
Manavi
Użytkownicy-
Postów
101 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Manavi
-
Czarna zasłona. Albo noc za oknem. Wśród zapachu trawy dojrzewają myśli. Spekulacje nieudolne. Dawno wyschły krople Twego smutku. Pozostała sól. Miękkość pod palcami. Może to już lato? Pod staruszkiem dębem pogwizduje szpak. W płucach gęsty kurz. Zatrzaśnięte wieko Twego życia. Nie uciekniesz już. Zagojone rany. Szorstki dotyk muru. Muskasz słońce wzrokiem. Rozpostarte ciepło. Uśmiech stygnie na odwrocie Twego serca. Nie widać, że pękło.
-
Przerażająca wizja...Wolałabym, abyś utoczyl krwi na przykład z komara. Tego nie byłoby mi żal. Ale jeśli chodziło Ci o przyprawienie odbiorcy o zimny dreszcz - to pełen sukces. Daleko mi do zachwytu, ale ten obraz bedzie mnie prześladowal cały dzień... Ostatni dwuwers - śmietanka tego wiersza, super. pozdrawiam
-
Dzięki za ciepłe słowa:) Ciekawa jestem, co powiesz na następne, może bardziej "trzeźwe" i pozbawione wsparcia Stachury wiersze...:)) pozdrawiam całkiem trzeźwo:)
-
wiem, ale tak jakos osobiście mi sie nastroiło...:) może więc obcy w tym mieście trzyma nas na dystans księżyc w pełni ???? dzięki i pozdr.
-
Sos. tylko przyjdź
Manavi odpowiedział(a) na Witold Marek utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jak już pisałam przy okazji "warsztatu" - skonsumowałam ze smakiem. Wprawdzie wolałam "głowy czosnku", ale "zęby" też przełknę:) pozdrawiam! -
ten alkohol nie powstrzyma chwil co mają przynieść nóż będą ciemnieć przed oczami horyzonty strasznych krain i tej jednej w której człowiek chroni się przed własnym strachem na dnie szklanki mieszka księżyc do którego pragnę zawyć na dnie szklanki mieszka Bóg pustą duszę chcę napełnić procentami dziwnych snów by się długo móc nie budzić z zamazanych kształtów twarzy z zamazanych słów "Jak biec do końca, potem odpoczniesz, potem odpoczniesz Cudne manowce, cudne manowce, cudne manowce"* *E. Stachura „Jak”
-
O czwartej rano, jak pożar, budzi mnie ból. Wstaję. Czepiając się ścian wchodzę do łazienki. Watpię w istnienie Boga, dobrych ludzi, ciebie. Dzwonię do zegarynki. Jest.* * "Choroba czwartej rano " Osiecka Agnieszka nic dodać, nic ująć:) pozdrawiam!
-
obcy w tym mieście trzyma nas na dystans księżyc w pełni
-
przez noc zapomnę właśnie wtedy niebo cofając się w dzień przystanie samobójcy bluesa powstaną z rzeki na baczność tylko jeden pocałunek przyjdź i uwolnij mnie myśl zawsze ta sama jak trawa co wstaje w cieniu twoich kroków nie zasnę będę leżała z łąką pod głową żadnej wrzawy aż zamkną się usta i znowu przełknę truciznę oczekiwania
-
Sos. Tylko przyjdź
Manavi odpowiedział(a) na Witold Marek utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Coś trzeba jednak dodać od siebie do tej bazy :) może rzeczywiście trochę oliwy z oliwek by sie przydało:) a tak poważnie, to naprawdę Twój sos mi smakował i czepiać sie nie zamierzam! :/ pozdrawiam (konsumując poranną mozarellę z pomidorkami:)) -
Dziękuję i literówkę poprawiam. pozdrowienie no i uśmiech oczywiście:)
-
Zastanowiłabym sie nad użyciem "kubła". A do reszty nie mogę sie przyczepić:) zdrawiam po
-
Też myślalam by go troszke podzielić i wyciąć to drugie "bo". Dzięki za solidny komentarz. I za to, że litościwie nie wytykasz mi posiłkowania sie Stachurą:) zdrawiam po
-
troszkę rym się zaburzył na końcu. i trochę za bardzo przypomina mi wpis do pamiętnika. Ale z przesłaniem zgadzam się w 100% pzdr.
-
I znów pożyczka od Stachury:) mam nadzieję, że mi sie od Was za to nie oberwie... pzdr.
-
bo słowa wystarczą tylko na chwilę gdy zamkniemy usta znów zrobi się chłodno pochmurne niebo zadrży pod naporem naszych milczących obecności wykrzykuję raz za razem imiona godzin których powrotu bym pragnęła twoje stopy depczą inny skrawek ziemi bo słowa przebrzmiały i choć odczytuję je co chwila z głuchym łoskotem osuwają się w przeszłość "Jest już za późno! Nie jest za późno! Jest już za późno! Nie jest za późno"* E.Stachura "Jest już za późno, nie jest za późno"
-
Dzięki za sugestie. Ten wiersz Stachury (a raczej piosnka SDM) przesladowala mnie swego czasu. Polecam, ale i ostrzegam...Trudno sie od niej uwolnić:) zdrawiam po
-
Pożyczylam końcówkę od Stachury. Ale jakos mam slabośc do tego wiersza. Posłuchajcie tylko, jak wykonuje go SDM! pzdr.
-
ten alkohol nie powstrzyma chwil co mają przynieść nóż gorycz w ustach nie przeszkodzi wymiocinom podłych słów będą ciemnieć przed oczami horyzonty strasznych krain i tej jednej w której człowiek chroni się przed własnym strachem na dnie szklanki mieszka księżyc do którego pragnę zawyć na dnie szklanki mieszka Bóg pustą duszę chcę napełnić procentami dziwnych snów by się długo móc nie budzić z zamazanych kształtów twarzy z zamazanych słów "Jak biec do końca, potem odpoczniesz, potem odpoczniesz Cudne manowce, cudne manowce, cudne manowce"* * E Stachura "Jak"
-
Sos. Tylko przyjdź
Manavi odpowiedział(a) na Witold Marek utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Trafiłeś w moje ulubione przyprawy i skonsumowałam ze smakiem. pozdrawiam! -
Dzięki! Toż to juz zupelnie inny wiersz, ale podoba sie, calkiem całkiem:) polecam sie na przyszlośc i czekm na wszelkie uwagi! pozdrawiam (a za oknem w parku przygrywa Erykah badu - co za wieczór....:)
-
dziekuję. może rzeczywiscie starczy tej wielkości...:) pzdr.
-
Słusznie. W Leningradzie na przykład. Albo w kazdym duzym miescie, w którym nie ma problemów z dostawami prądu ;/
-
A może zamiast "cycka" wstawic "sutek". jakos ładniej brzmi, taka forma posrednia między cyckiem a piersia... pzdr:)
-
Nie kojarzysz, ale wyobrazic sobie to umiesz? mam nadzieję...