Mirosław_Serocki

Ale dlaczego nie?

poezja szeptu tup tup tup to id(i)om czy jeże tom uniosą ciała hesperyd byle dalej od drzewca jeżeli mam zajebać siekierą syna bożego który z martwych powstał zapnij pasy kochanie i nie patrz wypełnią się ciała jamiste jak dni po prostu będzie zabawnie

Komentuj wiersz, a nie komentarze i nie zajmuj się krytyką i krytykanctwem. Zajmij się czytaniem i oceną wierszy. Powtarzam jeszcze raz: czytaniem i oceną!

Ja już z tego żartowałem, ale teraz na poważnie: co wy ludzie macie z tą manią wyrzucania zaimków? Jakby wam pozwolić dorwać się do wierszy Whitmana, to sama trawa by tam została. :) Co do samego wiersza, to taki sobie, ale nie najgorszy. Fajna końcówka. Mam tylko jedno poważne zastrzeżenie: brakuje tutaj polskich fontów, przyzwyczaiłem się, że ludzie ich tu używają. Jeszcze jedno: "bielizna przesiąknięta zielenią trawy"? Bielizna, zazwyczaj bywa przesiąknięta czym innym. :) Zresztą, to nie koresponduje logicznie z ostatnim wersem, jak było w pościeli, to skąd trawa. Może się po prostu czepiam, ale coś mi tu zgrzyta. Pozdrawiam serdecznie z przymrużeniem oka. Popalają sobie młodzi. Stąd trawa w pościeli i na bieliźnie. A jak!

Tekst? Ad kosz i od nowa, ale inaczej.

Przecieram oczy ze zdumienia, no ale każdy ma prawo do swojego zdania. Niczego fajnego tutaj nie widzę. Może poziom rośnie nieznacznie pod koniec drugiej strofy, ale tylko nieznacznie.

Powiedzenie "moje sznurówki są symbolem mojej rozwiązłości" jest znane od lat kilkudziesięciu. Po co to jeszcze w wierszu przypominać? I to takim krótkim?

Nie da się.

Eeeeeeeeeeeeee... można mi było tego oszczędzić. "spazm bulimii uczuć" jest niedobry, tak samo "bandaż słów" i "bezcielesność nadziei". A nie byłoby prościej, gdyby po "powstaje mumia" dać przypis "i w odwrotnej kolejności czytać masz"?

Trzeba go było za ogon chwycić.

cicicici, a na początku już tytuł odrzuca. Popracuj nad tym.

Też przecieram.

Pierwsza strofa - nie!!!!!!!!!! Druga strofa - tak Trzecia strofa - nie!!! Czwarta strofa - tak "też" - w innym miejscu może, bo jako zakończenie trwale uszkadza wzrok.

Takie tam sobie coś tam, ale... Nieśmiertelny traci dużo ze swojej wzniosłej nieśmiertelności na korzyść śmiertelnej poprawy w pisaniu coraz leszych tekstów.

"drugie dno wyżłobione" - dno może mieć w sobie jakąś dziurę, która mogła powstać poprzez proces żłobienia, natomiast drugie dno raczej się odkrywa. Dno może być nieregularne, poprzecinane, dziurawe itd. "korozja szczytów" - metalowe szczyty? hmmm "pod zabudowę zgliszczy" - zgliszcza raczej są wynikiem kataklizmu, czyli procesu destrukcji, ale dobrze. załóżmy, że ktoś wpadł na wspaniały pomysł, aby budować zgliszcza. dlaczego buduje je na skorodowanych szczytach? czyżby w procesie destrukcji miały zamienić się w normalne budynki? (te zgliszcza). autorowi zarzucam tutaj brak logiki i pisanie po to, "aby było efektownie". niestety, wyszło efekciarsko. "mierzysz wysoko na równi pochyłej" - czy nie po to powstała ta konstrukcja, aby ominąć banał ze staczaniem się na równi pochyłej? Pewnie tak, ale też nie wyszło "z impulsu powstałeś w proch się obrócisz" - te dwa wersy i tylko te. Pozdrowienia i takie różne inne.

Chałtura czy chautera? I nie idzie tu nic a nic o prywatę?! :))))) pzdr. b Może i może... O prywatę czy perywatę? Nie chodzi:) Tak samo mnie naszło. Jak zwykle.

No też o to chodzi cały czas :) Na imię miała Mirkoza? Ewentualnie Kopytko?

Czy jakoś tak podobnie... :)

Pewien Roman czy Bogdan z Krakowa Kiedyś w przestrzeń wysyczał te słowa Jam ci jest emerito Nauczyciel cogito Pójdź me dziewczę! Pouczym się w rowach!

Jasnowłosa Agnes ze Zgierza przez dwa lata hodowała zwierza. Wyszła z tego chałtura na imię miał Bonawentura Zwierz się Agnes zwierzęco wprost zwierzał Może tak?

mam aparat graficzny fleszem odbieram wzrok kurwom psom dzieciom tor trawa truskawki i ja cie bie też

Wielkie zmiany na plus. Nareszcie ten dziecięco - buntowniczy ton został głęboko zakopany. Można sie przyczepić do niektórych rzeczy, ale po co? na pewno wywaliłbym "usmiech proszę"

Bredzę w rzece, a z mojej głowy wyrastają jedynie komary. I jeszcze słonie rozdzierają się na mojej derce. Gdyby tak, to może. Na razie jednak nie. To tyle.

Dałbym tytuł "Wiersz bez namysłu". Tak dla pełnego zobrazowania.

jasiu zły - tuba socjalistycznej wspólnoty naszego ruchu rewolucyjnego. towarzyszki i towarzysze! poprzyjmy tę inicjatywę i dokonajmy samooczyszczenia! wszystkim zakochanym agentom poetyckiego imperializmu mówimy ostre - nie!