Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

mariusz ziółkowski

Użytkownicy
  • Postów

    679
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez mariusz ziółkowski

  1. @violetta Dziękuję serdecznie.
  2. przed zimnym świtem tulisz się do jaśka jest jedynym źródłem ciepła na ziemi za chwilę dzień stanie się beznogim stołem drżenie utonie pod pościelą jak zęby w jabłku
  3. @Leszczym ... aż tak źle..? Dzięki za czytanie. Pozdrawiam serdecznie.
  4. to tylko moje słowa zamglone proste niejasne jak kropla i kamień albo ściana przed grochem chowane z odrobiną magii na czarną godzinę nie wzlecą nie zakwitną w ortalionie vintage cienkoskóry audiofil zrozumie inaczej zgrzytanie zębami o północy i nie zaśnie kruche niezniszczalne bez rozmowy pył na wietrze
  5. @Rafael Marius można i tak ją nazwać. Dziękuję za wizytę i pozdrawiam.
  6. @Florian Konrad ... mimo wszystko fajnie było. Ciekawy tekst i klimat się zgadza. Dzięki za przypomnienie tamtych czasów. Pozdrawiam.
  7. @andreas cieszę się i dziękuję, a jeśli chodzi o rymowane, to czasem mi się zdarzają (od święta). Pozdrawiam.
  8. ta mowa wiąże myśli w zrozumiały świat widzę go czasem przez dziurkę od klucza gdy zasnę tam w krainie barw czekolada już nie jest tylko czerwona wydawać by się mogło że czas jest bezsilny do pierwszego kliknięcia
  9. możliwe, że to wyjątek....? Pozdrawiam.
  10. @Nata_Kruk Dziękuję za dobre słowo i pozdrawiam serdecznie.
  11. @andreas @andreas Dziękuję za spojrzenie na wiersz i również pozdrawiam
  12. czas pozwala naginać rzeczywistość do niewiarygodnych kształtów jeśli prawda leży pośrodku a lustrom nie wolno kłamać znajdę siebie w połowie drogi do odbicia czarownice były wymyślone żyją tylko ich ofiary
  13. @Bożena De-Tre Dziękuję za te myśli i życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku.
  14. @Sylwester_Lasota Dziękuję za poczytanie i miłe słowa. Również pozdrawiam. @Domysły Monika Miło, że treść zaciekawiła. Pozdrawiam i dziękuję.
  15. zatrzymały mnie na chwilę puzzle składane z nożyczkami w dłoni gdzie sierotka marysia gubi pantofelek szukając złotego runa byłem tu zanim powstały pierwsze bajki rdzawy płyn spod kielicha otwierał oczy niedowiarkom i ramy droższe od płótna walczyły o ściany wciąż jeszcze nie wiem dlaczego lubię siadać na tym samym kamieniu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...