Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Emu Rouge

Użytkownicy
  • Postów

    486
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Emu Rouge

  1. ładnie, jak zawsze ładnie. wiecej formy niż treści, ale czy to grzech? wg mnie nie. tytuł może być taki, mógłby być lepszy. pozdr aga
  2. Emu Rouge

    dyskretnie

    hmm, obcięłabym samotność i czas...ma swój klimat, dyskretny, to fakt; coś mi jednak nie do końca pasuje, nie wiem co. ale jest nieźle:) pozdr aga
  3. Emu Rouge

    damy

    czytałam wczoraj, czytałam dzisiaj. Może nie do końca odnajduję się w klimacie, ale wg mnie wiersz jest całkiem dobry. Zaciekawia. Razi mnie tylko słowo 'odbitki' gdzieś tam w środku, ale to drobiazg. Nie rozumiem też odłączenia ostatniego wersu ( intrygującego, a jakże ) od reszty. Ale ogólnie podoba się;) pozdr aga
  4. Emu Rouge

    Pożegnanie

    Mnie się chce !;) Ale ten młodziutki jest. Pozdrawiam. i dobrze;) chylę zmęczone życiem czoło;) pozdr aga
  5. Czytałam, podobało mi się:) gratuluję, Adam!! pozdr aga
  6. wyobraź sobie, ze rano w niedzielę mam lepsze rzeczy do roboty niż pisanie konstruktywnego i fachowego komentarz pod czymś, co na to nawet nie zasługuje. Nigdy w życiu nikt nie napisal pod moim wierszem takiego długiego komentarza. Nawet w połowie tak długiego. To nie jest podstawówka, a ja nie jestem polonistką!!! Skoro się licytujemy to jedyne, co ty napisałaś pod moim, to: A kto z czytających (gdzie wydajesz swoje wiersze kliknie do Wikipedii aby odczytać chociażby tytuł)! Czytelnicy kochający poezję zwątpią - przecież nie tylko młodzi czytają!P:)) łącznie z minusem. To jest nieporozumienie, ale z twojej strony. I oczywiście uparłam się, żeby gnębić Twoje arcydzieła;) Wiesz co? przenieś się do P a ja nie będę cię odwiedzać, ok?? chyba ze napiszesz coś co przypomina DOBRY WIERSZ, to wtedy własnorecznie wkleję ci plusa z komplementem:) miłej niedzieli.
  7. I dlatego właśnie, pomimo licznych rad, żebyś nie wklejała do Z, nadal to robisz... oprócz tego robisz raban. Przejrzałam sobie twoje wiersze i nie spadają one z Z głownie dlatego że masz małą frekwencję odwiedzin. Nie widziałam tam żadnego intencjonalnego plusa. Jeśli twoja reakcja, to jest samokrytycyzm, to ja jestem zimorodkiem;)
  8. to jest jeden z pierwszych komentarzy moich pod twoim adresem; zadaje mi się że jest KONSTRUKTYWNY: za każdym Twoim wierszem mam pisać taką litanię??? czytelnik nie jest od komentowania, CZYTELNIK JEST OD CZYTANIA. A autor mógłby pisać tak, żeby czytelnik nie żałował, że poświęcił chwilę na wiersz. Jeśli wchodzę wieczorem na forum, żeby przeczytać WIERSZ i widzę tylko takie coś i to kolejne pod rząd, to szczytem moich możliwości jest obrócenie tego w żart. I wcale mi nie jest z tego powodu przykro.
  9. Emu Rouge

    Pożegnanie

    ehh...późno już, komu się chce po nocy wierszyki czytać... niestety. pozdr aga
  10. Emu Rouge

    Cyrk to...

    nie ma to jak wlepić parę minusów przed zaśnięciem...;) to nie jest wiersz na 'tutaj"!!! pozdr aga
  11. na początku już razi 'poukładana - zadufana', potem jest niezbyt poetycko, za to strasznie czarno-biało, pointa zupełnie bez sensu dla mnie. Wszyscy skończymy żywot w sensie dosłownym, a 'wyczesane' kobiety nigdy nie odejdą do lamusa;) przynajmniej w stolicy, to miasto zyje z takich ludzi. Dlaczego zresztą wyszukane ciuchy i kosmetyki są złe?? wg mnie teraz modne są kobiety, które dużo pracują, dobrze zarabiają, po pracy biegną na siłownię i do kosmetyczki/fryzjera, bo przy tym wszystkim są wysportowane, orginalnie ubrane i bardzo zadbane. Nie mają nic wspólnego z papierowatością. Wartościowe wnętrze w zachecającym opakowaniu;) to chyba jest okej? niestety jak zwykle mi się nie podoba:] pozdr aga
  12. jak mnie jeszcze kiedyś ktoś zapyta, dlaczego nie wyjeżdżam za lepszym pieniądzem, to mu polecę ten wiersz; ładniej się tego nie da wyrazić. 'pieknych dziewcząt, potem kobiet' - ma się rozumieć, jak miło to przeczytać;) tak w ogole to moje młode serce się wzruszyło, lubię taką Polskę:) pozdr aga
  13. jest coś w tym tekscie, ale wersyfikacja zupełnie tego nie eksponuje. Zmieniłabym ją, np. przeżycia wprawiają w zachwyt. z wysokości kolorowej kanapy jest sianie ziół do doniczki, znikanie kocich ścieżek. w ogrodzie czekam wiosny, nadchodzi jak nocne urojenia. w słowach deszczowej piosenki czuje to ziemia, pomost na wodzie. a ja tracę tożsamość w tłumie zdań w których żegnasz zimę, kwiaty we włosach i śmiech z nieba. jeszcze raz powiedz mój mistrzu jak z nut; ten język jest już martwy, żadne z nas nie jest tylko sobą. dziś wiem zbędne są słowa, powietrze faluje nad rozgrzanym asfaltem czyli tekst do warsztatu, wg mnie. pozdr aga
  14. Emu Rouge

    Mój błękit

    to co wytłuściłam, wg mnie, to ciężkostrawne zlepki. Trochę za dużo zaimków i słów w stylu miłość, odkupienie, namiętności, wspomnienia, nadzieja,itp. Ale jest za to pewien klimat, który osobiście mi pasuje; może dlatego że też uwielbiam to miasto...;) pozdr aga
  15. Emu Rouge

    poniedziałek

    wytłuszczone wg mnie zbędne. ogólnie jest ok, chociaż jest trochę zbyt rozwlekły, co mu szkodzi. ale podoba mi się ujęcie, a i temat nieobcy. pozdr aga
  16. Emu Rouge

    facet

    zbyt dosłowne. pointa mało oryginalna, taką teorię znajdziesz w każdej podrzędnej gazetce dla nastolatek i pań domu. zresztą, nieskomplikowany sposób pojmowania świata przez płeć piękną inaczej, jest tu sprowadzony do myślenia "dolnymi partiami ciała";) jest to uproszczenie; wg mnie rozumowanie facetów jest proste na wielu płaszczyznach, sposób pojmowania seksu jest tylko jednym z przejawów globalnego zjawiska;) a w ogóle to jest przecież cudowna sprawa...;DDD pozdr aga
  17. Emu Rouge

    Seszele

    nie. pointą zakończyłaś definitywnie agonię wiersza, stop, czegoś, co wierszem jest niekoniecznie. Z pierwszego fragmentu można zrobić 3 zdania: Tania ma trzydzieści lat nieślubne dziecko kilka rumuńskich książek i wspomnienia. Co drugi dzień z podniesioną spódnicą do połowy ud wchodzi do potoku i pierze. Czasami zbłądzeni turyści widząc ją nieśmiało wyciągają aparaty fotograficzne;Tania z uśmiechem podnosi głowę. pierwsze w stylu "Ala ma kota". drugie - "Ala daje kotu jeść". Trzecie - "koledzy Ali czasem głaskają kota; Ala się cieszy". Hmm, ja też lubię koty;))) Podnoszenie spodnicy mogłoby być fajne, "więcejznaczne", ale nie pozostawiasz nam złudzeń, że nic w tym nie ma, ponad opis, pisząc na końcu, że ona podnosi też głowę. pointa tak płytka, że połowa ud to dla niej nieosiągalne jak niebo;) zresztą, przecież to zjawisko powszechne, że ludzie uśmiechają się wtedy, gdy chce im się płakać. Więc po co te Seszele?? i dlaczego Tania ma płakać?? to takie proste powiedzieć: nam jest lepeij, im gorzej, więc traktujemy ich jak zwierzeta w zoo. Ale co to ma do rzeczywitości?? pozdr aga
  18. Emu Rouge

    spójność

    och, żeby tak się dało. a tu szaro i ponuro za oknem. tylko wiersz bardzo optymistyczny:) gdybym miała się wypowiadać to wyrzuciłabym ostatnie wersy z 2 pierwszych zwrotek; taka niekonieczna kosmetyka, ale mi się sama narzuca przy czytaniu. ostatni fragment najbardziej jak dla mnie - chciałoby się przyspieszać a czasem spowalniać czas, a on jednostajnie płynie nieubłagany i nic z tym nie można zrobić. pozdr ciepło aga
  19. Emu Rouge

    Gody

    no nie, nic takiego mnie nie dręczy;) pozdr aga
  20. czytałam kilka razy i za każdym mi się podobało;) może dlatego że tak naprawdę nigdy nie czekałam na wiosnę, zarzekałam się, że wolę zimę albo przynajmniej lato, byle nie wiosnę... a teraz tak się jakoś porobiło, że tęsknię i czekam:D może tylko to 'pożera' na końcu zamieniłabym na coś mniej gastronomicznego. poza tym, duży plus. pozdr aga
  21. Podobnie jak w warsztacie, przeszkadza mi to rozbicie. Tym razem bez rewelacji wg mnie. pozdr aga
  22. chyba Tomasz ma rację. ja bym jeszcze taką fuzję z dobrej chęci;) kilka westchnień skok w dal przez wiosnę - co dzień ta sama zabawa w przemijanie na razie jakiś taki rozpierzchnięty ten wiersz... i zabij mnie ale za chiny ludowe nie trafia do mnie pointa; nie mam pomysłu jak rozpoznać źrenice, może chodzi o rozpoznawanie kogoś po źrenicach, ale to jest średnie i tak, wg mnie. pozdr aga p.s. i wybacz, oczywiście...;)
  23. widzę zmiany na lepsze. co do treści - to twój wiersz, ale na tej płaszczyźnie też teraz przekaz jest inny. jakby wyraźniej zaznacza się głębsza warstwa tekstu, ta w której dochodzi do zestawienia: 'duży cień' ( mniemam, że peelki ) - 'malutki cień' ( listka ); wcześniej było to niezbyt dostrzegalne, ginęło wśród niedociągnięć warsztatu. cieszę się ze sie przydało:) pozdr aga
  24. bardzo kiepsko, bo: - trzy czasowniki w formie osobowej i jeden bezokolicznik w tym samym wersie to zły początek. dalej też nadużywasz czasowników. - 'muskanie ust' - bardzo banalne i oklepane. - skoro się zanurzyła i jest w domyśle kobietą czyli rodzajem ludzkim to musiała wcześniej nabrać powietrza. Opuszczamy rzeczy oczywiste. - 'jakiś' - po co? nie wystarczyłoby że cień? unikamy nadmiaru nic nie wnoszących słów. - jeśli ślizgać się to moim zdaniem po czymś a nie nad czymś. - co to jest dno wody? jestem sobie w stanie wyobrazić dno oceanu, szklanki, studni; wody nie bardzo. - wiesz, te podwodne przygody peelki ciągną się i ciągną i nie wiem czy ktoś doczyta do końca. - zobaczyła listek i co z tego?? jaki jest morał z pointy, jaki chcesz żeby miała wydźwięk?? widzi się listki w wielu miejscach, ale nikt nie pisze o nich dobrych wierszy. - spróbuj też przepisać wiersz tak żeby żadne słowo się nie powtórzyło, w końcu język polski jest wystarczająco bogaty. - itd, itp. pozdr aga
  25. ano ważne, jeno homeopatia nie działa wcale. Wiersz niestety też nie bardzo. Prosty, ubogi w środki stylistyczne i treść. trudno tu coś poprawiać. pozdr aga
×
×
  • Dodaj nową pozycję...