Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Grzegorz Lipski

Użytkownicy
  • Postów

    54
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Grzegorz Lipski

  1. W upalny dzień pogrzeb nikomu nie jest na rękę ale w duchocie i skwarze też chowa się zmarłych W gorący dzień kondukt idzie szybko niczym orszak weselny w deszczu o krok od niezręczności a ksiądz mówi krótko bo zaraz zaczniemy się pocić czy wypada zdjąć marynarkę? I stypa nareszcie, chłodne wnętrze pogodne rozmowy gorąca kawa i lody zimne - aż na zębach szkliwo pęka niepostrzeżenie i łatwo jak serce staruszka
  2. Dziękuję za Wasze opinie i serdecznie pozdrawiam. Grzegorz
  3. Stary kawaler cały jest schowany za miską ze śledziami i stamtąd wodzi głodnymi oczami za rzeźbionymi twarzami /mężątek/. Stary kawaler kryje swoje plany w butelce za plecami a potem znajdzie pośród wesela drugiego starego kawalera.
  4. Grzegorz Lipski

    jutro

    A co z dzisiaj? Skoro słońce wschodzi to może warto uwierzyć już w ten dzień? Oczywiście to nie zmienia faktu, iż koniec dnia też może nie nadejść. Wiersz do mnie dociera. pozdrawiam serdecznie Grzegorz
  5. Grzegorz Lipski

    Anioł

    Bardzo ciekawy i piękny obrazek. Gratuluję. Zabieram do ulubionych. pozdrawiam Grzegorz
  6. Dziękuję za cenne komentarze. Wezmę je sobie do serca. pozdrawiam Grzegorz
  7. Ten też mi się podoba. Czuję w niektórych Twoich wierszach tęsknotę - to potężne uczucie/stan umysłu/ jest mi doskonale znane. Wielka siła, którą warto wykorzystać do pisania pięknych wierszy./co czynisz/ gratuluję Grzegorz
  8. Bardzo mi się podoba Twój wiersz. gratuluję Grzegorz
  9. Bardzo ciekawie to ujęłaś - nie łatwo ująć temat ciekawie po dwóch tysiącach lat "wałkowania". Wiersz mi się podoba. pozdrawiam
  10. Trala lala... Pani się nie opala bo siedzi w sali od muzyki i z nami śpiewa trala lala... a kiedy nas nie ma to nad nutami ziewa trala lala... pani siedzi sama i nie wyjdzie z sali nawet zamąż /kwiecień '98/
  11. Dziękuję za komentarze i pozdrawiam serdecznie. Grzegorz
  12. Bardzo mi się podoba ta wielkopostna refleksja. Nie rozumiem tylko słowa "nietkniętej". poza tym poezja... ;) pozdrawiam Grzegorz
  13. Bardzo dziękuję za komentarze. Dodam tylko, że wiersz ten powstał w Londynie gdzie żonkile są wszechobecne wiosną - bałem się, że tutaj zabrzmi jak trochę wyrwany z kontekstu. Widzę jednak, że w Polsce kwiaty te są tak samo uniwersalne jak uczucia. pozdrawiam serdecznie Grzegorz
  14. Grzegorz Lipski

    ***

    Piękny wiersz od pierwszej chwili pozdrawiam Grzegorz
  15. bardzo mi się podoba koncepcja i główna myśl i oczywiście "czarno-białe wstrzymane chwile" gratuluję pięknego przekazu Grzegorz
  16. Pogadaj sobie do żonkili do tych w trawie nie do tych w kwietnikach powiedz im, że na nie nie czekasz albo, że jeszcze nie teraz ciekaw jestem, czy będą Cię słuchać lecz chciałem pisać o uczuciach ...
  17. bardzo modernistycznie, do mnie nie trafia - brzmi trochę jak hymn bjówki ZSMP. podziwiam entuzjazm i optymizm, chyba zabrakło cierpliwości /ja piszę takie teksty, gdy mi brak cierpliwości/. sugeruję spożytkować zapał na pracę nad konkretnym obiektem radości. pozdrawiam Grzegorz
  18. Grzegorz Lipski

    tęsknota

    Podoba mi się poziom emocji w tym wierszu i wiersz w ogóle. pozdrawiam Grzegorz
  19. Dziękuję za komentarze i pozdrawiam serdecznie. Grzegorz
  20. Dziękuję bardzo za komentarze i przepraszam za brak litery. pozdrawiam Grzegorz
  21. Dziękuję bardzo za komentarze i słowa ciepłe jak piece w domach naszych babć... pozdrawiam serdecznie Grzegorz
  22. W nocy wara od tej zagrody mój stary pies odgania złe od domu wszystko zostanie oszczekane W dzeń mój stary pies dół kopie /tak jak inne psy, tylko powoli/ potem schowa w nim kości może swoje
  23. Dobry i celny wiersz, jeszcze rok temu bym go nie zrozumiał. pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...