Nasz poeta, w górach, okolice Badia,
nie był sam, z nim była koza Leokadia.
W szałasiku na hali
u miejscowych górali
nic nie robili, tylko słuchali radia.
To nie pewien rymopis z Sosnowca jak wiecie,
lecz " prosty chłopak z Brzozowca" jest znany w świecie.
Na próbie w La Scali
zadziwił rywali.
Wysokim C wyrąbał dziurę w toalecie.
I w Babim Jarze, i w Lesie Smoleńskim wiatr rozwiewa liście.
Takie moje zdanie magiczne:
N I E S
I E W I
E W J E
S I E Ń
Niesie wiew jesień.
Odczyt w dwóch kierunkach.
Podobne do powyższego, też kwadrat (4x4) :
Wiewie, wiewie, wiej!
Tam Kaszczej car nad złotem jęczy;
Tam Russki duch ...tam Ruś ma, w tęczy;
I ja tam byłem, i piłem miód,
I dąb widziałem, u morza tkwił;
Pod dębem tym ów kot uczony
Wciąż bajał i snuł opowieści.
Jedną pamiętam, pamiętam tą,
O carze, Ludmile dziś zna już świat ...