
Dotyk
Użytkownicy-
Postów
955 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Dotyk
-
A o wierszu ani ani. osobiste wycieczki do Marina. Do usunięcia:) "Szpary zagrają przy furtach Dziki Gon wizgiem wołając - zadmie w nie leśnik szalony, trop Gonu sforze podając." A mnie się podobają pewne fragmenty. Ten najbardziej. Choć rzeczywiście - rękę dziewczęcia widać i duszę pełną wichrów, mroków. Ale widać - wyobraźnia rozkwitała już wtedy:) Mirka
-
Bezesenność
Dotyk odpowiedział(a) na Marcin Jagodziński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Chyba że tak:)) to ja się wezmę i przestanę wymądrzać. Ale podtrzymuję że i tak mi nie tego:) -
zimne przedpołudnie. popłoch
Dotyk odpowiedział(a) na Piotr Kuśmirek utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Świetny wiersz. Nie zgadzam się z Marcinem. Miejsca, miasta anonimowe - przestają takimi być, gdy my sami nadamy im nazwę. Nasza wrażliwość określi , zaprowadzi nas do "naszych miast". Mnie zaprowadziła. Często w wierszach napisanych przez innych szukam siebie, "sobą" czytając znaki, ktore stawia autor. Nie ja jedna tak robię zapewne. "niedotrzymana dłoń. niemal przystań. " wspaniałe zakończenie Mirka -
Bezesenność
Dotyk odpowiedział(a) na Marcin Jagodziński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
"mela to nina. nina to mela. powtarzać, się skłębić, sen snuć. " Powtarzający się dwuwers, gdyby nawet nie czytać tytułu, według mnie, co i tak z wiersza wynika, jest sposobem, próbą uśpienia, przywołaniem snu. Jakże często, przewracając się z boku na bok, do znudzenia powtarzam w myślach jakiś jeden motyw, wracam do jednego szczególu, chcę się znudzić ową bezsenność, "kiwać się" jednostajnie, by za chwilę "sen snuć". tak czytam ten tekst. Bardzo dobry. Usunęłabym jednak z wersu: "i wtedy weź mnie. weź utop we śnie" - "weź" z drugiej części. trochę brzmi jak "weź przestań":) Mirka -
skandynawski pseuo corvus corax z grodu krakułki
Dotyk odpowiedział(a) na Adam_Szadkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Och jakie to modne odważnie pisać, że Szymborska tworzy gnioty, co nie? A wiersz. "swoją drogą ciekawe czy wiersze czytają ptaki codzienne (nie myślę tu o tych mądralach z wysypiska śmieci) gazety mówią o milionach poetów że każdy -z tego co widzę tylko srają Tutaj można się zatrzymać i trzeba i pomyśleś bez emocji, o co chodziło P, Adamowi. Sądzę, że jest to czytelne jeszcze zanim wyjaśnił to. recytować jakiegokolwiek twórcę w języku szwedzkim. Cóż. Dla nas jest to język chyba mało "poetycki". Pomysł, by z radia płynęły strofy mało dźwięczne i zimne - najgorszy z możliwych. Cierpią uszy i "bolą wszystkie zmysły"> -
Kobiecość.
Dotyk odpowiedział(a) na Włodzimierz_Janusiewicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Włodziu - zwoje mózgu i lotos - absolutnie na nie. Możesz coś zakombinować. Końcóweczka mnie nie przewróciła i nie obrzydziła. nie wiem czemu, ale zastanawia mnie jedno: dlaczego "palancie"?:)) pozdrawiam. Reszta ma w sobie to "cóś", co lubię MIrka [sub]Tekst był edytowany przez dotyk dnia 13-01-2004 12:23.[/sub] -
Nie dotyczy wiersza Odnośnie tekstu. Jakakolwiek by to forma nie była: bardzo dobry tekst, wartki, mrożący i szczypiący mocno zakamarki poprzez swoją zwięzłość, ale przez to szalenie płynny, dajacy zatrzymać się dzięki świetnie wymodelowanej interpunkcji. Tekst taki "samotny" spuentowany "blaskiem" (tam czekam). Bardzo dobry. pozdrawiam - Mirka [sub]Tekst był edytowany przez moderator dnia 12-01-2004 05:55.[/sub]
-
Ostatni z cichych
Dotyk odpowiedział(a) na Piotr Kuśmirek utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Myślę, że nie tylko do przyjęcia, ale tekst zasluguje na to, by go wyróżnić. Jest kapitalny. Zawsze staram się wybrać z tekstu fragment , ktory mnie poruszył najbardziej. W tym przypadku mam problem. Bo w całości zrobił ogromne wrażenie. A ostatnia zwrotka i puenta - cudo. -
Panie Pawle. Po raz drugi dzisiaj czytam ten wiersz. I wzruszona. Mam drobną uwagę. "ostra papryka" - wg mnie brzmi lepiej. pozdrawiam ciepło - Mirka [sub]Tekst był edytowany przez Dotyk dnia 10-01-2004 10:32.[/sub]
-
Boże Narodzenie '97
Dotyk odpowiedział(a) na Włodzimierz_Janusiewicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nie przesadzaj Włodziu:)) -
Intymny i bolesny to przekaz, tak osobisty, że nie chce się z buciorami wchodzić między. Jest jednak na tyle "cielesny" ten tekst, że sam się wprasza i szarpie i działa. Mam jedno male zastrzeżenie: "i zostawiam ślady swojej egzystencji " Przepisałabym to inaczej. Zwłaszcza, że to najpiękniejsza zwrotka wiersza moim zdaniem. pozdrawiam - Mirka
-
Droga do szkoły
Dotyk odpowiedział(a) na Izabella_Sendor utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ani słowa:)) i ta końcówka pozdrawiam - Mirka -
Na początku chciałabym panu Sewerynowi wytknąć ( nie wiem czy zamierzone) przekręcenie fragmentu tekstu. Bo nie: "czerń po. po czerwień" a "po czerwień. czerń po" poprzedzone "jednak idę na zachód" W sposób zasadniczy wpływa to na odbiór wiersza. Czerwień - to słowo nie tylko rani, ale tętni i nabrzmiewa. Symbolizuje. rozterki egzystencjalne, rozpisane na setki sposobów dylematy związane z życiem, stawiane sobie bezpośrednio - pojawiać będą się jeszcze nie raz w szeroko rozumianej twórczości. w tekście (tak go czytam) - zamyka się wiele wątpliwości, rzędy pytań, a jednocześnie próby stawiania odpowiedzi - w tej swoistej inwentaryzacji, jaką Autor usiłuje przeprowadzić. Choć to jeszcze nie bilans, to między wierszami zarysowują się straty, także czasu spędzanego na, nie tak, jak się wydawało - czymś istotnym. Każdy ma prawo do takich podsumowań, mierzonych wyłącznie na swojej wadze. "poniżam słowo pisząc wiersz". Tak czuje Autor. Ile w tym pokory, nie wiem. Ale wyczuwam ją na odległość. Nie czytam w tym ani upodlenia dla słowa ani dla Autora. Może chciał, by ktoś się sprzeciwił. Niezwykle trudno jest ściągnąć przed kimś pancerz i się odkryć ze swoim "nie wiem". Ale i ze swoim "wiem" nie łatwiej. Szczerość bywa mniej wstydliwa dla tego, kto ją wystawia na światło dzienne, niż dla obdarowanego. Stąd - zamyślona, oswajam się z tekstem. Spokojna, że Szadkowski nie poniżył słowa pisząc ten wiersz. straszyk mi nie zazgrzytał, bo lubię "wymyślanki". może "śmiech zdechłych" - ne zagrany na moich strunach, podobnie jak "oportunistycznie". Ale przecież każdy gra na swoim instrumencie. pozdrawiam - Mirka
-
No, doprawdy. Niechże mi Pan pokaże - gdzie jest o niczym. Czemu Pan się upiera, żeby nic nie znaleźć tutaj?
-
Powtórzę jeszcze raz, bo znam ten wiersz i jest jednym z moich ulubionych. Atmo - pięknie pachnie ten tekst, co zdarza się niezwykle rzadko. Czuję te aromaty przechadzając się po tym niezwykłym obrazie. najpiękniejsza druga zwrotka pozdrawiam głosuję za wyróżnieniem Mirka
-
Atmo Tak. Ale Pacierze mniej. Kiedyś powiem ci dlaczego, dzisiaj jeszcze nie wiem. Opinię o pozostalych znasz:) pozdrawiam - Mirka
-
kantor wymiany języków
Dotyk odpowiedział(a) na Marcin Jagodziński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
a ja inaczej. Pomijam błąd, można go poprawić. I istotnie można się zastanawiać nad "prozowatością", ale w tym wypadku treść - według mego skromnego zdania - na tyle znakomita, ze odcierpię zmagania zwiazane z przeczytaniem. Bo warto. I naprawdę trzeba dużo złej woli by nie dostrzec tu wielu pięknych fragmentów: "ty jej napiszesz, że niezły miałaś ze mną kaszmir, że walczyłem o ciebie zdobywając przełęcz po przełęczy i szczyt po szczycie. ja powiem mu tylko, że na razie wycofuję się na z góry upatrzone zdobycze. "na razie zmieniamy lokal, zostawiając za sobą napiwki, pocałunki na szkle, argumenty wplątane w koronki hipotez, obnażone tezy, retorykę podszytą migotaniem przesionków, przepokojów, niepokojących gestów. na razie używamy języków, poszukających innych ust, stawiających ultimatum," pozdrawiam Pana Marcina - Mirka [sub]Tekst był edytowany przez Dotyk dnia 06-01-2004 23:55.[/sub] -
nie będziemy płakać
Dotyk odpowiedział(a) na Wioletta_Szkaradowska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Miałam przyjemność czytać ten tekst Wiolko zauroczyło mnie: "wyjdą przed nas siwe pisklęta, posieją się kwiaty, a drzewa się zakorzenią. " i cała reszta bez zarzutu. pozdrawiam - Mirka -
warto czasem umrzeć Agnieszko, jeśli można i chce się narodzić na nowo. To właśnie jest taki ból czekany, o ktorym zapomina się. Jak po urodzeniu dziecka. cieszę się, że jesteś:) Mirka
-
* * * (chmury nocą)
Dotyk odpowiedział(a) na Paweł_Kolcaty utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Rzeczywiście początek i koniec najlepszy (zwłaszcza cząstka ostatnia). Ze środkiem mam dylemat. Bo "treściowo" świetny. I nieważne czy nawias czy nie, a nawet bardziej że jednak nawias fajny, tylko.. No właśnie. Sens jak najbardziej ale słowa mniej. Żeby się nie wymądrzać Panie Pawle, ponawianych przez sąsiadkę prób uruchomienia silnika) ..druga część mi zgrzyta. Może coś pokombinować ale wrażenie b. ok. pozdrawiam - Mirka -
Kolejny raz się nie zawiodłam. Bardzo dobry wiersz.
-
najsmutniejszy dzień listopada
Dotyk odpowiedział(a) na Konrad Ciok utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Kocio. Tori Amos zawsze pasuje:) "liścienny patchwork w parku wyznacza granice wczesnojesiennej deprechy" I to i reszta - taka Twoja. jak zwykle robisz wrażenie. ANi slowa -
sąa bóle, które rozumiemy. Te cieszą. To czekane. Sygnały ostrzegawcze, co znieczulają strach. zamiast. "za tysiąc nawet nie napęcznieje będzie wytaczać siebie zamiast " Rzadko w małej piąstce - można zmieścić tyle perełek. Tobie się udało Agnieszko. Pozdrawiam cieplutko i noworocznie - Mirka
-
Nie wiem czy podoba mi się:) Na pewno mnie nastraszył. Kiedy czytam wiersze, zamieniają sie one w moich oczach w obrazy. Tak więc teraz mam stracha, ale wrócę tu potem:)) pozdrawiam - Mirka
-
Panowie:))) najpierw do Pana, Panie Adamie:))) To co Pan napisał, mówiono już wcześniej i to przy wielu okazjach niekoniecznie "poetyckich". Trochę to już jak gra słów. Wiem czego nie potrafię i wiem co potrafię:) I znam wielu spanialych poetów, którzy otwarcie o tym mówią ("wspaniałych" - to nie o mnie:)) no wkurzacie mnie:)) obaj Ciekawi aktywność pana Adama, niespotykana:) pozdrawiam:)