Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

mayka

Użytkownicy
  • Postów

    158
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez mayka

  1. Dzięki Rhiannon za odwiedziny, miło, ze coś tam ,choć jedno słówko :) Panie Romanie, może to Pan ma obsesyjną niechęć do kąpieli ? :) A tak poważnie, nie rozumiem Pana złośliwości. Między tym a poprzednim wierszem jest jeszcze kilka innych. Dlaczego z powodu zbieżności określeń sugeruje mi Pan pewne zaburzenia?( Poza tym, Pan nie zna żadnych poetów, którzy często nawiązują do tych samych określeń czy pojęć?) Ani Pana komentarz trafny ani zabawny, nie wspominając, że świadczący o tym , iz potraktował Pan moje teksty po łebkach. Co do zasugerowanych poetów, jest jeszcze kilku na których chcę zwracać uwagę, więc proszę się nie obawiać-CZYTAM. Tylko taka mała dygresja, ja nie nazywam się Karpowicz, Barańczak, czy Białoszewski, nazywam sie Emilia Potocka i na dodatek to są moje początki w zmaganiu ze słowem. A ponieważ żyję „tu i teraz”, to siłą rzeczy blisko mi do neolingwizmu. A jeśli ma Pan coś przeciwko neolingwistom, to jest to Pana prywatna sprawa i kwestia gustu. Dlatego też proszę darować uwagi w stylu „ coraz gorzej”, bo może to jest raczej coraz dalej od Pana oczekiwań co do poezji współczesnej, więc przy swojej opinii chyba lepiej niech Pan dodaje, że to wyłącznie PANA opinia. Publikuję na tym portalu, bo tak jak wszyscy potrzebuję rad i przykre to dla mnie, że tylko dlatego , że nie piszę lekko i przyjemnie jestem „na nie”. I dlaczego nawet zabrania mi Pan nazywać tego co robię „próbą”? Mam świadomość wielu potknięć i potrzeby pracy jesli chcę sie rozwijać i pod tym względem nie różnię się od wiekszości tutaj, dlaczego więc „nie(stety)ja”?
  2. Po pierwszej strofie, ba! Po dwóch pierwszych wersach miałam dość. Jestem za tym ,żeby jak komentować to konstruktywnie, opinie, rady mają na celu pomóc w coraz lepszym pisaniu, ale tutaj nie widać nic co możnaby spróbować rozwinąć. Mam tylko jedną radę - mniej pisać, więcej czytać. pozdrawiam
  3. Nie ukrywam Grabarzu, że mnie odwiedziny Twoje ucieszyły. Trochę racji masz, sama czuję, że jeszcze do tego tekstu kiedyś wrócę, bo mi cosik zgrzyta (w tej drugiej części, jakoś sie tak rozpędza). Dzięki za wgląd, z grabą za zgrabę machayka ;)
  4. Oops, "sie" nieeee, przepraszam, mam problem z kodowaniem, więc jak tu coś wklejam to wychodzą krzaczki, które muszę uważnie przerobić, no i mi się widać ę nie wstukało. Dzięki za zwrócenie uwagi, bo przy okazji zauważyłam inne małe pomyłki, ale już wszystko jak być powinno.
  5. ??? dalej też są literówki, dla mnie to zbyt mądre; pozdrawiam ewa Witaj Ewa, dzięki za wgląd. To nie są literówki w sensie błąd, to celowe(np. następiła kojarzy sie ze słowem "nastąpiła" bo ma się tak kojarzyć a jednocześnie sugerować, że podczas tej czynności, zainteresowani niewiele mają do powiedzenia, wobec znanego ogólnie problemu "administracji" ). E tam "zbyt mądre", trochę więcej uwagi tylko potrzebuje :) pozdrawiam
  6. Dzięki za wgląd i pozytywną opinię (aj, rzadkość przy tych moich wierszykach:) W sumie nie dopisywałam żadnej teorii, do sposobu w jaki piszę, ale podobno to neolingwizm :) Nie bawię się w tych panów (ani się nie porównuję). Traktuję język poważnie. Choć akurat ten wiersz jest pewną parodią, żartem czy też ironią, na przyziemne, egzystencjalne problemy, w tym przypadku przychodniane :) pozdrawiam ciepło
  7. mayka

    Przeklinam was

    No dobra, manifest już jest, a gdzie ta Twoja młoda poezja? Zdechła?
  8. A ja bym jednak ucięła to "je", zupełnie niepotrzebne, sens się nie zmieni, może nawet wyostrzy, a póki co to "je" razi. Co do wiersza, taki tam, więcej sobie obiecywałam po tytule. pozdrawiam
  9. Przepraszam, że trochę pociachałam, ale jak zwykle nie mogłam sie opanować, robię to gdy w wierszu coś tam znajdę :) Fakt ,że kolejny z serii "takich wiele", ale do przyjęcia. pozdrawiam
  10. rejestracja przebiegła w statystycznej pomylności w wyniku niedoczytań nieukrytych sensów w statycznym nietakcie przeczekałam co mocniejsze tony (córka odrodna gorących kąpieli topiąca się w nagłych zachwystach) odstaję poszczekalni postawy odrzucam podstawy szukam w o błędzie! pięśćdziesięciu procent negacji wiadomo nic znajduję o zapiski za wysokie się wykolę choć douszusię na dal mnie cisną w słowozłom rejestr od głowy do piersi przebiegły w przychodnie wyzwyczaje nie równam nadal wstawfecie za się-gam coraz dalej
  11. kto/co ma te kabaretki? Kot czy stringi? :) Te neologizmy są trochę nieudane, naciągnięte, przesłodzone i .. niepotrzebne, np. "niebieskoniebny" ani odkrywcze ani ładne. "Szczerozłoty śmiech" :/ i "złoty łańcuch" też nie bardzo, choćby z powodu powtórzenia "złoty". A, i masz literówki. Z całą sympatią, ale (wybacz szczerość)-nie bardzo to wyszło, nie bardzo :)
  12. mayka

    penelopa

    Nic dodać nic ująć. Ujął mnie - plusa dodam.
  13. Podoba mi się ta miniatura. Przeczytałam wszystkie Twoje teksty i jest w nich coś, co każe się zatrzymać. Ten podoba mi się chyba najbardziej. Ot taki zapis, spostrzeżenie a jednak... pozdrawiam
  14. mayka

    wyspa – zapiski cz.2

    hehe, ale marudzisz:PPP a idź już. jest przejście, tak jak umiem, ale niech dojrzewa;) Wiesz co, odwołuję ( zresztą od razu wspomniałam, że to mój problem;), moje uczucie mi mówi, że jest subiektywne. Brakowało mi chyba tylko linii metra. No cóż latam ze Stansted. No więc teraz mogę z całym przekonaniem rzec- jak zwykle Twój wiersz mnie zatrzymał, znaczy sie plusik :P ...rany co ja z tymi "plusami"? tfu! tfu! się mi przyplątało.
  15. mayka

    wyspa – zapiski cz.2

    Nie, no chyba nie wycinać tylko jakiś pomościk dorzucić. W sumie brakuje mi czegoś między drugą a trzecią strofą. Bo obie zrozumiałe, tylko taki przeskok jak dla mnie zbyt ostry.
  16. mayka

    wyspa – zapiski cz.2

    Z pewnych powodów domaga się mojej uwagi. Legenda legendą, a duszno to fakt, aż się o metaforę prosi. Czytam juz po raz kolejny, żeby zrozumieć uczucie że kilka tu wątków nie powiązanych, ale jak na razie nie rozumiem :P
  17. Oj, skąd takie pokłady złości? Wyraziłem tylko swoją opinię. :) A poza tym: chyba napisałem, że wiersz mi się podoba, czyż nie? Z małymi wyjątkami, ale jednak. Skąd pomysł, że pokłady złości? Może w złej tonacji czytasz? :) ja też wyraziłam tylko swoja opinię, czyż nie?
  18. Chyba chodzi o to, że choć nigdy nie jest się pewnym kim się jest, to można miec pewność, że jest się takim jakim się jest, i choćby nie wiem co , choćby sie temu zaprzeczało, albo cierpiało nawet na wielkie niedowartościowanie to i tak każdy jest dla siebie najważniejszy. Osobiście podoba mi sie użycie słowa "jestem" jako okolicznika miejsca, bo to nasuwa myśl że skoro sie już jest (w tym jestemie :) to na pewne rzeczy nie ma się i tak wpływu i jeszcze inne takie myśli mi sie jakby snują :)
  19. mayka

    Odcienie pani K.

    Nie, no ja odpadam, dzień mi się rozjaśnił... rotfl
  20. Hej to debiut! No to niezły, ale normalnie tamte zarzuty o abstrakcję to mnie tak wytrąciły, że nie zwróciłam uwagi. Debiut na orgu, czy tak, nomen omen, w realu? :)
  21. mayka

    nienapisany...

    Motylkiem do żołądka czy o to Ci chodzi? To też średnie :) coś nawala, ale jak się przyjrzysz to jest pewien nr pod sygnaturką moją :)
  22. mayka

    Odcienie pani K.

    Masz coś przeciwko samobójcom?
  23. mayka

    nienapisany...

    taki stan dobry stan- ileż możliwości niesie! :)
  24. mayka

    nienapisany...

    No jak od nowa? Możesz se wpisać, ale przyjrzyj się, hehe, może nie wiedziałeś, że o to Ci chodziło ?
  25. Jak czytam takie wykładanie racji to mózg mi się gotuje i spływam razem z nim, bo nic tylko walić łbem w ścianę. To jest wiersz dla grona naukowców? Robisz wykład jak (pseudo)naukowiec, który nic z tego wiersza nie skumał, więc to nie jest dla naukowców. To dla ludzi z wyobraźnią. Wiesz co to jest wyobraźnia? Co do wiersza- zatrzymuje, tak pozytywnie, a pierwsza strofa niemal powala.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...