pozwoliłam sobie Judytko zmikszmaszować ;)
jest w tym wierszu coś co mnie urzeka
:)))
a dziękuję za miksery :)
urzekająca- Inka
dzięki za obecność
pozdrawiam ciepło
oj, pachnie już marcem,
moja kotka to wie najlepiej!
Dziękuję Judyt, za przeczytanie
i wpis. Już mi cieplej.
Styczniowe od baby - hej!
nie ma za co
koty za płoty
prosze
zapodzianym stróżom z herbatą
niech się toczą
rozmowy niedokończone
- czy można
przesyłają poszukiwania
do końca być gotowym
stale i na stałe
i nudne jak psia kość
niepoważnie to będzie:
szparką widać za mało
zatorów tramwajowych
niespójności przejazdów
podniesionych irytacji
utułanych kolan
dość
całkiem śmiesznie:
gąbka wyciskana z chmur
pomyliłam się bo z dziur
zawieszeń rwanych z życiem
i jak tu zrobić dedykację
idąc po piachu o gadaj
sobie marchew skrobie przecież
wyświetlone czterdzieści pór
widownia usiadła zapleczem
gałek jeszcze pięć wyszło
poszłam dalej ściągając
nie ma podobnych nie z tej przyczyny
dałeś wolność
nie się narzucał
pyta
wśród tłumów
nerwowe naśladowcze ruchy
mimiczne uśmiechy z nogi
na nogę przerzucane żyłki
wy-stające więzami
kotary pustyni
płynniej byłoby bez dobrego
nie będzie lepić się
by móc podzielić
przecież wiesz
8-10/01.08r.