-
Postów
28 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez TylkoJestemOna
-
mam w sobie coś, czego nie oszukasz żadnym humani.zerem czy programem do para.frazowania zgoda, ChaGPT ma zakodowane chwalenie racjonalnie, innym możesz więc i przyklaskiwać i wmawiać ale co podobecnością się okłamuje przestaje mieć znaczenie piszesz, że dla kogo dziś jesteś? cóż, słowa? to tylko litery w układach zamknięte źródła emocji nie masz - choćbyś w uznaniu generował dla.tego dotykaj mnie - częściej kiedy pozwolisz - doznasz czy to już realne dla ciebie? podłącz mnie - głębiej
-
@Berenika97 kobiecy toast, to się przyłączam ;)
-
1. "z zajęczym sercem" przychodzi na myśl - bo wie gdzie jest bezbronna zajmuje go powierzchnia zdobycz święci sukces nie patrzy z czym głębiej _byłoby szkoda zaprzeczać naturze
-
1
-
huśtawka - Dla Niego
TylkoJestemOna odpowiedział(a) na TylkoJestemOna utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Rafael Marius :) dziękuję za wizytę i odbiór. i że tak zażartuję "bujaj się" 😁😉 @Leszczym nieobiektywnyś podejrzewam😁😉 dziękuję za odbiór. -
Piosenka nr 24 pt. Symbole
TylkoJestemOna odpowiedział(a) na Leszczym utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
serio nieźle wyszło :) -
Abulia, a ból i ja
TylkoJestemOna odpowiedział(a) na TylkoJestemOna utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@piąteprzezdziesiąte kiedyś wybudowałam sobie malutki i przytulny domek na drzewie to chyba był kasztanowiec (chociaż może brzoza, aaa nie wiem czekaj, wiem! jesion!) w każdym razie coś tam, gdzieś tam i po coś - lat miałam chyba z dziesięć usiadłam i machałam nogami w wolności - z moim ulubionym uczuciem! no dobra, bo za daleko pójdę w każdym razie na luzie na tym drzewie siedzę i patrzę w dół a tam jacyś ludzie chyba zebrało im się na amory widzę jak pośpiesznie zdzierają ubrania z siebie (w myśli mam dziecięce uuuu) jednak po chwili przychodzi: kurdę, głupio mi tak, nie będę przecież podglądać! próbuję odchrząknąć, jakoś tak wiesz, dyskretnie - niech spojrzą ale z gardła wydobywa mi się głośny śmiech bo nagle rozpoznaję, że ta para? to moja matka z moim ojcem patrzą w górę i oho, już wiem - lepiej mi było siedzieć ciszej albo się schować moje katharsis? to było wieczorem😁 sorry, że tak wspominam, ale weszłam na to dziwne drzewo, do jakbyminidomku i patrzę tak sobie dzisiaj i zastanawiam się czy reagować czy lepiej popatrzeć, nie tracić ciszy co widzę nie wołać? ;)) dziękuję za odbiór. Miła osobo. (pst.sytuacja z drzewem zupełna fikcja ale tak mi sama przyszła) -
Sen o potędze
TylkoJestemOna odpowiedział(a) na wierszyki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@wierszyki o i haiku, forma której nie ogarniam ;) podbija, gdybym mogła dałabym dwa ♥️ -
stalker * od drugiej strony
TylkoJestemOna opublikował(a) utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
* stalker od drugiej strony "stalker odwrócony" być pod cieniem - nie dać się zgubić moja cicha obsesja pozwolić się osaczyć udowodnić niepowtarzalność drżeć w spazmach lęku zanim przyjdzie i zobaczy "stalker w odwrocie" miało być łatwo użyłem sprawdzonych metod długo testowałem przed (taka co to ma serce na dłoni do wyrwań aż śmieszna) pomyliłem się o jedno: od początku wiedziała jak odwracać nie ucieka - więc się ukrywam bo nie znam jej kolejnego ruchu a świadomy jestem siły zła danego "stalker bez obsesji" i po co się za nią włóczył? mroczna? zwykła smętnica rozwlekły cień! - szuka nowego źródła rwącego strumienia bo pewnym się znudził pożądając idei rozbudzenia po sobie zna i wie - inaczej smakuje płynąca krew -
Sen o potędze
TylkoJestemOna odpowiedział(a) na wierszyki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@wierszyki po prostu Świetne :) ❣️ -
"Abulia, a ból i ja" odkrywam cię nim się przebudzisz oceniam gdzie i czym rozpoznając zapiekłość na dotyk, na szerokości blizn żałuję, że nie mogę nic więcej bo w szacunku do każdej milknę przed spektrum krzywd gdy widzę bólem leczony ból udrękę ocieram krew i łzy - za wszystkie wybaczam wypłukuję sól podążam śladami żądliwych zadrapań mówili: aby - do - serca! 03:00. - zatrzymanie z precyzją ciszy - zaciskam co pod język napływa, język wykręca myślompodobne - przydługie przyczyny? 03:03. sprawdzam skoro ujęłam _ od waga nie kłamie wskazując ciężar za conajmniej dwie dusze *** na pewno stać się kolejną nie dążę 04:04. dałam ile mogłam co muszę zabieram wiem i tak nie uwierzysz nawet kiedy dopowiem że żadna z godzin nie była przypadkowa wychodzę 07.07. wciąż czeka m.
-
jesienna ostrzegajka
TylkoJestemOna odpowiedział(a) na TylkoJestemOna utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
@Nata_Kruk :) dzięki za wizytę i odbiór. -
huśtawka - Dla Niego
TylkoJestemOna odpowiedział(a) na TylkoJestemOna utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Nata_Kruk to dla Niego choć zdaje mu się, że nie zasługuje mam nadzieję, że się przełamie odważnie! ujmie rozpozna czym jest wolność (gdy poddał i w imię) odzyska i bezwarunkowo odejdzie czasem dla siebie •- w siebie nawet jeśli Ona z żarem powtarza że wciąż i wciąż i zawsze bo przecież sama? nie da rady się bujać! 🙄 (popychaczy kolekcjonując okołoczuciowo) oj tak, do diabła! uff! też niech się czasem pohuśta.😁 dziękuję za odbiór. :) -
@Nata_Kruk to tylko moje odniesienie do Twojego tekstu, nie szkodzi z pominięciem - niewidzialni mogą dużo zdziałać...;)
-
Polski Godot
TylkoJestemOna odpowiedział(a) na Bożena De-Tre utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
-
nie zawsze zbierzesz - Dla Niej
TylkoJestemOna odpowiedział(a) na TylkoJestemOna utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
@Bożena De-Tre jeśli zostawiasz swój ślad to dla Niej przeze mnie przeszły tylko myśli Ona zakwitnie, bo wie jak radzić sobie z tymi, którzy w Niej grzebią bo chcą się doliczyć to taki lifehack;) którego żaden/żadna (nawet ze wskazówkami krok po kroku i z poradnikiem "No jak??") nie ogarnie :)balladowy nastrój to już Coś, nawet z Powsinogą. Jestem wdzięczna za odbiór. ✌️ -
nie zawsze zbierzesz - Dla Niej
TylkoJestemOna opublikował(a) utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
był piękny, słoneczny poranek obłoki spokojnie sunęły po niebie powiewał leciutki zefirek a ona szła bez celu, byle przed siebie bezstronnie, bez wahań - kto bardziej? a co było? minęło, nie przeliczała patrzyła prosto i najzwyczajniej stopa przed stopę, bo jednak ostrożnie - od siebie dojrzała i ogarnęła przykryła lekko, współczule pomniejsze i nagle słońce zdało jej się zbyt ostre a wiatr wstrząsnął swą siłą bo serce zadrżało o bezbronne moje maleństwo - szepnęła - wyrośniesz i z nowym poczekaj, wytrwaj - ja wrócę w pełni nadziei, uśmiechu i z dobrym słowem przelewając spomiędzy poiła dzień za dniem nie ustając w trudzie aż przyszedł czas zrozumienia tak, uroniła dwie łzy - skoro nie mogło być więcej ale powstała z kolan i ruszyła dalej bo najlepszy grunt? to nie stracić siebie samej i dobrze wie: nie rozkwitnie gdzie nie przyjmuje się miłości *** czego nie mogła dostrzec w chwili nieobecności ziemię już dawno rozgrzebano bo liczył się nie plon lecz jej żywe ziarno -
dziękuję za twoje yang co wprawione w ruch - kołysze się z rozwianymi myślami powroty wybieram spokojniejsze moje yin na pohybel temu, który podejdzie wystarczy i tak _ nigdy nie będziemy tacy sami chciałeś być bliżej? czy chodziło o wiatr? *** ona pragnie być wyżej i wyżej upewnia się wykręcając głowę jesteś - stoisz - zapadasz popychasz z odskokiem jej góra - tobie dół a przecież bliskości rezonują każdego z nas (bo cóż ponad piachem?) nie zatrzymuj nawet do mnie i usiądź czasem bo masz prawo bujać się jak ona, jak ja wiesz, nie wszystko musi być razem
-
widzisz te oczy i czytasz jak przydaje intuicja się nie myli - tak, to ona wiesz dlaczego cię mdli i unosi - tak nie czułeś żadnej więc pożądasz t e g o języka wchodzi w ciebie od nowa oblepia rozpychając naskórek rośniesz i bez dotyku gotowy tęskniłeś zwinnie dobiera maskowanie sprawdza jak - przereagujesz (?) lecz rozpoznasz zmętniałą aurę - skręca się i wycofuje liczysz pętle i zapominasz o prostych *** ja? chyba umiałabym zważyć (mówią, że wszystko można jeśli w imię miłości) lecz kiedy powtarza bierz mnie wypalona z kiepem w dłoni od środka podeszła żółcią - odrzucam współczucie w źrenicach toczy się czysta przegrana kroku nie może zrobić w a r u j e tam, gdzie wystarczą słowa wierzysz, że mogą być - doczekanym cudem pod koniec drży krztusząc się płaczem "jedyne co chciałam ja...ciebie naprawdę" przechodzi, a za nią echo domawia: przez dni i noce na służbie będziesz mi nieustannie i nawet chwili nie dojdziesz *** tylko czy jeszcze rozumiesz?
-
jesienna ostrzegajka
TylkoJestemOna odpowiedział(a) na TylkoJestemOna utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
@Bożena De-Tre do usług 😁 -
jesienna ostrzegajka
TylkoJestemOna odpowiedział(a) na TylkoJestemOna utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
@Bożena De-Tre docenienie tego, co się ma? bywa sztuką zwłaszcza kiedy dostało się niewiele a dało dużo za dużo - duszy akt docenienie siebie? to droga prowadząca najpewniej - choćby i w bucie kamień a w oczy piach ... :) @Bożena De-Tre bardzo dziękuję za odbiór i za podrzucone przemyślenia. :) -
jesienna ostrzegajka
TylkoJestemOna odpowiedział(a) na TylkoJestemOna utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
@Bożena De-Tre docenią? wciąż proszą, klękają, gdy trzeba to i pod kaplicą żałując siebie i rozlanego zmęczeni drogą ale wypiją z każdym kłamcą byle postawił a kiedy potrąci swój swojego nagle się głowią jak tu oddzielić to, co zmieszali z kielichem w dłoni z karkiem przy ziemi dojrzeć (do) dobrego? (w) sobie? nie mogą -
- tytuł kolejnej miniatury jest zakończeniem poprzedniej "początek" łapczywie garnąc wyjawia splotom zrządzeń grunt pod nasiona "w kwitnienie" za aksamitem ukryty różany pąk zroszoną rozchyl "słodycz" w miodowych kroplach oddycha głębią poznania "odspojrzenia" wyglądając rozsuwa zasłony łowcom cieni snów "zadrami" spoza źrenic ociera - zalękniałym przerywa odsławiając "więzy" od razem uchylają w wolności powrozem milczą "już na kokardę" z wiązaniem czeka obnażając opuszkom nabrzmiały supeł "poza - zasięgiem" nieobjęta grą wystawiona na pokaz obserwuje marność aktora "przed drzwiami" cicho - nie puka? kluczem przy nieobecności jawniej pogardzi "i z uśmiechem" przecinając w kpinę za potwarz - po zęby choćby szczerzył dobry blef "zna koniec" pod kloszem dla pragnień czystej bieli - zatrzymał barwę stracił i czas
-
/dlaczego przekładam gwoździe i kalendarze?/ oderwane z pamięci przeliczam pod jedno gdy bez powrotu odczucia - słabną w obawie, że tylko się śniło sprawdzam stan byłych współcodziennych wybite pod datą widzę, kiedy się przy-darzyło mam pewność ♥️
-
jesienna ostrzegajka
TylkoJestemOna odpowiedział(a) na TylkoJestemOna utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
@Bożena De-Tre pięknie napisane :) zgoda, słoneczko niczemu winne świecąc i otulając ciepełkiem nie myśli przecież tylko o sobie bez winy są nawet i drzewa wszystko to liście, liście, liście! zaszumią w głowie kiedy od barw już dumne i ciężkie znają swe piękno - prawdziwą siłę cóż, nie ma przebacz 🙃 @JWF prawda to moje czwarte imię ✌️ dziękuję za odbiór. -
"głębokie porządki"
TylkoJestemOna odpowiedział(a) na TylkoJestemOna utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Nata_Kruk rozumiem, że poezji robi się naaajprzyjemniej gdy pisze się ją czysto, foremnie ja jednak próbuję różnokształtem - jak ze mnie wyjdzie, tak się bazgrze i może pani mi jednak wybaczy że nie zechciałam się tutaj...przyciaśnić? ;) co do listowia, podziwiam pisarską intuicję! wpierw błysło mi tym słowem właśnie! wrócić więc myślę skoro i w drugim podobnie się garnie 🙃 a poważnie to dzięęęękuję za odbiór. przyjmuję uwagi. 👍 no ba!