Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Mariusz Urbaniak

Użytkownicy
  • Postów

    126
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Mariusz Urbaniak

  1. Ta ironia losu też mi nie pasuje. Los to coś od nas niezależne. A tak wierszyk OK. Pozdrawiam Mariusz
  2. Witam Twoje serce chce kochać Wołając w ciszy o miłość albo A Twoje serce samotne W głębokiej ciszy woła o miłość Rankiem Morfeusz ma władzę Prowadząc Cię na Wyspy Szczęśliwe Takie sugestie Pozdrawiam Mariusz
  3. O teściowej mam, ale on jest taki sobie, więc dam go tu w komentarzu dla Ciebie. Raz teściowa... Raz teściowa tak do zięcia Ty mi nie gnieć tak dziecięcia Zięć się zrobił purpurowy Lecz nie stracił chłopak głowy Mama – w gardle mu utkwiło ale ciągnął dalej miło -złe wyciąga wnioski niepotrzebne są te troski Tak się dzieje u każdego U młodszego, u starszego Czyżby córka się skarżyła I niezadowolona była Ja czytałem, oglądałem Z kolegami rozprawiałem Wszyscy robią to tak samo Jedni w nocy inni rano Tu teściowa nań spojrzała Lewa brew jej lekko drżała Ty mój zięciu coś nie chwytasz! Ty jej nie gnieć jak ją witasz! Sama oceń, czy to się nadaje. POzdrawiam Mariusz
  4. Tak Sylwek zrobił dobrą robotę. Co do bajki to będę następną wstawiał Gminę. Zobaczymy jak się przyjmie. Acha wstawiłem komentarz do Twojego wiersza Pomiędzy. Pozdrawiam Mariusz
  5. oj tak;) zgadzam się z paniami O i to z ust uznanej poetki - urosłem Dziękuję Mariusz
  6. To fakt, tym bardziej jestem zadowolony. Aż się boję, bo dziś się podoba, a apetyt rośnie. Jak nie podołam, będzie rozczarowanie. Tym bardziej że chcę wystawić Gminę, która jest długa. No cóż zobaczymy. Jeszcze raz dzięki Mariusz
  7. fakt ;) oj tak;) Wielkie dzięki Mariusz
  8. Dziękuję Tobie za taką rzeczową interpunkcję. Zazwyczaj piszę pomijając ją, by każdy mógł czytać tak jak czuje. Zaryzykuję i wyślę tak sformatowany wiersz do nowego portalu, który się ze mną skontaktował. Zobaczymy co powiedzą. Masz rację, że albo żadnej interpunkcji, albo dobra, więc jeżeli pozwolisz to będę Cię prosił co jakiś czas o fachową pomoc. Pozdrawiam serdecznie Mariusz
  9. Czy mógłbyś zaproponować umiejscowienie znaków interpunkcyjnych w tym wierszu. Pozdrawiam Mariusz
  10. Dziękuję Wam wszystkim za słowa uznania. Cieszę się, że wierszyk wprowadził Was w dobry humor. Pozdrawiam Mariusz
  11. Dziękuję Czyli pierwotna wersja lepsza? Pozdrawiam Mariusz
  12. Rzekł raz kogut do koguta Ty to jesteś całkiem dupa Ja to chłopie, co dzień z rana Nadwerężam swe organa Gniotę kury tu w kurniku Pod patykiem na patyku Na podwórku i w zagrodzie A uwielbiam wprost w ogrodzie Musisz werwę swą pokazać W gospodarstwie się wykazać Po tych słowach popadł w czyny Gniótł znów kury dwie godziny Chłop to widząc zarechotał Popatrz Jadźka to huncwota Jak mu idzie ta robota Widać wielka w nim ochota Baba na to jak nie wrzaśnie My zboczeńca mamy właśnie Ja rozumie tam w kurniku Tak w ciemnościach i po krzyku Cała wieś się z nas już śmieje Że nasz kogut nic nie pieje Tylko kury jemu w głowie Matko Boska ksiądz się dowie I z tej trwogi baba wzięła Kogutowi łeb ucięła Kogut dupa, gdy to zoczył To, na płocik szybko wskoczył I tak zapiał, że aż miło KONKURENCJI MI UBYŁO
  13. Gderające kobiety? No to się zabieram :) Pozdrawiam
  14. Witam Na wstępie. Wiersz mi się podoba. Czy tu powinien być - dlaczego nie? Jeżeli ktoś wreszcie sprecyzuje co tu można umieszczać to będzie super. Unikniemy zbędnych, nic nie wnoszących komentarzy. Na tym mógłbym poprzestać ale niektóre komentarze zmusiły mnie do wnikliwego spojżenia (może to i dobrze) Paście. Choć Cię nie znam, pozwolę sobie na mały rozbiór wiersza. Uwaga częściowo odnoszę się do komentarza M.Krzywak. Czas rozwiewa akordy - czas jest postacią stałą ? Jak lub czym je rozwiewa wschodów i zachodów słońca, - to one grają ? Akord to dźwięk składający się z conajmniej trzech dźwięków. I to może budzić u niektórych wątpliwość, ponieważ wschód i zachód to jakby dwa dźwięki. Akord w muzyce to często powtarzające się te same wielodźwięki. Wprowadza dynamikę. Niektóre utwory bez akordów byłyby mdłe. Myślę, że wschód i zachód to taka rytmika, a co rozdziela wschód i zachód słońca? Właśnie czas. Może należy przemyśleć zmianę słowa “rozwiewa” na rozdziela. I dałbym jeszcze wschodów-zachodów – jest rytmiczniej, a pokazuje że one bez siebie nie funkcjonują. Dla mnie cały dzień i cała noc to melodia, a wschód i zachód to wlaśnie akord – ten wyznacznik – to przejście. M.Krzywak a życie je skrzętnie układa. - jakie życie, czyje życie ? Na swoim miejscu je kładzie, - czas jako podmiot wykonujący czynnośc ? Życie. To wszystko co nas otacza. Może lepiej , by życie chwytało tą melodię, te akordy. Nie byłoby wtedy układa=kładzie M.Krzywak jak karty czytanej księgi - akordy jako karty ? Dziwne porównanie w należytym porządku słów. - akordy na słowa, czy w księdze sa słowa ? Tu nie mam koncepcji, ale słowo “należytym” jest dla mnie za długie. Jakiś synonim? M.Krzywak Jak dobrze jest słyszeć ... kocham cię, kocham cię ... z refrenem ... dobrze, że jesteś ... - banał jak fiks Może lepiej Jak dobrze jest słyszeć ... kochanie ... M.Krzywak nawet gdyby to były tylko słowa piosenki tak, ot sobie, cicho nuconej. - to nie sa to słowa piosenki ??? nie rozumiem zatem I tu też mniej słów nawet... gdy słowa piosenki tak sobie cicho nuconej M.Krzywak Nie patrzę na porządek słów, - powtórzenie, dwa razy to samo, zabrakło pomysłów, 1 os. l. poj. układ nut na pięciolinii życia, - znowu powtózrenie, po co ? krzyżyki, bemole, tonacje czy tempa. - jeden dobry wers, choc wyliczenie Tu bym dał Nie patrzę porządku słów na pięciolinii życia Rozumię, że “patrzę” jako doszukuję się, szukam? M.Krzywak To prawdziwe - kocham cię - zawsze jest ... pomiędzy ... i zawsze znaczy to samo ... - i zakończone banałem. A dla mnie zakończenie jest OK. Mam nadzieję, że nikt się nie obrazi po przetytaniu tego komentarza, bo nie miałem tego na celu. Napisałem o swoich odczuciach po przeczytaniu tego wiersza. Pozdrawiam wszystkich. Mariusz Urbaniak
  15. No to już mam fory ;) Co do wiersza. Tak masz rację, ten zwrot "mocz oddajesz" podoba się. Co do obiboka. Szef to typowy karierowicz, postawiony na to stanowisko (po układach). Krótko mówiąc, napuszony głupek. Jego słownictwo, ani poziom umysłowy nie są więc na górnym poziomie. A pracownik w końcu nie wytrzymuje i mówi dwuznacznie (opieprzanie). W pewien sposób ośmiesza szefa i jego głupotę. Myślę, by usunąć zwrotkę od ... nieformalnie się ubierasz..., by trochę skrócić. Choć chciałem zaznaczyć, że szef to typowy krawat, a pracownik to analityk, informatyk, nieprzykładający wagi do ubrania. Jestem ciekaw Twojego zdania. Mam nadzieję, że wstawię jeszcze wiersze,które się Tobie spodobają. Pozdrawiam serdecznie. Mariusz
  16. Aniu tak jestem DelfinUM. Umieszczam na tym forum wierszyki, ponieważ liczę na konstruktywne uwagi. Ciebie także zapraszam do zeszłotygodniowego Raz prosiak... Zależy mi na każdej opinii. Raz... jest całą serią pisaną takim rodzajem rymu. Co do mojego szefa. No cóż - udał że go nie zabolało ;) Pozdrawiam Mariusz
  17. Witam A jaką byś byś proponował formę wiersza, by był rytmiczny? Pytam, bo nie bardzo wiem jaki typ rymowania wybrać, to tego rodzaju wierszyków. Nie ukrywam, że takim rymem pisze się najłatwiej. Jeżeli możesz to podpowiedz jakiś pomysł. A i jeszcze jeżeli możesz zapraszam do wiersza zamieszczonego w zeszłym tygodniu Raz prosiak... Pozdrawiam Mariusz
  18. Szef raz tak do pracownika Ze statystyk mi wynika Że z robotą nie wyrabiasz A dlaczego?, bo wciąż gadasz Palisz w przerwach, pijesz kawy Lecz nie z musu, dla zabawy W czasie pracy mocz oddajesz Po godzinach nie zostajesz Nieformalnie się ubierasz Pewnie w miasto się wybierasz Sekretarkę podszczypujesz Zamiast pracy bumelujesz No a gdzie są raporciki? Bardzo marne masz wyniki Normy robisz jak przed rokiem Jesteś zwykłym obibokiem Z szefa swego weź przykłady Zapamiętaj dobre rady Norma zawsze jest zrobiona Każda praca rozliczona A przede mną wciąż zadania I podejmę te wyzwania.... Szefie jedno mam pytanie. Mów! Czy Pan skończył opieprzanie?
  19. Trwoga padła na barany: "Dobrze pomyśl, mój kochany, Wiesz, co było swego czasu? Nie wywołuj wilka z lasu!" Mam pytanie, czy to jest rym częstochowski? Mariusz
  20. Osiem ścian to dwa pokoje, czy dwa mieszkania jednopokojowe? Powiedz mi proszę co te osiem ścian symbolizuje. Pozdrawiam Mariusz myślę, że odnosi się do dwóch osób. miejsca dla dwóch osób. pustego miejsca. dwa razy bardziej pustego. czy jakos tak. tak ja to widzę. To może podać jednoznacznie, że są to ich ściany. Pozdrawiam Mariusz
  21. Wiersz niezły. Dwie uwagi 1. Czy półcień to nie jest już tylko część światła? Półświatło, półcienia to tak jak szarawa szarość. I jeszcze. Czy oni wracając czują się tak podle, czy dopiero wchodząc do domu czują te przytłaczające półświatło półcienia. 2. Dziecko nie nasze. I dalej pół moje, pół twoje – to chyba nasze. Zawsze będzie ich, czy są razem, czy nie. Chyba, że osoba opowiadająca (zakładając że to kobieta) miała dziecko z innym partnerem, albo oboje tego dziecka nie kochają i jest im obojętne. Mariusz
  22. Osiem ścian to dwa pokoje, czy dwa mieszkania jednopokojowe? Powiedz mi proszę co te osiem ścian symbolizuje. Pozdrawiam Mariusz
  23. Szef raz tak do pracownika Ze statystyk mi wynika Że z robotą nie wyrabiasz A dlaczego? Bo wciąż gadasz Palisz w przerwach, pijesz kawy Lecz nie z musu, dla zabawy W czasie pracy mocz oddajesz Po godzinach nie zostajesz Nieformalnie się ubierasz Pewnie w miasto się wybierasz Sekretarkę podszczypujesz Zamiast pracy bumelujesz No a gdzie są raporciki? Bardzo marne masz wyniki Normy robisz jak przed rokiem Jesteś zwykłym obibokiem Z szefa swego weź przykłady Zapamiętaj dobre rady Norma zawsze jest zrobiona Każda praca rozliczona A przede mną wciąż zadania I podejmę te wyzwania.... Szefie jedno mam pytanie. Mów! Czy Pan skończył opieprzanie?
  24. Dziękuję wszystkim za komentarze, szczególnie te konstruktywne. Zgadzam się z Wami, iż lepiej zacząć od Rzekł raz prosiak do prosiaka Jeżeli założyć, że prosiak idzie (tak przynajmniej mówi w 1 zwrotce, to faktycznie dwa wersy o przelocie można usunąć). Tylko, że chciałem uwypuklić to, iż ktoś tego prosiaka namawia do takiej decyzji (łudząc go w różny sposób), a potem jak to w życiu jest szara rzeczywistość. Taki handel żywym towarem ): Chciałbym by moje wiersze były nie tylko zabawne, ale też skłaniały do refleksji. Więc może kolejna propozycja by tu wpisać całą zwrotkę jest bardziej czytelna. Zaproszenie mi przysłali Bilet już zabukowali O rozrywce zapewniają A... i pobyt opłacają Co do połączenia. Nigdy tego nie robiłem, ale zaryzykuję. Czy cię oświecili wiedzą, że cię zaraz potem zjedzą. Jeżeli możecie wypowiedzcie się teraz. Rzekł raz prosiak do prosiaka Już mnie męczy ta kloaka Pójdę precz stąd od Babuni Pójdę prosto no... do Unii Tam dla świnek sam rarytas Lokalowy pełen wypas Tam czyściutko wszędzie mają Ponoć świnki też kochają Nikt nie będzie mnie dotykał Ani ryjka w strawę wtykał Ja widziałem już foldery A w folderach te bajery Zaproszenie mi przysłali Bilet już zabukowali O rozrywce zapewniają A... i pobyt opłacają Na te słowa drugie prosie Powiedziało dłubiąc w nosie Czy cię oświecili wiedzą, że cię zaraz potem zjedzą. Pozdrawiam Mariusz
×
×
  • Dodaj nową pozycję...