Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Mirosław_Serocki

Użytkownicy
  • Postów

    3 223
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Mirosław_Serocki

  1. Czy rozmawiamy o Pana wierszach czy też o moich? Chodzi o to, proszę Szanownego Pana, że docinać można na temat konkretnego wiersza, komentować go wedle uznania i rozbierać na czynniki pierwsze. Myśli Pan, że swoimi analizami wyprowadzi mnie Pan z równowagi? Nic bardziej mylnego. Nie Pan pierwszy i nie ostatni próbuje takich sztuczek. Mieliśmy tutaj wielu "oburzonych" i co? I nic. Żadnego wrażenia to na mnie nie robi. Tylko niech Pan nie opowiada, że Pańskie odpowiedzi nie są skierowne do mnie. Czytać potrafię doskonale i z wyciąganiem odpowiednich wniosków też nie miałem nigdy problemu. Zresztą, wyciąganie i ocenianie moich wierszy po tym, gdy skrytykowałem Pański o czymś świadczy. Oczywiście, nie musi się nikomu podobać to, co piszę, ale do wyrażenia swoich opinii na ten temat są inne miejsca. Chce Pan sobie ulżyć? Proszę to robić pod konkretnym tekstem (moim), ponieważ na razie rozmawiamy o tym, co Pan nam tutaj spłodził. Nie podoba się krytyka? Proszę czytać swoje wierszyki na rodzinnych imieninach i nie zabierać mojego cennego czasu. Acha jeszcze jedno. W niedopuszczalny sposób używa Pan słowa "bynajmniej". Nie ten sens i nie to miejsce. Radziłbym zamienić je na "przynajmniej" i pouczyc się troche języka polskiego. "Nikt nigdy mu czegoś nie powiedział, albo jest bardzo obrażalski." - tutaj też popełnił Pan błąd. Wie Pan w którym miejscu? Może Pan oczywiście stwierdzić, że jestem nad wyraz złośliwy, ale gdy prowadzę z kimś polemikę, a tym kimś jest poeta, to oczekuję od interlokutora, że będzie traktował mnie poważnie i postara się uniknąć błędów w swoich wypowiedziach. Proszę wybaczyć, że ja nie o wierszu, ale mimo najszczerszych chęci nie mógłbym napisać nic pozytywnego na jego temat, więc wolę przemilczeć.
  2. Nie będę udowadniał, że nie jestem wielbłądem. Mam możliwośc poczytania swoich wierszy. Oficjalnie zawiadamiam, że zgłaszam sprawę do moderatora.
  3. Proszę Pana. Niech Pan sobie daruje te wszystkie bzdury. Mogę to napisać wprost. Wiersz jest tak słaby, że tego nawet komentować w normalny sposób się nie da. Więcej rozumiem niż się Panu może wydawać. Mógłym napisać tak: Jeżeli ktoś nie ma pojęcia o pisaniu wierszy, to po co się zabiera za to trudne zajęcie? Nie napiszę jednak, ponieważ to jest ocena osoby, a nie konkretnego utworu. Nie życzę sobie, aby Pan rozstrzygał o czym mam pojęcie, a o czym nie. O moim słownictwie i stanie posiadania też proszę się nie wypowiadać, ponieważ wstydu Pan sobie narobi i po co?
  4. To jest KK? Propaguje Pan jawne doświadczenia genetyczne na drzewach? jakieś mutacje sosen ześwierkami? Obrzydliwe to jest. Sodomia i Gomoria. A co to są namdrwale?
  5. To nie jest erotyk. Pozdr.
  6. Strasznie łamie się rytmicznie. "Wszyscy jak bydło Stłoczone w celu" tu załamałem ręce Pozdrawiam
  7. Jest to spowodowane szczątkowym poczuciem estetyki i przyzwoitości. Spodziewał się Pan głaskania po główce i pokazywania ścieżynek wszelakich? Błąd. Aby dostać takie rady, trzeba najpierw wiersz napisać. I w tym cały problem.
  8. i muchomory sromotnikowe.
  9. A ja, jako niereformowalny troglodyta, pozostanę przy whisky. Bez lodu, coli i innych udziwnień.
  10. Po to jest piaskownica, żeby pisać co się chce i eksperymentować.
  11. Nie rozumiesz? Dobre oświetlenie na scenie. Wydobywa z mroku tylko to, co potrzebne.
  12. wow widze wiersz że co widzisz? ja widzę ich tysiące. są dosłownie wszędzie... boję się osaczaja i generuja koszmary wyżerają ser z lodówki no nie, pomidory, szynke ok, ale ser? u mnie ser paskudy szynkę zeżarły w niedzielę pomidory zdążyłem wynieść wczepiły się szponami i dziobały! jeszcze dwa syczały na mnie trzeba było je octem zalać przestałyby syczeć to zaczną szczekać kurcze mój papug po czterech dniach na wolności też szczeka z psami się zadawał psubrat jak będą kundle z papuzimi dziobami to wiadomo czyja sprawka czas karnawału, karnawału czas to tylkko maski na twarzach omamy widzisz ogórki? ja wszędzie widzę ogórki nawet w słoikach jutro też będę widział ogórki w workach foliowych będą tam się duszą biedactwa kwilą cichutko a ja je bagnetem po łbach krew zielona tryska wszystko zalane krwią ogórkową aż zrobi się ciemno
  13. A dla mnie dobre tylko dwa ostatnie wersy. "westchnienia żyjątek" - sama radość na moim wstrętnym pysku.
  14. Pani nie napisała dobrego wiersza, a peel, którego nie utożsamiam z autorką, życia po prostu nie zna.
  15. Patrzeć się odechciewa. To jakieś teksty piosenek do utworów muzyki popularnej bardzo i nad wyraz tudzież ku uciesze gawiedzi pisanej i nagrywanej przez zespół światowej sławy, który wrócił wczoraj z trasy koncertowej promującej nową płytę w krajach Afryki południowo - wschodniej? Tak to brzmi.
  16. Przepraszam, czy tu biją?
  17. ło jezusicku! brak słów. wolę nie mówić i nie pisać.
  18. "natomiast mam wrażenie, że próbuje Pan jakoś tam prowadzić czytelnika. ale co począć ma prowadzony, jeśli jego przewodnik zachowuje się, jakby sam błądził? więc są raczej luźno rzucone obrazy. powiązania dokonały się w Pana wyobraźni, ale nie ciągnie Pan nikogo za sobą tą samą ścieżką logiczną. nie "chwyta za mordę". odkrywanie nie sprawia przyjemności." Panie Cybula, niech się Pan zastanowi. Toż ten cały fragment o wierszu. O tym, jak pan prowadzi czytelnika i pokazuje kolejne obrazy. Prowadzi słowami wiersza. Tutaj nic o Panu jako o osobie fizycznej.
  19. Pani troszkę tam pozmienia, literóweczki zlikwiduje, spróbuje może wersyfikacyjeczkę pogładzić i wyprostować, zajmie się współistnieniem i podobnymi (wymiana na inne) i tak dalej. Coś tam gdzieś tam, ale jeszcze trochę pracy.
  20. średnio, średnio, średnio, średnio aż pojawia się "list ciała", "szyfr koperty", "krzyk bólu" i tnie po nogach jak seria z karabinu maszynowego. Zabrakło pomysłu czy to celowo tak skopane jest?
  21. Ponieważ nie lubię. Pawi też nie.
  22. No to teraz drżyjcie wszyscy komentujący. Na kolana przed Panem Markiem, ponieważ on wiersze konsultuje. A i tak wychodzą jakieś mgliste mruczanda. Za dużo tego wina. Nie lepiej poświęcić swoją uwagę współbiesiadniczce? Widać, że trunek i zachwyty nad jego czarodziejskim działaniem ważniejsze od kobiety. Snobizm czy ślepota? [sub]Tekst był edytowany przez Mirosław Serocki dnia 31-08-2004 23:06.[/sub]
  23. "tak było gdy gęś stawała sie pawiem pozbawionym pawiostwa skromnie acz zacnie przyodzianym" To szczególnie nie, nie ,nie i po tysiąckroć nie!
  24. Nie można kojarzyć peela z autorem. Wbrew oczekiwaniom dekapitacji nie będzie. Polecam Koran w oryginale. A miało być o ścięgnach i stawach. Porażka!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...