NEDIM Egh

Bardzo mi się podoba. Zgadzam się Kasiu. I jak tak to czytam to sobie myślę, że chyba Cię znam... Tak wnioskuję po treści... Skąd jesteś? Pozdro NEDIM Egh

Rany zaklejał Gumą do życia. Palił kartki, całe księgi Słów nie w porę powiedzianych. Szukał miłości. I prawie już ją miał w całości, Bo powiedziała mu wszystko. Zajęty czym innym. Zamilkło: Cześć! Witaj! I 'pa!' serdeczne Zamilkło. Bo ona już mu niw wybaczy. Nie przyjmie w sercu Dawnej miłości. I choć kocha, i kochać będzie, To nawet na przyjaźń odpowie Przecząco. - Toć jam już cię zapomniała! I rany w sercu zabliźniła! A tyś teraz powrócił Skruszony Kłamstwem. I prawisz ich kolejne tysiące. Nie, ukochany, już na mnie za późno. Chciałeś miłości? Miałeś. Odrzuciłeś. Nie chciałeś?!? To nie.

Czas, co w piasek się obrócił. Słowa, które myślami zostały. Myśli, które nigdy nie staną się słowami. Uczucia zapomniane. Osoby ongiś kochane. Wszystkie winy Na murze Krwią wypisane. Serce pod młot Wrzucone.

Napiszę krótko: Super i bardzo mi się podoba:))). A tak przy okazji: ja mam w piątek dyskotekę...;)). Pozdro:*:)) NEDIM Egh

Dzika wataha pędzi Przez las. A księżyc doszedł pełni. Stepy otacza wycie. To Armia Wilków Już dosięgła nas. I wam zgotuje dziś Piekło.

Blade, zimne ręce. Wysoka, smukła postać. Długi, czarny płaszcz. Szeroki kaptur, głęboko na oczy Naciągnięty. Ta postać bez twarzy, Bez duszy. Bez serca. Od zawsze jest mi wierną przyjaciółką. Zawsze wysłucha. W depresji pomoże. A w razie potrzeby – przyjdzie.

Przez brudną szybę, Stalowe kraty, I druty kolczaste, Patrzę za siebie. Na Łąki Śmiechu, Złociste Pola Radości, I Jeziora Szczęścia. Na Lasy Wzajemnej Miłości, Na Nasze Słońce, Już zachodzące. I patrzę, Jak to wszystko Więdnie, umiera, I znika za horyzontem…

Bardzo mi się podoba. Zgadzam się we wszystkim:)). Dobre początki;))). Pozdro NEDIM E.

Krótkie i treściwe. Bardzo mi się podoba. Jeśli takie było natchnienie, to spox;))). A jeśli nie: rozumiem Cię... Pozdro :**:) I zapraszam na gg:8523470 Życzę powodzenia i czekam na kolejne wiersze:))).

Piękne. Życzę powodzenia w dalszej twórczości. Witaj u mnie w ulubionych. I zapraszam na gg: 8523470. Pozdro:**:)))

Tutaj tez wiele nie napiszę...A więc: bardzo mi się podoba. Zaklikasz do mnie na gg??8523470?? Pozdro

Piękne.... Ale napisze tylko tyle....:(( Sorry..:)) Pozdro:**

Bardzo, bardzo mi się podoba... Piękne.....!!!! Pozdro

Nie złapiesz mnie już W szpony klatki. Jam wolna! Nie zwiedziesz mnie już Dzikim spojrzeniem duszy. Jam wolna! Nie powiesz mi nigdy już Narkotykowego "kochanie". Jam wolna! Nie dotkniesz już Wężowych łusek śliskim zimnem. Jam wolna! Nie utoniesz już w mych wietrznych, Sztormowych oczach. Jam wolna! Nie będziemy już Do księżyca razem Z dziką sforą wyć. Jam wolna! Nigdy już razem Zieloności łąk i lasów nie Przebiegniemy wzdłuż i wszeż. Jam wolna! Nigdy już nas w miłosnym Zgiełku zakrętów nie będzie. Jam sama Tyś sam Jam wolna! Ty też...

Stali w objęciach W świetle latarni, Gwiazdy mrugały Na szczęście. Z ciemnego zaułku Wyjżał bezdomny I udzielił im Błogosławieństwa.

I życzę powodzenia w dalszj "karierze" poety;))))!!

Bardzo mi się podoba. Opisujesz sytuację która napewno przytrafiła lub przytrafi się każdemu z nas. Piękne. Pozdro:*:)

Wiem i dla tego tak komentuję:)))). Zaklikasz do mnie na gg?? Zapraszam:8523470:))! Pozdro:**:))

Krótkie i treściwe:). BARDZO BARDZO MI SIĘ PODOBA!!! 'Podpisuję się pod tym';)). Skorzystam, nauczę się tego na pamięć i wyrecytuję mojemu wrogowi:))). Świetnie do niej pasuje:))). Pozdro:***:)))

Dzienx:))). Wszyscy mi mówią, że jestem "szczerze brutalna";)))))))))))).:**

Ścigają się po Śmierdzących kanałach I z dzikim piskiem Atakują przypadkowych Przechodniów…

Racja. Ale już poprawiłam;))).

Jak dla mnie: PIĘKNE!!!!! I JAKŻE PRAWDZIWE....... Pytanie: Czy opisujesz tu kogoś konkretnego? Może zbyt często "podpisuję się" pod tego typu wierszami, ale coż... Pozdro:*

Piękne i z tą moją ulubioną nutą tajemniczości...;). Twój wiesz ma ze mną wiele wspólnego... Pozdro:*:)

-Witaj. Znów odwiedziłeś mnie w nocy. Niespodziewanie. -Czekałam… Kiwnąłeś głową. -Ja też. Poczułam Twój gorący oddech. Na szyi. Po chwili spojrzałeś mi w oczy. -Nie mów nic… Wziąłeś mnie za ręce. I silnie pchnąłeś na łóżko. -Ale to jeszcze za wcześnie… Lecz nie potrafię Ci odmówić. Nasze usta się złączyły. Zapomnieliśmy o Bożym świecie. I staliśmy się jednym… A rano znów poszliśmy do szkoły. Tak jakby nic się nie stało… I było tak jak dawniej. Lecz czy na pewno? „Odebrano wiadomość tekstową!” „Czy dziś wieczorem będziesz w domu?” - Tak. I stało się tak samo. I już się nie kryliśmy. Bo przecież się znamy. Tak, znamy… Znamy…