Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Dagna

Użytkownicy
  • Postów

    1 161
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Treść opublikowana przez Dagna

  1. Dagna

    Pieski

    @Konrad Koper … dziękuję, pozdrawiam.
  2. @Relsom … piękna trzecia strofa, pozdr.
  3. Starcowi dziękuję za polubienie, pozdr.
  4. Dagna

    Pieski

    Owsikowaty raz ratlerek pragnął stać się rotweilerem jadł z wielkiej miski i miotał błyski zdusił go zimą zbyt duży sweterek
  5. … sybarytów krzyknie chórek: Vivat barszczyk , vivat żurek !
  6. @Leszczym i słusznie, bo cisza chodzi pod rękę z domysłem. pozdr.
  7. @Relsom :), dla mnie każdy Człowiek jest Tajemnicą ( wierzącym przychodzi to naturalnie), ale… nie lekceważę schematów, ani tego, że znacznie więcej szablonowości jest u mężczyzn, pozdrawiam.
  8. Sprawny tekst, przeczytałam z przyjemnością:), pozdrawiam.
  9. @Alicja_Wysocka …dzięki, pozdro.
  10. @Relsom obrazowo o toksycznej relacji, w której osoba narcystyczna -( przez swoje wrodzone deficyty emocjonalne przyrównywana do skapryszonwgo dziecka, które „ sięga” po nowe znajomości jakby wybierało kolejną zabawkę z pudełka ) - idealizuje nową znajomość. Robi tak, ponieważ podświadomie dostrzega własne pokłady wewnętrznej pustki, którą instynktownie próbuje „ zapełnić” cudzymi zasobami energii życiowej, odsysając z drugiego radość, entuzjazm, fascynacje, można to nazwać wampiryzmem emocjonalnym . Brnąc dalej w schemat, po pewnym czasie nudzi się,” pozbywając się „ drugiego człowieka jak wspomniane dziecko - zabawki, może sięgnie po kolejną powtarzając tę strategię w kółko i bez szansy na zaspokojenie, gdyż narcyzm - jako nieuleczalny jest ułomnością osobowości i jego źródła tkwią w dzieciństwie, w zaburzonych relacjach z matką - ( stąd niejednokrotnie traktuję partnerkę jako obraz matki). W wierszu typ osobowości, która przyciągnęła narcyza, to osoba o małym poczuciu wartości ( vide : piła siebie z jego ust ), tzw. magnes dla toksyków, którzy próbują chwilowo dowartościować własne ego ( doraźną dopaminą )- wzbudzając uznanie. Tekst - kalka dla schematów psychologicznych, pozdrawiam.
  11. @FaLcorN starannie napisane i czyta się dobrze. Napisałabym a serca zaszumią - ( żeby pozostać już w czasie przyszłym ). Końcowe nic - powinno chyba być kursywą a i tak uważam, że zbyt jest dosłowne jak na puentę i mnie osobiście… psuje.
  12. Wspaniały wiersz, a „czarna dziura własnych ubrań”, jest sugestywna jak „Kamizelka” Prusa, brawo, pozdr.
  13. @Robert Witold Gorzkowski przyznam, że należę do tych, którzy: oddając najwyższą część Bohaterstwu - pozostają krytyczni wobec nieuchronności tamtych zdarzeń i choć z faktami się nie dyskutuje, to chętnie czytam o przesłankach wskazujących na obce interesy i błędy strategiczne wówczas popełnione ( vide dezinformacja i przeszacowanie sytuacji przez Okulickiego, który wcześniej utrzymywał intensywne kontakty z Sowietami). Istnieje stanowisko traktowania tematu Powstania jako tabu narodowego, ale warto sobie zadać pytanie, czy tego również życzyliby sobie Powstańcy, gdyby mieli dzisiejszą wiedzę? Czy woleliby może, abyśmy się uczyli na błędach i unikali skali takiej hekatomby na przyszłość ?… Pozdr.
  14. @Nela dramatyczny, bardzo dosłowny przekaz… z cudzymi traumami się nie dyskutuje, ale jeśli można coś poradzić, to pozwolę sobie przestrzec PL - kę przed pułapką tkwienia w roli ofiary, bo bywa to przyczyną niemałych późniejszych problemów, zaniechań, gdyż istnieje pokusa aby oskarżać o wszystką tę jawną czarną owcę w naszym życiu - tutaj akurat matkę… przyznam, że jestem poruszona tym, w jak bolesnej formie utkwiły w pamięci tamte zdarzenia ; krzyku, którego nie da się wyciszyć czy mechanizmów mimikry wobec agresora… nałóg - ileż nieporadności miał przykryć zanim pozwalał na chwilę „zapomnieć”, ale ponieważ dziecko długo nosi w sobie potrzebę usprawiedliwienia przemocowych rodziców tutaj - wyraźnie czara bólu przeszła granicę krytyczną… wielki to wstyd dla matki. by tak zhańbić „macierzyństwo”, współczuję i pozdrawiam.
  15. @Robert Witold Gorzkowski … tekst odczytuję metaforycznie i ma w sobie ożywczą moc prawdy, w walce o godność, w walce o Wolność🇵🇱.
  16. @Gosława sama racja, ale dekada, ufff, straszne, ogromnie współczuję! )): Ja byłam i jestem niesamowicie zdeterminowana by zawalczyć o siebie i o prawdę, otrząsnęłam się sprawnie, ale dzięki temu widzę ostro i wyraziście co się wydarzyło i tego nie zapomnę.
  17. @Robert Witold Gorzkowski :)), ( choć A. Osiecka nie lubiła tego słowa)- odpowiem - uroczo ! Mam w domu tomik „ kiedy mię Wenus pali”- w którego szerokim wstępie, jest świetna wykładnia tła historyczno - obyczajowego powstawania literatury „ wszetecznej” i „swawolnej”, bardzo polecam.
  18. @Roma Romo, przeczytaj proszę mój komentarz do Gosławy, tam się wyrażam pełniej… Cenię Cię jako Autorkę, a co z tego wynika, mam silne przeświadczenie, że głęboką wrażliwość trzeba chronić (!) i nią mądrze rozporządzać. Dzielę się publicznie moją historią, ku przestrodze, aby osoby na początku swojej literackiej drogi uważnie baczyły na to, kto próbuje się na ich talencie „ uwłaszczyć”, nadawać mu szkodliwy kierunek, bowiem żadna sztuka nie usprawiedliwia bezkrytycznego wystawiania się na szkodliwe działania innych, zwłaszcza gdy w grę wchodzi tak fundamentalny(!) dobrostan jakim jest bezpieczeństwo duchowe - ( jako osoba wierząca pozwalam sobie tak to nazwać, w innym ujęciu można mówić o stabilizacji duchowej, czy emocjonalnej). Piszesz bardzo ciekawe wiersze, widać, że wena Cię nie opuszcza i oby tak pozostało 😄. Warto jednak pozostawić przestrzenie, których nikt nie naruszy, aby ( tak jak mówi moja Przyjaciółka ) - pozostać dla siebie samej tajemnicą ;))), tam też będzie poezja , pozdr.
  19. @Gosława … z inwektywami mam dyskutować????!!!! Tyle masz do rezonowania Gosławo, nie wierzę ;) Wiem co mówię i wytłumaczę Ci, otóż istnieje pokusa pewnych patologicznych jednostek, aby wykorzystywać „otwarcie się” na sztukę świeżo piszących osób w celu przejęcia nad nimi psychologicznej kontroli; nie wiem jak jest z mężczyznami, ale jako kobieta, na początku słyszałam sugestie z pewnej strony aby „ rozluźniać ” swoje pisanie, ( a w jakim kierunku ?? ) - to już usłyszałam nie wprost, gdy pod zmienionym nickiem ta osoba mnie agresywnie zaatakowała z zarzutem rzekomej „ pruderii”🤢; cóż widzę poważne zagrożenie duchowe dla osób wrażliwych ( do takich zaliczam Autorkę) ze strony szkodliwych jednostek, ( może pseudomentorów? ) którym zależy jedynie na zmanipulowaniu i chorym „ zawładnięciu” drugą osobą co może być tylko możliwe gdy się lekkomyślnie pozbywa własnych, zdrowych granic i kodeksów działając w fałszywym przeświadczeniu o wymogu bezwarunkowego „ otwarcia się na sztukę”. Nie przez przypadek zbiega się to z postulatami neomarksistowskiej rewolucji seksualnej, bo jak mawia stare hinduskie przysłowie: „zepsuj kobiety, to zepsujesz społeczeństwo ” ): Proszę też nie nadinterpretowywać moich słów, pozdrawiam.
  20. @Robert Witold Gorzkowski … efektem takiego myślenia było zjawisko wspomniane przez A.Osiecką tzw. lieraturnoj żieńszcziny, czyli kobiet orbitujących wokół literatów, ( nie ważne czy coś sobą reprezentujących, czy zwykłych pijaków). Nie, nie ma nadludzi, a ci którzy sobie uzurpują grzebanie w cudzych umysłach, to jednostki zaburzone(!) i nie na darmo Gabor Maté uważa, że do władzy nad światem pchają się niebezpieczni, żądni kontroli psychole i połamańcy. Do PL - ki apeluję tylko aby nie igrała własnym bezpieczeństwem duchowym, tyle.
  21. Dagna

    *** (samotna pszczoła)

    To osy chodzą po drożdżówkach ;))))
  22. Nie, nie i jeszcze raz NIE! Twór bardziej czy mniej „ poetycki”, na którego ołtarzu złożono osobiste granice twórcy, jest pospolitym zatraceniem, zdehumanizowaną patologią oderwaną od swojego najistotniejszego źródła jakim jest prawda sumienia artystycznego rezonująca z uniwersalną prawdą o człowieku w ogóle. To śliski eksperyment, po którym nic już nie będzie takie samo, a autor może czuć się ograbionym z godności tworzywem. Ból będzie tym większy, gdy nie „ narodzi się” z tego ekshibicjonizmu żadne wielkie „ dzieło - a zwykły gniot i zbyteczne pozostanie wówczas pytanie czy „ warto było”?… Każdy, kto Cię Autorko do tego „ podpuszcza”, jest degeneratem i wiem co mówię, bo mi próbowano zrobić taką lobotomię sumienia.
  23. @Maciek.J nieczyste „ sumienie Sowietów”? Zaufanie ich azjatyckiej, podstępnej mentalności było jednym z kardynalnych błędów władz Powstania, ba, liczyliśmy ( jak zwykle ) na wsparcie aliantów z Zachodu, a finalnie przy stracie ok.200.000 istnień czyste sumienie decydentów z AK też pozostaje pod znakiem zapytania - mało tego, przeciwstawiliśmy się zakazom rządu londyńskiego, trwoniąc jego autorytet oraz przyśpieszyliśmy sowietyzację Polski ):, owszem, Hitler tak czy siak chciał uczynić z Warszawy Festung Warschau, ale może wydarzyłby się inny pretekst do oporu, niekoniecznie w otwartym ogniu nierównej walki, ( choćby przy pomocy akcji dywersyjnych…)
  24. @Annna2 nie umniejsza się Bohaterstwu i daninie krwi, ale Sowieci patrzyli na drugim brzegu Wisły jak się czysty patriotyzm pięknie wykrwawia, wnioski ?):
  25. @Alicja_Wysocka … ciepła i subtelna próba zatrzymania chwil „ na zawsze”, wbrew marnościom świata, ha, ha, powodzenia :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...