andreas

@Roma Widzę, że masz romantyczną duszę.Również Twoje wiersze o tym świadczą.Pozdrawiam.

@Roma Dzięki Romo.Miłej niedzieli życzę.

Moje obrazy też są bez łańcucha. Świetne. Co na to Dołęga-Mostowicz i bracia Grimm? chory Kapturek z Tarnowskich Gór szedł do znachora przez ciemny bór wtem usłyszał zadrzyj kiecę fakt choroby miał kobiece lecz był to szczęściem doktor Wilczur Pozdrowionka.

Ja szczęśliwie całkowicie przestałem interesować się polityką.

Subtelny erotyk. Bardzo ładnie. Pozdrawiam.

Fajny wiersz. Tylko ostrożnie ze Słońcem...

Żywotny kocur? Zośka pragnęła Tomka w Sopocie bo wprost urzekły ją oczy kocie lecz gdy w czasie barabara szybko z niego zeszła para rzekła tyś chyba w siódmym żywocie Pozdro.

A mnie jakoś przyszły na myśl "Domatorki" Sztaudyngera: Mało widziały, dużo wiedzą grusze Maćkowe, drzemiące nad miedzą. Pozdrawiam.

Niczym Pigmalion Reymont przeszukał caluśkie Lipce bo się zakochał w Jagnie-banitce choć jak Mojry prządł jej losy i rwał niemal z głowy włosy nie mógł do kłębka trafić po nitce

Wyczuwa się poziom. PS Byłem w Rzymie już ładnych parę lat temu i nie zdołałem zrobić zdjęcia przed koloseum, bo skończył mi się film w mojej "Smienie 2". Pozdrawiam.

Miłość francuska po czesku chcieli migranci z Czech by w San Diego córka uczyła się też czeskiego lecz francuski woli ona bo nie przejdzie jej niech skona przez pulchne usta nic zdrobniałego Pozdrowionka.

Dla psychicznej higieny warto od czasu do czasu pobyć ze sobą sam na sam.Pozdrawiam.

Prognozy długoterminowe bardzo często się nie sprawdzają,a i z tymi na kilka dni też bywa różnie.Pozdrawiam.

@Nata_Kruk Dzięki. Zastanowię się z tym wdmuchiwaniem... Pozdrawiam.

@Alicja_Wysocka A miedzy kropelkami lubisz się przemykać?

Wspomnienia i marzenia. Bardzo ładnie. Przypomniał mi się mój wierszyk "Na rożku księżyca" znowu na rożku Księżyca siedzisz och nie zaprzeczaj dobrze to wiem i sobie kiwasz jak małe dzieci pantofelkami raz w tę raz w tę Pozdrawiam.

Słaba technika kopią Rubensa fałszerz z Prudnika zwał wdowę widząc ją bez stanika o malarstwie bez pojęcia czując pędzla pociągnięcia rzekła tyś męża kiepska replika

@Alicja_Wysocka W Częstochowie trochę słońce przebijało. Może limeryk o Gdyni poprawi Ci humor. Limeryk prawie amerykański miłośnik USA Janek z Gdyni raz w roku nabywa ćwiartkę dyni bo rusofil z żonusi więc ukrywać to musi że sobie troszeczkę hallołini

Och, jak ja lubię takie nowe wyrazy. Gdy się pisze mglistym atramentem, to chyba łatwiej je tworzyć. Postanowiłem się zleśmianić i machnąć taki wierszyk, że klękajcie narody. Pozdrowionka Alicjo.

Dobrze,że to nie covid, ale zwykła grypa, zresztą wtedy to też była tylko zwykła bujda i zwykła grypa. A życie to faktycznie jak bąbel na wodzie. Zdrówka życzę.

Twój wiersz bardzo pobudza wyobraźnię, a te półkule pobudziły również moją pamięć... Przenikliwy dyrektor w strachu dyrektor szkoły z Włocławka czy aby atlas zna geografka bo nieziemskie ma półkule więc jej wiedzy brak w ogóle i nie opisze globu ni skrawka Wschodnia i zachodnia? do ślicznej geograf w Stambule przytulił się nieuk tak czule że wiedzę o świecie wycisnął z niej przecie choć miała niewielkie półkule Zła aura Ewy? gdy uzdrowiciel chciał Ewie w Kole tej z wielkim biustem zmienić biopole zamiar spalił na panewce bo nie zbliżył się ku Ewce takie ogromne miała przedpole Pozdrowionka.

I z przysłowia wyszedł fajny wierszyk. Pozdrawiam.

Pamiętam,że w toruńskich tramwajach drzwi również nie zamykały się automatycznie. Do liceum musiałem dojeżdżać tymi skrzypiącymi i piszczącymi na zakrętach pojazdami. Bywało, że dla draki wyskakiwałem z nich i biegłem obok trzymając się poręczy zainstalowanej na zewnątrz przy drzwiach. Nie było to mądre, ale jakoś przeżyłem. A odnośnie tego deszczu w Bydgoszczy, to prawdopodobnie pada również we Włocławku... Szczyt oziębłości zwiała oziębła Zośka z Włocławka od zbyt jurnego męża do Sławka lecz co wieczór klnie do diabła bo pod rynnę z deszczu wpadła a nie potrzebna jej nawet mżawka Pozdrowionka.

Bardzo ładnie. Kiedyś napisałem limeryk o oślej ławce i być może w nim też jest trochę romantyzmu... Zajęcia pozalekcyjne chociaż nieukiem był Staś z Włocławka i dobrze znana mu ośla ławka to w niej właśnie pani Ania uczyła go rozmnażania twierdząc że zbędna będzie poprawka Pozdrowionka.

Ładnie. Jakoś skojarzyła mi się "Samba przed rozstaniem" Hanny Banaszak. "nie zabijaj tej miłości daj spokojnie umrzeć jej" Pozdrawiam.