-
Postów
858 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez bona
-
Nie moje klimaty, pozdrawiam tylko:)
-
Na tak, wiersz należący w obecnych czasach (czasie) do tych dyskryminowanych. Mnie to nie interesuje. Stwierdzam że jest dobry, nawet bardzo, rytmiczny z głęboką treścią. Pozdrawiam:)
-
niestety, jako wierszyczek czy haiku nie, ale rozbawił mnie - może nieszczęśliwie zakochana?
-
okolica wiatraczna i doń chichotem treść dopisana
bona odpowiedział(a) na Messalin_Nagietka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Teraz wiersz, bardzo mi się podoba. Jedno zastrzeżenie, druga strofa. Chodzi o śnieg: miast mąki śnieg się powalił na dechy - i tu już zostało to stwierdzone, jest zima. Dalej: bo późna jesień potem mroźna zima, Odnoszę wrażenie, że jakby przyszła dwa razy w tej strofie. Coś chyba trzeba poprzestawiać, może wersy, chyba że źle odczytałam? Pozdrawiam:) -
okolica wiatraczna i doń chichotem treść dopisana
bona odpowiedział(a) na Messalin_Nagietka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
"waćpanna" - komentująca czy "autorka wiersza" - ciekawe która nosi sukienkę ( jaki kolor dzisiaj?) Nagietka przepraszam za ten komentarz ale ta "waćpanna" od komentarzy jest zabawna:))) Pod moim wierszem napisała nawet co nosi pod nią - JHVH -
więcej nie czytam, naucz się myśleć pozdrawiam:)
-
gdybyś nad tym posiedziała, możliwe że coś by wyszło a tak? pozdrawiam
-
Nic, kompletnie żadne wrażenie i co niby ten prawdziwek? Pozdrawiam
-
bardzo poważnie o niepoważnej
bona odpowiedział(a) na zak stanisława utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Podobnie:) Nie cały dla mnie - początek tak, aż się uśmiechnęłam "do góry zaczepia listki lipy" - do tego miejsca wszystko na tak. Co mogę zaproponować. seledynowy uśmiech nieba zadziwia - według mnie to wystarczy. Dalej: do rytmu gwizdać - skoczną melodię wyrzuciłabym. "cholera wie kiedy powtórzy się taki dzień" i chyba na tym zakończyłabym. Jeżeli chcesz zachować trzy ostatnie wersy, to pokombinuj, udziwnij je trochę. Pozdrawiam:) -
Nie wiem dlaczego jesteś taki złośliwy, przecież nie musisz czytać. Ja wiersze nie dla mnie omijam, to jest dużo przyjemniejsze od zmuszania się do czytania gniotów oraz tego typu komentarzy. Kiepski komentarz też świadczy o niedoskonałości lub ułomności piszącego. Spokojnej nocy, życzę :)
-
Dziękuję, to miło że coś się spodobało. Nie mówię, że wiersz dobry ale bez przesady, do najgorszych też go nie zaliczam. A gdyby to był opis nawet samego pejzażu - niebieskiego, to chyba też przyjemne, uwielbiam patrzeć na zachody słońca. Zawsze jak wracam z pracy to właśnie za mną one są, idę i jak idiotka oglądam się jak widzę jakiś fascynujący obraz. Pozdrawiam Was serdecznie:)
-
Dzień minął ostatni zakręt. Przeskoczył w słońcu na drugi brzeg - w zmienionej sukni. W tym samym pejzażu spowolniona noc; ciągnie zamiast chmur ciemne smugi. Bliżej ziemi, na poblasku, rzucony balejaż fioletu i różu. Jeszcze niebiesko w tle i dalej. Ponad - pochylony księżyc, niewidoczna cięciwa i strzały. To wszystko i aż tyle za mną. Szłam, na wschód.
-
A użyłam a Pani ma:)
-
Dobrze, szkoda że niej nie zostawiłaś niżej starej wersji, wtedy lepiej sie porównuje :)
-
Na tak. W pierwszej chwili już coś tam chciało się we mnie zbuntować, ale nie. Jest dobrze, nawet te drobiazgi mogące robić wrażenie słabszych. Jedynie zastanawia mnie między kropkami nawias, może lepiej bez niego? Ale może. Pozdrawiam:)
-
Nagietku, wejdź w Google i znajdź - meteor. Krater uderzeniowy powstaje po upadku na ziemię meteorytu - o ile dobrze pamiętam, jest dobrze, poczytaj:) Sprawdziłam, tak, krater uderzeniowy spowodowany jest upadkiem meteorytu:) Pozdrawiam Ciebie i Oxywię
-
Oxywio dziękuję Ci za poświęcony czas. Interpretacja: plus minus nieskończoność, szlaczek właśnie jako to: przestrzeń i w nim czas, łącznie z nami. Linijka zginęła, proste więc niedoskonałe i my, przez czyjąś niedoskonałość (swoją też), musimy przejść przez te krzywizny. Miara świetności, my ludzie wyznaczamy jej mierniki, bo kto? A czy te mierniki są słuszne, czy np ten wiersz jest faktycznie zły czy faktycznie dobry. Gdzie jest ta świetność a może omijamy ją, my patrzymy na czubek gałęzi a ona jest pod nią. i jeszcze to że uciekamy przed prawdą a krater uderzeniowy? To prawda - jak wykopany grób. To oczywiście tak mniej więcej, i niezbyt dokładnie. Chodzi mi o nawiązanie, wiem że wiersz do ślęczenia, tym bardziej dziękuję i pozdrawiam:) Druga w sumie najprostsza.
-
Mnie się podoba:) Pozdrawiam
-
Wiem że masz z przecinkiem rację ale na razie zostawię go, jest mi potrzebny, bardzo:)
-
Oxywio tak myślałam, chciałam uniknąć powtórzenia, którego i tak pozbyłam się wcześniej. To "lub" też czułam, że przecinek zbędny :) W ostatniej strofie zastanawia mnie jeszcze jedno zdanie, jest dwuznaczne, a nie powinno, myślę nad nim. Pozdrawiam
-
Podoba mi się - patrzeć zza wiatru. Natomiast tragiczny wers: lewitować w malignie, miarach i bezmiarach. Całość nie dla mnie. Pozdrawiam :)
-
Przykro mi, ale mnie nie rusza. Inwersje proponuję zlikwidować. Pozdrawiam:) Spać nie dajesz mi! Nie dajesz mi spać!
-
W narysowanym szlaczku, niezamknięte ścieżki, obrazy. Marsz mrówek, w narzuconym i nie, szyku. Długo można o liściach i drzewie, o mierniku świetności - gdzieś rośnie. Schodząc, nie widzisz czubka ani korzeni. Kopiesz. Jest noc, spadający meteor świeci; tu, hamowanie przez opór wznieca żar. W przestrzeń się patrzy, lub udaje. Jest dzień, jest krater uderzeniowy.
-
No niestety ale... Początek lepszy, do: i ten taniec w tafli wody. Dalej to już zupełnie przegadane. Napisałabym to wszystko mała literą, bez dużej. Np "pokochałam" mogłoby być do wersu wyżej i niżej, automatycznie pozbywasz się "pamiętałam". Za dużo ckliwości. Pozdrawiam:) Banalna ale sporo możesz zredukować i wtedy wyjdzie coś względnego w swojej kategorii, no w tej kategorii
-
No niestety ale... Początek lepszy, przerzedź to.Do: i ten taniec w tafli wody. Dalej to już zupełnie przegadane. Napisałabym to wszystko mała literą, bez dużej. Np "pokochałam" mogłoby być do wersu wyżej i niżej, automatycznie pozbywasz się "pamiętałam". Za dużo ckliwości. Pozdrawiam:)