panienka z okienka w maki malowana rozrzewniona wiatrem
słońcem roześmiana cała w słodkich snach z różą w jasnej buzi
modrym chabrem w oku słodkim głosem kusi
chodź na chwilę do mnie tu miły dla mnie chłopcze bądź
na mym łonie głowę złóż ukołyszę cię do
snu