
Manavi
Użytkownicy-
Postów
101 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Manavi
-
Widno jest I jakby chłodniej Powracający deszcz Nasiąka cieniem Zamyka się Dzień Przepełniony Ludzi brak Choć miasto Krzyczy Biała noc Wybaczy wszystko Białe słowa Tylko oskarżają A te brzozy Ciągle ciepłe I bezpieczne
-
Ale powiało grozą! Porządny gotyk. Az mnie zimy dreszcz przeszedł, za co dziekuję. Świetny wiersz na te upały. Oczywiście między innymi:) pzdr ola
-
przy krawężniku pisk opon czmychnięcie kota
-
w kleszczach sekundy żarzy sie podkowa uśmiechu
-
oduczyłam się Czasu gdy sen płytki z cegłą Oczekiwania pod głową wierzyłam w Doskonałość jakbym mogła wyprzedzić wehikuł Teraźniejszości nadawałam imiona pięknym ciałom wymyślonych kochanków naśladowałam Miłość a przecież pragnęłam tylko Autentyczności
-
ars vitae. epizod 1 - plastelina
Manavi odpowiedział(a) na Olesia Apropos utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
A mi sie podoba koncówka. konkretnie ostatnia zwrotka. pzdr:) -
Nadmorski erotyk
Manavi odpowiedział(a) na macia miszka utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
W kwestii wulgaryzmów zgadzam sie z Zieloonoką. Jakos mi nie pasują... ogólnie bardzo krwiożerczy wiersz... -
dzięki. To "wolanie jędzy " mi się podoba :))) pozdrowionka! ola
-
Są limeryki poezja i proza a gdzie złote myśli...
Manavi odpowiedział(a) na Sunny utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Dział sportowy tez by sie przydał. Po konkursie zaczatek juz jest:)))) -
Są limeryki poezja i proza a gdzie złote myśli...
Manavi odpowiedział(a) na Sunny utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
A jednak dogrywka... -
Są limeryki poezja i proza a gdzie złote myśli...
Manavi odpowiedział(a) na Sunny utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
A może jakiś mały dział satyryczny? tak dla oderwania od mąk twórczych. Tyle satyrycznych inspiracji w Polsce - występ naszej drużyny na mundialu, polityka... W koncu poezja nie zawsze musi byc powazna.... Zlote myśli nie są złe, mam cały zbiór z podstawówki:) Pozdrawiam (w przerwie finału, w którym stawiam na Włochy, 3:2 powiedzmy) Ola -
Podoba mi sie dbałośc o czystośc naszej polskiej mowy:) Wiersz za****sty pod tym wzgłedem. pozdrawiam!
-
Polecam samotny wieczór w chatce w lesie. Baaardzo inspirujące...:)
-
Oby wolniej mijał czas Tych wieczorów w koc wtulonych. Postrzępiony wiatrem las Niechaj wtargnie za zasłony. I nakłuwa niech bez przerwy Na tysiące igieł w mroku Przerażeniem spięte nerwy. Tylko las niech będzie wokół!
-
To "bytuje" jakoś mi nie leży... Ale wiersz daje do myslenia. Kim jest ta ona? Pozdrawiam chłodno (na okolicznośc upałów)
-
Dobry tekst do jakiegos utworu o mocnym, gitarowym brzmieniu...
-
KOPCIUSZEK (satyra feministyczna)
Manavi odpowiedział(a) na Manavi utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Urażonych dużym ładunkiem feminizmu odsyłam do równie długiego (sic!) WILKA. To tak dla przeciwwagi:) -
Edycie Geppert w uznaniu dla jej twórczości, rzecze jasna:) jej muzyka skłania mnie do takiego wierszoklectwa. Mam nadzieję, ze nie przeraziłby jej ten fakt...:)
-
Zapomniałam dodać, że rymki te dedykowane sa Edycie Geppert.
-
Podoba mi sie mroczny klimat tego wiersza. Nie straciłby nic ze swej mroczności, gdyby mial mniej wielokropków, ale i tak robi wrażenie.:) Pozdrawiam chłodno (na okoliczność tych upałów podgrzewanych oczekiwaniem na finał...)
-
WILK (satyra w 21 i 1/2 zwrotkach...)
Manavi odpowiedział(a) na Manavi utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wszystkim, ktorzy przebrną przez to morze rymów z serca dziekuję za wytrwałość. :) -
Wrażliwość w technikolorze
Manavi odpowiedział(a) na Manavi utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Będę wdzięczna za wszelkie uwagi. Także te dotyczące tytułu. Ten jakoś przestał mi pasować...:) -
Nie odpowiadasz na listy juz rok. A ja wciąż piszę. Idiotka. Choć palce w tuszu i popsuty wzrok, Co noc kolejna zwrotka. Wiersze tak blade, mimo krwi... W nich topię smutki i obawy. Na przeczekanie tylko dni. Je również topię. W morzu kawy. I chociaż złowię czasem głos, Co siłą wyrwie mnie z milczenia - Na przeczekanie taki głos. Nie mam mu nic do powiedzenia. Bo umiem mówić tylko w mroku. I tylko ręką, która drży, Gdy czasem słowo stanie w oku Tak żywe. Jakbyś to był TY
-
Wrażliwość w technikolorze
Manavi odpowiedział(a) na Manavi utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Tylko uniósł brwi Widząc ją we krwi I tarmosząc kota Sięgnął po pilota -
KOPCIUSZEK (satyra feministyczna)
Manavi odpowiedział(a) na Manavi utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Chcąc pomocną być kobietom Które pragną zajść daleko Zdradzę sekret, który zmienia Biedę w pasmo powodzenia Wyznać muszę, drogie panie, Na świat przyszłam w niskim stanie Matkę wcześnie utraciłam I z ojczulkiem w nędzy tkwiłam Gdy podrosłam jednak trochę Myślę sobie- „Trza macochę Z mająteczkiem znaleźć dużym No i przy tym z móżdżkiem kurzym” Taką łatwo się omami Oczaruje pochlebstwami Tak że się nie zorientuje Że ktoś nią manipuluje Że mam niezły zmysł handlowy W czyn zmieniłam pomysł głowy I nim wiosna się skończyła Wdowa Ziuta się trafiła Wielkie były jej zalety: Dom porządny, trzy karety Serce moje zaś zdobyła Tym że myśleć nie lubiła Więc po szybkich zaślubinach Połączyła się rodzina I w ogromnej willi wdowy Byt zaczęłam luksusowy Ale, panie drogie moje, Ziuta miała dzieci dwoje- Zwykłe dzieci, już nie młode, Lecz widziałam w nich przeszkodę Szybko jednak zrozumiałam, Że się czego bać nie miałam, Bo rodzeństwo moje nowe Było nieco...nietypowe Brat zamieszkał w Niderlandach Z żoną o imieniu Anna Którą jeszcze wczoraj rano Panem Antkiem nazywano Siostra zaś została guru Dla plemienia Burum Buru Tysiąc mężów poślubiła I na dobre tam utkwiła W domu sprytnie stałam w cieniu Robiąc zmianę w swym imieniu By macocha pomyślała- „Zwie się Kopciuch-i tak działa” Więc Ziuteńkę przekonałam, Że pomiatać sobą dałam Aż zupełnie przeoczyła, Że z jej konta coś ubyło Lecz ambicje me wysoko Szły wraz z egzystencji stopą Tak wiec wymyśliłam że Wnet królową zostać chcę! Namówiłam swą macochę By na bal poszła z tym Włochem Co kontakty miał na dworze- Tam mężulka poznam może Wredna, zabrać mnie nie chciała, Ale to przeszkoda mała- Skorzystałam z koligacji W mafijnej organizacji I w godzinkę, może dwie Na bal przedostałam się. A że świeżo po liftingu Stałam się gwiazdą dancingu I syn króla oczywiście Zapałał do mnie ogniście Aż mu pękło szklane oko- Czułam, że zajdę wysoko! Lecz miast szybko go omotać Stosowałam sposób kota- Pozwodziłam do północy I czmychnęłam do karocy Zostawiłam jednak mu Jeden but na kępce mchu- Niech zapłonie jeszcze bardziej I po bucie mnie odnajdzie Rzeczywiście, już o świcie Usłyszałam syren wycie: FBI i CIA Już zaczęły tropić mnie Wszystkim pannom wykonano DNA test jeszcze rano I bez trudu tym sposobem Natrafiono na mą nogę Genetycznie i praktycznie But pasował na mnie ślicznie- Książe cały rozmarzony Nie chciał innej niż ja żony Po tygodniu byłam już Panią siedemnastu mórz A mój król bez przerwy płonął Taką byłam super żoną! Ma historia jest dowodem Że gdy pewną masz urodę I kobiecym sprytem ruszysz Każdy mur bez trudu skruszysz Każdy pan z chęcią się zgodzi Gdy go trochę pouwodzić Byś przejęła wszystkie wpływy: ON ZWIERZYNĄ – TY MYŚLIWYM!