cizia

myślałaś, że jesli tylko zechcesz to wystarczy -nie wystarczyło byłaś będąc nocami dusiłaś się chora na urojoną astmę i bezdech skończyło się bujanie w obłokach, dzieciństwo myślałaś,ze choc nie będziesz sie bać - zaczełas na nowo inaczej bardziej powazniej doroślej problem tkwi w tym,ze nie potrafisz przestać

dobranoc spij, śpij do cholery życie jest piękne i musisz je jutro wdychać od rana śpij bądź substytutem piękna córką Boga i siostrą swojego brata śpij przyjdzie ci służyć cywilizacji gdy sie zbudzisz dobranoc (szeptem) dobranoc (szeptem) dobranoc (krzykiem)

zaufanie pokładam w chemi rozumiesz wiem ze rozumiesz zal mi cie i twoich kilogramow tabletek, rozumiem bo z kadzym dniem wiecej wiecej ci ich potrzeba nie ma wolnosci wolnosci nigdy nie bylo, nie wierzysz chyba ze mogłoby spotkac cie cos lepszego nie nie mogłoby i nie spotka

dwa po sobie (wszystko) takie same podobne i rózne to co sie spalilo istniec juz nie bedzie dawno sie z tym pogodziłam tylko jakos nie moge pogrysc twojego optymizmu