi płynnej rozedrganych Brawa na stojąco....ściskam..

mnie też... .... wiesz...ja lubię nie wiedzieć wszystkiego.....to ...ciekawy stan....bo gna mnie wtedy.... pozdrawiam....i czekam na kolejne..udane "klecenia"

Tyle w nim ciepła....bardzo jestem za.... ściskam

Jak to wczoraj ładnie powiedziałeś?...A........wiem.."może coś sklecę"...no i dotrzymałeś słowa....dobrze się czyta....czy "niewiedza" użyta dwa razy jest niezbędna?...tyle uwag (jedna grubsza) pozdrawiam....Mirka

- spełnienie jest dobrem dwa w przód trzy, cztery stop - cenzura chrapliwie szepnęła w zaułku- sacrum wytycz je sam To ..bardzo trudne zadanie....ale..tak trzeba Znakomite wiersze dziś od rana.. Twój także...pozdrawiam - Mirka

CYTAT (joaxii @ Aug 21 2003, 10:26 AM) oblepiona ciałem nielotnym ubłocona rzeczywistoscią pełznę wytrwale do jedynego celu sączy się krew niechętna pięć ran otwartych nie pozwala udawać że już błagam bezgłośnie przyjdź zimną ręką poprowadź To jest po prostu tak piękny wiersz..że zabrakło mi słów.. Bardzo ciepło cię pozdrawiam - Mirka i masz bukiet ode mnie (w pamięci)

To dopiero erotyk!!!!!!!!!!! Ilustrowany..co ..jest kapitalnym pomysłem..... Biję brawo...głośno... kolejna obywatelka (pt "Dotyk") przepoczwarza się w szybkim tempie w Pańską fankę...

nieloty zaklęte w strofach potrafią ale..nie wiem czy nawet najlepszym makijażem....uwydatnisz pożądanie...ktore..można poczuć...bez..uciekania się... o....właśnie..pożadanie...zaraz coś wkleję natomiast pragnę zwykłego lotu trzmiela nad głową zawieszonego zawsze o....to tak ..sama nie wiem czemu....ale tak pozdrawiam..

kakofonia nieznośna sześciopalczastych tygrysich łap systematycznie rozdrapuje ziemistość uszu poszu kując ziarna prawdy ..................... na tym krzykliwym jarmarku w chaosie pólprawd i fałszu sprzedawanych za grosze tak trudno znaleźć czystość dlatego tak boli czasem oślepia kiedy się na nią natkniesz Mirku...jestem bardzo za....

beton bunkier za-pan-brat z bankierem sączy cichą wodę nie ma brzegu do rwania jest prześcieradło ................. dla mnie ekstra..czyta się rewelacyjnie..od początku....Lubię czasem czytać wiersze usmiechnięta....w tym przypadku uśmiechałam się do twoich słów.. pozdrawiam

Nie - oznaczało niezgodę na ten wiersz, bp mi się nie podoba, o czym zawiadomiłam autora w poście obszernym w innym wierszu. Nie chciałam napisac..że jest do du......bo autor wie o tym. Nabijanie postów?...Och...przecież tutaj nie ma jakiegoś rankingu...a może się mylę?...Sądzę..że ważniejsza jest ilośc osób..ktore czytają..jednak..niż...ktore zabierają głos...także istotny....lecz...mimo wszystko...czytanie postawiłabym wyżej..zatem..nie ma tu ..myślę..zjawiska..lizytacji..kto ma więcej... No i obywatelka. ....jestem kobietą pt. "Dotyk"

wzruszajaca...i poruszająca....dlaczego banalna?........nie...wcale nie..banalna..... zadreszczował mnie twój wiersz....mocno.. taki...mały dramat.....pięknie....ubrany ściskam - Mirka

NIE!

Och...myślisz..że ktoś tutaj chodził do Wyższej Szkoły Pisania Wierszy?? To by dopiero był cyrk.... Ja też jestem samoukiem....(jak mówi moja sąsiadka pani Władzia - "sama z siebie klecę")... Wykorzystując Twą otwartość - to powiem..że tamten drugi wiersz niedobry...moim zdaniem...czuje..co chciałeś Mu powiedziec....ale jakoś...trochę się poplątało....spokojnie....przyjrzyj się....tym rozterkom w tekście..może coś ci przyjdzie do głowy.... pozdrawiam cieplutko

nie

CYTAT (Pelman @ Aug 20 2003, 07:48 PM) Dla mnie to trochę zbyt wiele ciężkich metafor tutaj jak na jeden wiersz. Tylko ze zwykłego uporu postanowiłem, że wytrwam... Ale jak wiele jest takich osiołków? Pozdrawiam Oby jak najwięcej... Osioły to moje najukochańsze zwierzęta (oprócz koni)...we wrześniu będę miała swojego osioła...(półrocznego)... w zwiazku z uwagami do tekstu.....podpiszę się...prawą ręką...pod twoimi słowami

Och..nie odbieraj mi prawa nazwania..tekstu..oddanego tu na "dolęż" i "niedolęż" - świetnym...będę walczyć....o ten wiersz....jeśli trzeba..nawet z Autorką ściskam...