
Mariusz Urbaniak
Użytkownicy-
Postów
126 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Mariusz Urbaniak
-
Raz hrabia
Mariusz Urbaniak odpowiedział(a) na Mariusz Urbaniak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Raz powiedział Pan do Jana Pokaż swoje mi organa Jan się strwożył, lecz pokazał Tak jak Pan mu to nakazał Tym pokazem Pana zmącił Gdy ten łezkę z oka strącił To powiedział: – Plan jest taki W nocy pójdziesz gdzie wiatraki Tam Cię będzie czekać dama Ty ją weźmiesz tak na chama Zanim jednak się wybierzesz To za Zorro się przebierzesz I pamiętaj, ty mój Janie Nic nie mówić przy tej damie Jak już wszystko ustalili Prędko pomysł w czyn wdrożyli Gdy Pan Jana ekspediował Widać było, że żałował Ale potem już pogodny Zasiadł w fotel swój wygodny Tu spytacie, co jest z Panem, Że się tak wysłużył Janem Choć hrabianka całkiem młoda I niebrzydka jej uroda Ja Wam powiem, bo u Pana Już nietęgie są organa Plan wymyślił i to, jaki, Tak zastąpi mnie w tym taki Co wieś cała go wytyka Że z pannami tylko bryka On hrabinę to zabawi Imię moje w świecie wsławi W towarzystwo pójdzie fama Jakie hrabia ma organa I jak ich używać umie Znowu będę w kobiet tłumie I tak myśląc o fortelu Zasnął szybko w swym fotelu Hałas przerwał snu marzenia To hrabina pełna wrzenia Widzę hrabia obiecanki Puszcza jak mydlane bańki Cóż wymyślisz teraz kłamstwo Wiedz, że to jest zwykłe chamstwo Obiecałeś być mi Zorrem Chyba rano, bo wieczorem Ciebie przy mnie tam nie było Chociaż godzin mi przybyło Boisz chodzić wieczorami? Może kładziesz się z kurami? Alboś może już za stary? Nie znalazłeś dosyć pary? Okazałeś się potworem Jutro żegnam się z tym dworem Wykrzyczała, zaszlochała Do komnaty się udała Hrabia pobiegł gdzie wiatraki Już przeglądnął wszystkie krzaki Ach ten łajdak, ach fujara Czeka jego straszna kara Zamiast wsławiać moje imię Gdzieś w ciemnościach sobie ginie No, gdzie jesteś, podły Janie Tutaj, tutaj, jaśnie Panie Nie widziałem Cię, mój Boże! Po co łazisz w tym kolorze Strój to jest jaśnie Hrabiego Co mnie ubrał dzisiaj w niego Hrabia przerwał: - Wiem, tumanie jakie dałem ci ubranie Bardzoś dzisiaj mnie zasmucił Czemuś misję swą porzucił? Chcesz uniknąć gniewu mego No to prędko mów, dlaczego?! Zapomniałem spytać Pana Jak się bierze tak na chama? -
List do radia „Złote przeboje” niedawno napisałem Limeryki i ich autorów z portalu bardzo zachwalałem Zróbcie konkurs grzecznie poprosiłem Myślałem, że limerykami ich zaraziłem Na antenie to obśmiali. Źle się czuję – policzek dostałem.
-
Na podhalu znam Juhasa Co k...sa ma do pasa Wyczaiła to Maryna Dużo lała jemu wina Do zagryzania była kiełbasa
-
Fantasmagoria
Mariusz Urbaniak odpowiedział(a) na Mariusz Urbaniak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Właśnie na takich podpowiedziach zależy mi najbardziej. Jeżeli coś jest dobre to ok, jeżeli nie to trzeba się poprawiać. Ten wiersz jest zupełnie inny od tych które dotychczas pisałem i byłem ciekawy odbioru. Dzięki Mariusz -
Fantasmagoria
Mariusz Urbaniak odpowiedział(a) na Mariusz Urbaniak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Przychodzisz do mnie co noc Spowita w jedwabne ciało Czuję przedziwną moc Znów Ci się to udało Opleciesz mnie swymi ramiony Niczym puchową pierzyną A ja nie jestem zdziwiony Bo jesteś moją jedyną Ja także Ciebie przytulę Złączymy się w jedno ciało Ta miłość skończy się bólem Lecz będzie nam mało, wciąż mało Ja w Tobie, Ty we mnie, tak razem Łączą się nasze atomy Jesteśmy jednym obrazem Śmiertelni bijcie pokłony Tak zatopieni w miłości Wstyd nie ogarnia nas wcale My nie widzimy nagości Niech na nas patrzą szakale Daję Ci pieszczot zawiłość Ty mi nie jesteś dłużna Bo to jest czysta miłość A nie tam jakaś jałmużna Lecz ranek wyrywa Cię z łoża Raniąc jak zwykle me serce I lecisz daleko w przestworza Zostawiasz mnie w rozterce. -
Pewien poseł z Samoobrony Za nic nie chciał swojej żony Dosiadał więc inne panny Od Anny, do Zuzanny Czy zostanie przez nie obnażony?
-
Roman G – nieodżałowana strata
Mariusz Urbaniak odpowiedział(a) na Mariusz Urbaniak utwór w Limeryki
Pewien niemądry minister polskiej kultury Pieprzył co dzień trzy po trzy, tak z natury Wielu mówiło, że duży a głupi On zaś przekonywał, że jest jupi Aż mu mali zabrali tekę – idź sikać na mury -
Gmina
Mariusz Urbaniak odpowiedział(a) na Mariusz Urbaniak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
No tu bym się spierał. Wierszowanka dość długa i czasami przyda się złamanie, by nie było nudno. Ująłem parę wersów. Chciałem uniknąć dłużyzn. Pozdrawiam -
Hurra już prawie :) Próbuję pisać sensowne limeryki Próbuję, choć ciągle słabe mam wyniki Inni rymują z rękawa taka to ich zabawa Apeluję, umieście ich limeryki na WIKI. Czy tak lepiej? Pozdrawiam
-
Gmina
Mariusz Urbaniak odpowiedział(a) na Mariusz Urbaniak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dzięki Wam wielkie Tyle razy czytane i jeszcze literówka. Czuwaj Bartoszu - poprawiam ;) -
Gmina
Mariusz Urbaniak odpowiedział(a) na Mariusz Urbaniak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
W pewnym Państwie była gmina, która żyła jak rodzina. Wszyscy tam się szanowali, wszyscy się do pracy brali. Jednakową mowę mieli i nie było mącicieli. Równo mieli pożywienia, no i równo mieli mienia. Kto wątpliwość jeszcze tu ma, panowała tam komuna. Dnia pewnego świnka przyszła. Gdy na stary rynek wyszła, to zwierzęta aż zadrżały, wnet się zebrał zarząd cały. Pierwszy zaczął koń Zmurszałek, bo w tej gminie to marszałek: „Moi mili przyjaciele, widzieliśmy w życiu wiele, wiele także słyszeliśmy i dlatego tu przyszliśmy. Więc obrady zaczynamy, co z tą świnką począć mamy.” Na to rzekła stara sowa: „Niech ta świnka się tu chowa, niech pomieszka tutaj z nami, jaka jest zobaczmy sami.” Larum się podniosło z sali, prawie wszyscy powstawali. Pani Sowa śmie żartować! Nie będziemy świni chować! Taka świnia to dla gminy, utrapienie – Z kogo winy? Je byleco, ryje w ziemi, czy się taka kiedy zmieni? Świdrujące oczka – rety! To szpiegowskie są zalety. Tłum już bardzo się rozjuszył, do ataku Indyk ruszył: „Ja tą świnię bym zastrzelił, przez maszynkę bym przemielił, dałbym kopa jej w słoninę, żeby poszła stąd jak z dymem. Przecież ona ta maciora, może tego być no... chora. Może wnet się też oprosić i o azyl wszystkich prosić, a więc jest jak koń trojański...” „Może zamknie się dziób pański!” Koń marszałek mówcy przerwał, na kopyta aż się zerwał i zamarła cała sala. Kto marszałka imię kala? Zapytali ci, co spali, no i ci, co wciąż gadali. Cisza trwała tak niezręczna, za tę ciszę świnka wdzięczna, powiedziała bardzo skromnie: „Powiem teraz trochę o mnie. Jam uciekła wprost z niewoli, gdy ją wspomnę serce boli. Jestem sama jak sierota...” „Bo to świnka jest tułaczka.” Głośno chlipie kaczka płaczka. Szmer się zrobił wnet na Sali, radni się już naradzali, marszałkowi kartkę dali. Ten rozwinął ją powoli, czytał jakby wbrew swej woli: „Możesz zostać pod warunkiem, że się zwiążesz z żabą Kumkiem.” „Ale to jest wbrew naturze” Powiedziała świnka szczerze, bez namysłu w dobrej wierze. Zapłakała na to sowa, zapłakała także krowa, ale większość się oburza, świnki upór tak ich wkurza. Wbrew naturze, naturalnie, lecz inaczej skończysz marnie. No wybieraj szkoda czasu, bo inaczej won do lasu. Śwince oczka zaszły łzami: „Muszę się pożegnać z Wami, pójdę innej szukać gminy jam wygnana nie z mej winy.” Teraz mówi się, że w gminie, Podłożyli świni, świnie. -
Próbuję pisać sensowne limeryki Próbuję choć słabe mam wyniki Inni rymują z rękawa taka to ich zabawa czemu nie są jeszcze w WIKI?
-
Dzięki za rady. Pozdrawiam
-
Witam wszystkich Muszę przyznać, że limeryki to niezła zabawa. Pozdrawiam Was i życzę nieprzerwanej weny.
-
Siwy kozioł, z kozią bródką Ciął się brzytwą swą malutką Żona kozła głupia była Na ziemniakach ją stępiła Kozioł przepił stratę wódką
-
Pewien człowiek z Ameryki Chciał napisać limeryki Lecz, że talent miał prawnika Do limeryk wziął Chińczyka Ten popisał krzaki – chińskie limeryki
-
puzzle
Mariusz Urbaniak odpowiedział(a) na Lady_Supay utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Być może masz rację. Ja zawsze staram się przekazać swoje sugestie. Raz wychodzi mi to delikatniej innym razem mniej, ale staram się pisać prawdę. To co czuję po przeczytaniu wiersza. Czy mam zawsze rację? Nie, przecież jestem tylko człowiekiem. Pozdrawiam Mariusz -
Raz kogut...
Mariusz Urbaniak odpowiedział(a) na Mariusz Urbaniak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziękować, dziękować :) Właśnie przyjechałem z weekendu i czuję jeszcze wielki luz. Mariusz -
Raz kogut...
Mariusz Urbaniak odpowiedział(a) na Mariusz Urbaniak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dzięki. Dwie celne uwagi. Chłopie zmieniłem. Co do dużych liter poddaję pod Wasz osąd. Rzekł raz kogut do koguta: "Ty to jesteś całkiem dupa. Popatrz młody, co dzień z rana nadwerężam swe organa. Gniotę kury, tu w kurniku, pod patykiem, na patyku, na podwórku i w zagrodzie, a uwielbiam wprost w ogrodzie. Musisz werwę swą pokazać, w gospodarstwie się wykazać." Po tych słowach popadł w czyny, gniótł znów kury dwie godziny. Chłop, to widząc, zarechotał: "Popatrz Jadźka to huncwota! Jak mu idzie ta robota! Widać wielka w nim ochota." Baba na to jak nie wrzaśnie: "My zboczeńca mamy właśnie! Ja rozumie, tam w kurniku, tak w ciemnościach i po krzyku. Cała wieś się z nas już śmieje, że nasz kogut nic nie pieje, tylko kury jemu w głowie! Matko Boska! Ksiądz się dowie!" I z tej trwogi baba wzięła, kogutowi łeb ucięła. Kogut dupa, gdy to zoczył, to na płocik szybko wskoczył i tak zapiał, że aż miło: "KONKURENCJI MI UBYŁO!" -
Raz kogut...
Mariusz Urbaniak odpowiedział(a) na Mariusz Urbaniak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dzięki -
puzzle
Mariusz Urbaniak odpowiedział(a) na Lady_Supay utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Hej Tu na forum są specjaliści od interpunkcji. Lepiej by się czytało Twój wiersz. Ja w swoich nie stosowałem interpunkcji, ale zobaczyłem, że tak lepiej. I jeszcze jedno tak bardzo blisko słyszę znów szelest (jakoś tak mi bardziej pasuje) To tylko sugestie. Pozdrawiam serdecznie Mariusz -
femme fatalizm Eulalii Kopytko
Mariusz Urbaniak odpowiedział(a) na para fraza utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Witaj Sugestia Splecionych na smukłych biodrach marynarza a niebo ślini się na jej widok jak głodny pies nad miską pełną kości Lekko napisany, lekko się czyta. Hej Mariusz -
banialuczki
Mariusz Urbaniak odpowiedział(a) na Alicja_Wysocka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Witaj Wiersz naprawdę godny uwagi. A gdyby Przechera był z dużej litery, to bym się mniej męczył ;) Super Pozdrawiam Mariusz -
Ostatnio czytam wiersze, które mnie wzbogacają. Krótko i treściwie, super. Pozdrawiam Mariusz
-
alkatras
Mariusz Urbaniak odpowiedział(a) na zak stanisława utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
UFF Czy to jest tekst autobiograficzny? Tylko tak pytam z ciekawości ;) A i jeszcze jedno Tego nie rozgryzłem dwie ręce na dwie psoty babki z piasku dla ozdoby Sorry, że tak wycinam. Pozdrawiam Mariusz