Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

NEDIM Egh

Użytkownicy
  • Postów

    139
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez NEDIM Egh

  1. Konie w stajniach zarżały niecierpliwie. Król wiercił się na tronie. Ona opadła w jego ramiona. Drzewa szumiały wojenną pieśń. Z mroku wyjechał oddział zbrojnych I łucznik królewski chybił celu.
  2. Dąć w rogi! Budzić żołnierzy! Wrogowie gotują Nam zemstę.
  3. W przeklętych lasach, Gdzie co noc słychać jęki niewinnych, Demony budzą się. Latają z szyderczym śmiechem I ciemnym rękawem Miecze z krwi wycierają.
  4. Tam za rzeką, Gdzie ongiś zamek stał, A teraz las rośnie gęsty, Tam gdzie główna baszta stała I gdzie król był pogrzebany, Tam, co roku chodzę patrzeć Jak niebo i ziemia, Jak woda z ogniem, Jak ona i on Godzą się.
  5. Wśród ciemnych błysków W najgłębszych lochach Znów spotykają się Zbiegowie i zdrajcy
  6. Niebo jest jak Ciemny pokój W którym zawsze płonie Choćby jedna świeca
  7. Nosząc w sercu tylko jedną osobę, A w myślach tylko jedno imię, Patrząc tylko jednemu głęboko w oczy - zakochałam się.
  8. Walcząc z sennością, Próbując rozróżnić: Co dobre, a co złe, Znów wybijam w poduszkę Ten sam, znajomy rytm. Księżyc swojego gościa Do snu ukołysał. Na B-612, mały lisa przyjaciel, Już o swojej róży śni. Cisza i ciemność Znów przyjmują dusze Kolejnych pokoleń.
  9. Rozdrapując zabliźnione rany, Rozkopując groby, Odrywając gwoździe od trumien, Z szaleńczym uśmiechem I obłędnym wzrokiem, Próbuję zapomnieć.
  10. Opieram ciężką głowę, Na drżących ramionach. Zamykam zaczerwienione, Zmęczone oczy. Chrapliwie wciągam powietrze. Myślę tylko O jednym…
  11. Walcząc ze swymi słabościami, Milcząc wciąż idę dalej. Już śmiać się nie potrafię. Nadzieję pogrzebałam I modląc się za jej spokój, Idę dalej. Chcąc, nie chcąc Zostałam całkiem sama. Lecz mimo wszystko: Wciąż idę dalej.
  12. Nasz świat zamknięty jest W dusznej, śmierdzącej celi Stalowe, grube kraty „Oknem na wolność” Tak powiedzieli
  13. Znów zamknięci W ponurych Czterech ścianach Znów wyglądamy Tęsknym wzrokiem Za małe okienko Strzelnicze
  14. Szaleńcza magia Płonie w nas. I wciąż idziemy dalej. Wciąż patrząc daleko, Przed siebie. Uzbrojeni po zęby, W pokrwawionych szatach.
  15. Kropla za kroplą Krew w tym przewodzie powoli zbliża się do góry zbiornik już się napełnił a ja wciąż żyję
  16. Brodząc we krwi Po kolana, Zastanawiam się Czy dobrą dogę Wybrałam. Co dzień słyszę wrzaski Tej samej treśći. Co godzinę jestem sprawniejsza w tym, Co robię.
  17. Jak zwykle ŚWIETNE:]
  18. Patrzę na zegarek. Sekundnik przesuwa sie powoli, I zbyt głośno. Nie zdążę. Już zbyt późno. Nagle budzi sie we mnie nadzieja. Już prawie zapomniałam, Co to znaczy. Zrywam się i biegnę, Ile tylko sił. Mam ich zbyt mało. Tępy ból w czaszce Zwala mnie z nóg. Gryząca mgła, Zamyka mi oczy. Widzę już tylko Ciemność. Slyszę słabnące bicie Serca... Wiem, że to Już koniec. Żegnaj ukochany... ...........
  19. Z uśmiechem na twarzy I pełną gotowością Idę przez życie. Umiem znaleźć się W każdej sytuacji. Mam swoje Złote Zasady: Sposoby sprawdzone I zawsze działające. Znam nauczycieli życia, I uczęszczam do ich szkoły. Choć życie już dawno Straciło dla mnie sens, Mam wrogów, I im obrzydzam je. (życie) Nie wywieszam białej flagi, Bo mam już wojny dość. Zawsze walczę do końca I zawsze wygrywam ją. (wojnę) Choć nadal mam Parę wad, które Przeszkadzają wielce, W dążeniu do doskonałości. I nigdy się już ich Nie pozbędę.
  20. A tutaj z ostatnią strofą się nie zgadzam. Bo ja np. z punktu widzenia tego wiersza wyobraźnie wyrzucam w błoto tonami.:) I dzięki temu, mam tak zachartowany rozum, że niczego już się nie boi i podejmie każde wręcz wyzwanie.:] Ale tak, czy siak: piszesz świetnie.:D
  21. Smutne, ale piękne. Pisałas to, bo natchnienie tak kazało, czy miałaś doła? Jak to był dołek, to świetnie Cię rozumiem. Też często tak się czuję... No nic. Ale NAPRAWDĘ BARDZO, BARDZO CCCUUUDDDNNNEEE!!!
  22. Ziemia rozstępuje się pod nogami, I drzewa pękają na czworo. Zrywa się huragan. Deszcz wciąż pada...
  23. Tam gdzie się kończy niebo, I morze opada w dół, Gdzie chmury już nie bieleją, I słońce chodzi spać, Tam mieszka wiatr. I codzień rusza zwiedzać świat.
  24. Co zrobił, Że został tak straszliwie ukarany? Co zrobił?!? Pokochał.
  25. Zapadłam w bezsenny sen, Na tle bezmyślnych myśli. Patrzę nieobecnym wzrokiem, I nawet ty to dostrzegłeś. Gdzie zrobiłam błąd? W beztlenowym powietrzu Wyczuwam woń strachu. A bać się to znaczy uwierzyć. Tonę w bezdennym oceanie myśli. W bezkształtnym ciele Wciąż bije bezkształtne serce. Nie poddam się bez walki. Bić będzie do momentu, Który JA wybiorę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...