Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ewelina

Użytkownicy
  • Postów

    3 051
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    59

Odpowiedzi opublikowane przez Ewelina

  1. @Tectosmith to znaczy, że nie poznałeś wszystkich kobiet :) to znaczy, na pewno nie poznałeś, bo to dość nierealne. W każdym razie, zapewniam Cię, że nie każda jest materialistką. I oto żywy przykład masz prawie, że przed sobą :) 

    I bardzo mi przykro, że masz tak smutne doświadczenia... Jednak, proszę Cię nie wierz w to, że wszyscy są tacy sami, bo nie są. Zapewniam. 

  2. I wejdę w tą twoją jedwabną ciszę, 

    wyszywaną latami, 
    I wejdę w nią lekko...
    Narysuję ci na ustach znak moimi wargami. 

    Wejdę w twoje granice - 
    i zatrzepoczę rzęsami...
    W hałas przez szum liści rozbrzmiały 
    wpadnę i w twoje dłonie 
    wciąż niepozornie zachłanne, 
    niedotykające na przekór, czasami. 
    Wpadnę do ciebie - 
    tak jak lubisz najbardziej...
    W te same miejsca choć wciąż niepoznane
    i jeszcze, jak zawsze, wpadnę do ciebie na poranną kawę. 

     

    Upiję się twoim gorącym oddechem, 
    odurzę tobą moje drżące nozdrza...
    I wtedy zakochasz się we mnie 
    i wtedy zakochasz się bez granic...
    Na pewno się zakochasz...

     

  3. A ja ciągle taka liryczna...

    duszą całą z małych kawałków złożoną.
    Tak dyplomatycznie niepolityczna jestem...
    Cóż począć? 
    Dusza ma liryczna
    i ciało też w liryce tonie.

     

    I nic, że czasem przychodzi 
    riposta soczysta...
    Bo i ona liryką trąca.

    Taka nieustannie liryczna jestem 

    od początku do odległego końca.  
    Mimowolnie w lirykę brnę
    coraz dalej i głębiej. 
    Bez prozy niepozornej
    cała jestem. 

  4. Intrygującą masz zawartość umysłu,

    jak słodki narcyz rozkwitający między kroplami deszczu,
    co wiosnę mi na myśl przywodzi.
    Intrygujący jesteś i taki zabawny
    z tym swoim spojrzeniem bezkresnym
    i ruchem kanciastym,
    gdy gnasz do mnie z gracją olbrzyma,
    z gestem nieco porywczym.
    A jednak ten twój umysł korci mnie
    swoją głębią i barwą jaskrawie jasną.

     

    Intrygującą masz zawartość umysłu.
    Intrygujący jesteś, gdy słowa cię niosą.
    Gdy mówisz, co myślisz,
    mówisz do mnie tak płynnie i gładko.

     

  5. Gdy zamykam oczy, 

    blady świt twoją dłonią mnie gładzi.
    Gdy zamykam oczy, 
    cień mi pod powieką ściemnia jasne barwy. 
    Woda wzbiera zewsząd
    w naszym krajobrazie, 
    ciałami letnimi na siebie wpadamy.
    Gdy zamykam oczy,
    wtapiam się w powierzchnie twoich sztywnych matryc
    i w zgięcia twych dłoni.
    Gdy zamykam oczy 
    jestem w tobie naga - roztańczona 
    w naszym małym raju.  
    Gdy zamykam oczy, 
    myśli mi się plączą w rzeźbie twego ciała
    jak kukułcze gniazda. 
    Gdy zamykam oczy 
    w twoje skrzydła płynę i pod niebem
    do ciebie przywarta, latam. 
    Gdy oczy otwieram - 
    jestem twoja,  
    i w tobie zamknięta, 
    szczelnie jak w kokonie larwa, 
    tobą przemoknięta. 
    W tobie jestem cała...
    Dopraw mi więc skrzydła, 
    bym mogła pofrunąć...
    Bym mogła pod tęczą razem z tobą latać. 

  6.  

    Taka dziwnie nieżyciowa jestem 

    Nieadekwatna

    Taka jasna w spojrzeniu 

    Zmieszana ze smutnym powietrzem 

    Taka nieżyciowa 

    Z uśmiechem szerokim 

    Nieokiełznanym jeszcze 

    Taka poważna powagą wesołą 

    Co smutki na kawałki rozdziera w chwilę zaledwie 

    Taka niezwyciężona 

    Z tym szerokim uśmiechem

    O dużej rozpiętości 

    Wielkiej jak las rozdęty echem

     

    Taka nieżyciowa jestem 

    Niepojęta 

    Podejrzanie wesoła 

    Gdy wokół szarość

    I nic nie jest piękne?

     

     

  7.  

    Szukam cię w zakamarkach 
    Gdzieś na rogach 
    W prześcieradle
    W mojej duszy
    Szukam cię 

    Jesteś 

    Mimo ciągłej burzy 

    Jesteś 

    Czuję cię choć nie przez skórę

    Czuję cię 

    W myślach
    Na przekór tobą przebitych
    Gdy mój przetrącony kark 
    Wciąż jest w ciebie mocno wbity
    Czuję cię 

    Umysł tobą jest rozmyty 

    Czuję cię

    W emocjach brakuje mi logiki 
    W rękawy łapię więc powietrze
    I oddech płytki
    To zamiast daremnej modlitwy

    Szukam cię 

    Wznoszą mnie myśli porywy 
    Bo w głowie mam ciebie 
    A czas nagli
    Wabiąc do wiecznej gonitwy

    Wciąż czuję cię
    Na szerokość cienkiej nitki
    Oplatają mnie o tobie myśli
    Jak sieć

    Czuję to

    Czuję cię


     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...