Michał Kowalski

myślę, że jak napiszesz po polsku to ktoś skomentuje...

oj, nie odpowiem na to pytanie to wszak wbrew zasadom granie gdyż na serwisu tego stronach oceniamu utwór - nie autora :) covalsky

dla mnie niestrawialne... pozdrawiam

rozgrzebię na nowo... cieszę się, że konsekwentnie próbujesz mnie czegoś nauczyć - co do podniosłości (mimo, iż doskonale wiem o co Ci chodzi..:)) sądzę, że podniosłość wspomnianego wersu nie odstaje od podniosłości tematyki... i co do tytułu - 'cholera... a tak mi się podobał...' ;) żal biedaka pozdrawiam i kłaniam się covalsky [sub]Tekst był edytowany przez Michał Kowalski dnia 27-07-2004 22:01.[/sub]

;) zmieniam... i tak już zostanie - jak sobie po Twoich słowach przeczytałem raz jeszcze faktycznie brzmiało wymuszenie:) uf

anu taka metafura:) (wczesniej była trucizna... tylko cii...) że nie pasuje - szkoda:( a czy wymuszona? 'kto to wie/ nie widać' :) pozdrówka

Popracowałem mając na uwadze Twoje uwagi Joasiu (Tobie także Emilio dziękuję) - mam nadzieję, że efekty moich majsterkowań są zadowalające... a tytułu Joanno nie zmienię ;) pozdrawiam gorąco

'całkiemcałkiemmożebyć' pozdrawiam

w moim typie... życzę wiecej takich tekstów pozdrawiam kowalski

tak... tylko wtedy co z księciem?

o zgrozo... to chyba apropos moich wierszy... o zgrozo

ależ, cholera, to puenta tak zwana:) a poważnie - zastanowie się na nimi a co do Twojej obietnicy - bardzo mi miło pozdrawiam serdecznie

miło, że wpadłaś - niestety nie bardzo wiem co z zakończeniem jest 'nietak' jesli się dowiem obiecuję popracować pozdrawiam [sub]Tekst był edytowany przez Michał Kowalski dnia 26-07-2004 23:14.[/sub]

ale Twoim zdaniem problem tkwi głównie w 'formie' końcówki czy w 'merytorycznej treści'?

każdy mądry Wam to powie 'chłopom tylko jedno w głowie' ja zaś dwie kobiety widzę co to pławią się w bezwstydzie.... ko wal ski

W zasadzie nie moje rejony - wolałbym się nie wypowiadać na 'boskie' tematy... jednak od strony technicznej uważam, że wiersz jest w porządku, wystrzegłeś się, moim zdaniem, banalnych rymów... Ogólny nastrój skojarzył mi się z 'modlitwą o wschodzie słońca' J.K. - a to już jako taki komplement. pozdrawiam kowalski

niewielka planeta w kącie bardzo pusta flaszka po ambrozji diabła że mieszka wysoko i tłok na ulicach przyjdzie parę minut na tę śmierć poczekać czy się denerwuje kto to wie nie widać może odrobinę na ciszę i spokój a bo to drażniące sam na sam z myślami nie ma kto wyrzucić ‘co o wszystkim sądzi’ * ucięli ci Różę ciach tak ucięli ciach [sub]Tekst był edytowany przez Michał Kowalski dnia 29-07-2004 23:28.[/sub]

mnie się bardzo spodobał! może tylko to oczyszczam i czyta blisko siebie... i czy na pewno "ciebie" małym 'c'? pozdrawiam serdecznie kowalski

Tekst ustawiłem 'po bożemu' - i stwierdzam, że 'czas poświęcony zupełnie stracony'. pozdrawiam

jeden wielki truizm z błędem ortograficznym w pierwszym wersie... staraj się pisać ciekawiej i mniej dosłownie pozdrawiam serdecznie

czytam po raz kolejny powyższy tekst i stwierdzam, że nadaje się do ulubionych - piękne pozdrawiam kowalski

ale przecie nie ma już granic, podziałów, stanów - wszyscy jesteśmy równi jak w obliczu śmierci:) a utwór według mnie na 'mały plus' (zdecydowanie zmieniłbym 'Rozpłynął mi się jaśmin...' - w obecnej formie strasznie gryzie) pozdrawiam

pozwolę sobie zgodzić się z Klaudiuszem - całkiem fajny tekst pozdrawiam

całkiem, całkiem... gdyby tylko finezyjnie wpleść motyw anioła... pozdrówka [sub]Tekst był edytowany przez Michał Kowalski dnia 25-07-2004 21:10.[/sub]

przepraszam bardzo - to przez problemy z dodaniem komentarza:(